Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wyrwijdąb
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 04 Wrz 2009
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 18:53, 05 Wrz 2010 Temat postu: wentylacja |
|
|
Mam pytanie odnośnie wentylacji. Mam wkładke do wylotu pszczół obracaną. Na lato obracam tak ,że wylot jest 12mm wys. i 20 cm. długi. Na zime obracam na 8mm wys. i 8cm. długi. Czy to jest dobrze, bo pomimo to i tak niektóre plastry są na wiosnę zawilgocone i popkrywa dołem najczęściej w rogu biały nalot. Proszę o radę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marcinluter
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 20 Lut 2010
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Skąd: proszowice Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:01, 05 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
najważniejsze by dopasować siłę rodziny do ilości ramek , jak zostawisz za duże gniazdo to jest pleśń, Zostawiłem rodzinę na 11 ramkach wielkopolskich rok temu a powinna na 10 i na wiosnę zdziwienie ,pleśń na ostatnich ramkach....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alex23p
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 10 Maj 2009
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Skąd: podbeskidzie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:32, 05 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Wielkośc gniazda to tylko połowa sukcesu, 8 cm wylotek to za mało tyle to dajesz w okresie karmienia, a na zimę to te 12mmx20cm mysz ci nie wejdzie. Niewiem jakiej używasz powałki, czy może odstępników?
Bo również trzeba uchylić coś w powałce, po przeciwległej stronie jak wylot, żeby odprowadzić nadmiar pary wodnej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
StanleyK
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 16 Sty 2010
Posty: 1272
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Wielkopolska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 8:54, 06 Wrz 2010 Temat postu: Re: wentylacja |
|
|
wyrwijdąb napisał: | Mam pytanie odnośnie wentylacji. Mam wkładke do wylotu pszczół obracaną. Na lato obracam tak ,że wylot jest 12mm wys. i 20 cm. długi. Na zime obracam na 8mm wys. i 8cm. długi. Czy to jest dobrze, bo pomimo to i tak niektóre plastry są na wiosnę zawilgocone i popkrywa dołem najczęściej w rogu biały nalot. Proszę o radę. |
Kolego, ja otwieram na zimę jak się temperatura ustabilizuje (czyli jest już mróz) wyloty na całą szerokość ula, a w połowie Lutego zmniejszam im wyloty oraz zakładam górne ocieplenie. Jest takie staropolskie powiedzenie że pszczoła zimna się nie boi, natomiast nie lubi przeciągów i to jest prawdą. Chcesz by pszczoły miały sucho, to należy im zapewnić odpowiednią wentylację, bo niem nic gorszego dla pszczół jak wilgoć w ulach.
Pozdrawiam
Stanley
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez StanleyK dnia Pon 8:54, 06 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
wyrwijdąb
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 04 Wrz 2009
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 17:18, 06 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za odpowiedz. Nie wiem jak ty to robisz, że otwierasz większe wyloty w czasie mrozu, ja czytałem w literaturze, ze jak są pszczoły w kłębie to nie należy ich drażnić, a w połowie lutego zmniejszasz wylot. Nie wiem może to był bład, że zawsze na zimę zostawiałem im mały wylot i ciągle miałem wilgoć i pleśń na plastrach. Między plastrami mam beleczki (10x10mm) na całej długości ramki. Tak jak pszczoły zakitują to niema przewiewu. Raz wyjąłem jedną belkę to pszczoły zalepiły otwór do ocieplenia, bo ocieplenie (skrzynka wysokości 6 cm, wypełniona słomą) leży bezpośrednio na ramkach. Proszę o doradę jak to zrobi aby była dobra wentylacja. Raz mi dosyć mocne pszczoły padły, bo było ich dużo, a w ulu było dosyć mokro i pleśń. Jeszcze raz proszę o fachową radę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marcinluter
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 20 Lut 2010
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Skąd: proszowice Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 17:50, 06 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
ja wyciągam skrajne na simę beleczki po ostatnich ramkach....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:33, 06 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
wyrwijdąb
Ocieplenie czyli tą Twoją skrzyneczkę jak pięknie nazwałeś ustaw na beleczkach między ramkowych które masz, ustaw je w poprzek gniazda, wyjmij skrajne beleczki gniazda jak radzi marcinluter i będzie Ok
Adam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alex23p
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 10 Maj 2009
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Skąd: podbeskidzie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 0:25, 07 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Termos to dobry na cherbatkę , a nie w ulu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
StanleyK
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 16 Sty 2010
Posty: 1272
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Wielkopolska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 9:51, 07 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
[quote="wyrwijdąb"]Dziękuję za odpowiedz. Nie wiem jak ty to robisz, że otwierasz większe wyloty w czasie mrozu, ja czytałem w literaturze, ze jak są pszczoły w kłębie to nie należy ich drażnić, a w połowie lutego zmniejszasz wylot.
