Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arek
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 02 Sie 2011
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Podkarpacie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 17:11, 16 Kwi 2012 Temat postu: wymiana uli |
|
|
Witam długo się zastanawiałem i w końcu się namyśliłem.
Chciałbym zawieść 2 warszawskie ule (puste) do pasieki dziadka a w to
miejsce przywieść od dziadka 2 wielkopolskie,ale nie wiem czy przywieść puste czy pełne,bo pewnie jak bym przywiózł pełne to pszczoły by wróciły na miejsce.Co mi poradzicie??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Pawełek
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 01 Cze 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Białaczów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 18:09, 16 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
jeśli od pasieki dziadka dzieli Cię 5 km w prostej linii możesz śmiało przywieść pełne, jak mniej to wywieź gdzieś na odległość 5km na kilka dni i potem do siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
waldek6530
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Centralna Polska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 18:28, 16 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Zrób tak jak napisał ci Pawełek i będzie po sprawie. Wystarczy jak w innym miejscu odległym o co najmniej 4 km postoją z tydzień czasu i możesz przywozić do siebie - już nigdzie nie wrócą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
malypszczelarz1965
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 29 Sty 2012
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Zachodniopomorskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 18:31, 16 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Odległość jaka dzieli ciebie a dziadka niema tu w sumie dużo do znaczenia. Po prostu jak jest blisko nie wiem ile jak przysłowiowy rzut kapeluszem to pszczoły troszkę będą błądzić. A jak to jest kawałek dalej to zatkaj wieczorem ul przenieść go w nowe miejsce i otwórz normalnie możesz pszczoły trochę będą błądzić jak to jest blisko ale te co maja zostać to zostaną a prędzej czy później to i te błądzące trafią do ula ... Osobiście ostatnio przeniosłem 3 rodziny około 70 metrów z sadku na pasiekę i nie wiedziałem aby tam wracało dużo pszczół kręciły się pojedyncze a podkreślę stały tam 3 silne rodziny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arek
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 02 Sie 2011
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Podkarpacie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 18:41, 16 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
odległość jaka mnie dzieli od pasieki dziadka to ok.500m
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 18:59, 16 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
malypszczelarz1965
Zasadą pierwszą u nas jest pomagać, a w żadnym wypadku nie radzić jeśli się nie ma doświadczenia, bo się szkodzi
Napisz sobie to dużymi literami i powieś nad czachą.
NIE SZKODZIĆ.
W tym wypadku to co piszesz jest kompletną bzdurą. 500m to odległość na rzut kapeluszem. Wszystka lotna pszczoła wróci na stare miejsce, jeśli jej braknie to wyleci po wodę młoda pszczoła ulowa która już zrobiła przegre, i też do ula nie wróci. Zostanie w ulu :pszczoła jednodniówka, matka i czerw. Oczywiście po kilku godzinach zaziębiony i kiślica gotowa.
Jak który ma gdybać niech lepiej milczy. Minimalna odległość na przemieszczenie pasieki lub ula jest 3.000m a zalecana 5.000m.
Przenosząc ule w czerwcu na ok 3.500. zostawiam jeden na stałym pasieczysku najsłabszy i po dwu dniach dokładam 3-5 ramek suszu bo jest ciasno.
A zrobi stryjenka jak sobie chcom.
Adam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
malypszczelarz1965
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 29 Sty 2012
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Zachodniopomorskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 19:32, 16 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Ja nikomu na szkodę nie chcę działać absolutnie napisałem co sądzę w tym temacie... poparłem przykładem jaki miałem u siebie po prostu . Jak mi ktoś wytłumaczy fakt ze co 2 lata w odległość około 2km odemnie jest wielkie pole jednego roku sieja tam :pszenicę, żyto czy jęczmień a co drugi rzepak wywożę tam 80% pasieki nie jest to dalej jak te magiczne 5km i pszczoły nie wracają do starego miejsca nie oziębiają czerwiu , a nawet dają miód a to różnicy chyba nie robi czy się zabierze od dziadka ule czy wiezie na pożytek?????????
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez malypszczelarz1965 dnia Pon 22:44, 16 Kwi 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gandalf
Administrator
Dołączył: 07 Maj 2010
Posty: 642
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Skąd: Dolina Amazonki Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 17:27, 21 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Konsultowałem to z moim skumplowanym starszym pszczelarzem. On też twierdzi, że nie ma sensu nawet nocą przenosić uli bo wszystko wróci do dziadka. Tak jak Pawełek, radził przewieźć ule 3-4 km gdzieś od dziadka, postawić na tydzień, dwa, a potem przewieźć bezpiecznie już do siebie.
Myślę, że jak nie masz takiej możliwości, to poczekaj, aż dziadek złapie rójkę i Ci da w skrzynce do ula, albo kup gotowce od innego pszczelarza, min. 3-4 km od ciebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|