DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW

eugeniusz kasperczyk

witam i pozdrawiam,- może mi ktoś powie co może być przyczyną że matka czerwiąca omija ramki a mianowicie ramki z zeszłego roku tak zwany susz.

malypszczelarz1965

Jeżeli są to jasne ramki to matki o tej porze nie chętnie zaczerwiają jasna woszczynę to normalne zachowanie pszczół.

nefar

Jeszcze dopowiem, że wynika to z przewodności cieplnej takiego świeżego plastra. Świeżo zbudowany przez pszczoły plaster zawiera znaczną ilość wosku. Wosk jest nienajgorszym przewodnikiem ciepła.

Starsze plastry (wielokrotnie czerwione) zawierają pozostałości oprzędu i inne brudy organiczne. Właśnie one powodują, że starsze plastry są ciepłe, a świeżo odbudowane są zimne.

Jasny susz będzie chętnie czerwiony w okresie aktywnego działania woszczarek. Zwyczajowo mówi się, że pokrywa się to z czasem kwitnięcia agrestu. Abyś jednak miał pewność, że już matka będzie chciała czerwić w jasnych plastrach, to musisz obejżeć ramki z gniazda. Jeśli pszczoły zaczęły naprawiać stare plastry (pobielać), to już można korzystać z plastrów suszu jasnych. W tym czasie można również korzystać z plastrów z węzą.

Z tym tematem związane są jeszcze trzy zagadnienia:

1. Jeśli masz taką możliwość, to plastry które są w miodni, powinny być wcześniej przeczerwione. Wynika to z faktu iż plastry kilkukrotnie przeczerwione są mocniejsze - jest mniejsze ryzyko w trakcie wirowania, że plaster popęka.

2. Zbyt stare, czarne plastry są niekorzystne w gnieździe, ponieważ mogą być siedliskiem czynników chorobotwórczych jak również wpływają na wielkość pszczół. Oprzęd który pozostaje po każdym pokoleniu pszczół powoduje zmniejszenie średnicy komórki. Wychowywane w nich pszczoły są coraz mniejsze - mają coraz mniejsze wola i coraz mniej mogą transportować nektaru - ich wydajność spada.

3. Odpowiednie ułożenie gniazda na zime, to nie tylko odpowiednie jego ściśnięcie, ale również wybranie odpowiednich plastrów, które po zimowli bedą mogły szybko zostać zaczerwione przez matką. Dotyczy to w szczególności wyeliminowanie plastrów jasnych, dotychczas nie czerwionych. Należy też wyjąć z ula plastry ciemne, które posiadają dużo źle odbudowanych komórek (np. trutowych). Najlepsze plastry (kilku krotnie czerwione) powinny znajdować się w środku rodziny. Gorsze na zewnętrzu. Chodzi o to, aby matka wiosną mogła składać jaja jak karabin maszynowy. Gdy będą kiepskie plastry straci dużo czasu na szukanie odpowiednich komórek.