Wyrwijdąb, wyjęcie wylotów nie powoduje zaraz drażnienie pszczół, co innego jak byś co dzień je niepokoił, wówczas mogło by to mieć negatywne skutki. Zrób tak jak radzi Malon, wyjmij skrajne beleczki połóż dwie w poprzek i na to ocieplenie a wilgoci się pozbędziesz. Dla pszczół niema nic gorszego jak wilgoć w ulu, pisałem już że pszczoły zimna się nie boją, spróbuj wreszcie a sam się przekonasz że nie taki diabeł straszny jak go malują. Prawda jest taka że nie zawsze teoria zgadza się z praktyką.
Pozdrawiam
Stanley
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Wto 10:17, 07 Wrz 2010 Temat postu: . |
|
|
Trochę pokombinuję .
Ocieplenie potrzebne na czas wychowu czerwiu , kiedy dni (i szczególnie noce) są chłodne .
Na zimę chyba w ogóle niepotrzebne !? ? ?
Wyciągnąłem takie wnioski z przypadku mojego dadanta do którego w ubiegłym roku bez mojej wiedzy wszedł rój
( późnym latem , lub jesienią , bo w lipcu jeszcze ul był pusty !) .
Były w nim tylko 3 ramki z węzą włożone w poprzednim sezonie .
Pszczółki odbudowały te ramki i rozbudowały gniazdo "na dziko" w bok i do góry .
Nie miały żadnego ocieplenia i siedziały w starym - bardzo przewiewnym ulu .
Zima jaka była - każdy wie . Prawdziwie zimowa
Do Suwałk mam ok 150km i temperatury są u nas niższe od "średniej krajowej" .
Pszczoły nieocieplone / niedokarmiane pięknie przezimowały .
A siła tej rodziny na moje oko była duuuża .
Jak jeszcze czytałem , że w Skandynawii większość pszczół zimuje na osiatkowanej dennicy ,
to dla mnie staje się jasne , że pszczołom zimno nie straszne !
Robert
|
|
Powrót do góry |
|
|
StanleyK
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 16 Sty 2010
Posty: 1272
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Wielkopolska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 12:09, 07 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Robert, dokładnie tak jak napisałeś, zimno pszczołą nie straszne a opatulanie ula na zimę to jest lekka przesada, pszczoły potrzebują ocieplenia w połowie Lutego, jak zaczynają swój rozwój.
Pozdrawiam
Stanley
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:03, 07 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Alex23p napisał: | Termos to dobry na cherbatkę , a nie w ulu. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:13, 07 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Napisał co wiedział
Coraz częściej modne staję się jednak tworzenie w ulu termosu. Co prawda nie na jesieni i zimie, ale od wiosny przez użycie jako ocieplenia gniazda grubej folii. Zwolennicy tej metody argumentują tak:
nie przepuszcza ciepła wytworzonego przez gniazdo, skroplona para nad gniazdem jest zużyta jako poidło wody potrzebnej rodzinie do rozluźnienia zapasów zimowych na wiosnę wielokrotnie skrystalizowanych, mikroklimat o większej wilgotności powoduje lepszy rozwój larw.
Ja osobiście jestem sceptycznie nastawiony do tej metody. Każdy wie jak sie czuje w wilgotnym ubraniu, przy minimalnym ochłodzeniu.
Adam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
birkut
Gość
|
Wysłany: Wto 21:43, 07 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
i tu masz adamie wielki + ja jako górne ja nie stosuje listewek miedzyramkowych tylko mam deseczki połozene na listewkach (jest przerwa pomiedzy nimi a ramkami 1 cm grub. listewki , kłąb ew moze przejsc góra na pokarm (jeszcze mi sie to nie zdarzyło) ale na ocieplenie daję pocieta kołdre , (ślubna sobie kupiła pierzynę) i widac czasem jakie sa mokre
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alex23p
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 10 Maj 2009
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Skąd: podbeskidzie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 8:44, 08 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Malon, napisał bo wiedział. W okresie dużych różnic tempertur czym byś nie ocieplił to jak nie użyjesz zdrowego rozsądku i nie zostawisz małej wentylacji to masz efekty w postaci pleśni, a to że jest moda na coś nie oznacza że musimy jak małpy wszyscy to powielać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|