Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mniszek
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 25 Lis 2012
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: poddebice Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 21:19, 01 Gru 2012 Temat postu: Czy należeć do Związku , Czy nie koniecznie? |
|
|
Ponieważ jestem mlodym pszczelarzem WOLNYM. Bardzo prosze o informację czy muszę należeć do Związku , jeżeli tak to jakie sa przywileje korzyści oplaty. A może warto tak pozostać być tylko zarejestrowanym w Powiatowej weterynari. Nadmieniam że mam 5 uli . Pozdrawiam wszystkich cierpliwych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
MariuszK
Administrator
Dołączył: 24 Lis 2012
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Skąd: Zabrze Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 21:27, 01 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Nieeeeeeee!!!
Już lepiej zapisz się do polanki!!!
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
daro
Gość
|
Wysłany: Nie 10:35, 02 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Mniszku przynależność związkowa finansowo nic nie daje. Od Ciebie zależy i czy czujesz taką potrzebę. Moim skromnym zdaniem rejestracja u weterynarza to obowiązek. Kosztuje 17 zet - korzyści ? Żadne. By sprzedawać miód np. na bazarze masz mieć zarejestrowaną sprzedaż bezpośrednią, ponad to książeczkę sanepidu na nosicielstwo. Mimo że nie mam sprzedaży bezpośredniej mam badania sanepidu. Koszt ok. 150 i 3 razy trzeba kupkę zanieść. Najlepsza na stałe.
|
|
Powrót do góry |
|
|
piotrpodhale
Gość
|
Wysłany: Nie 12:25, 02 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
W kole tanio można wykupić ubezpieczenie OC pasieki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
chita666
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 07 Kwi 2012
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Małopolska powiat Nowy Sącz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 18:36, 01 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
dzisiaj rejestrowałem pasiekę u weterynarza i dostałem tylko kartkę z wpisem do rejestru ale bez numeru pasieki w dodatku nic za to nie zapłaciłem ponoć już nie nadają numerów pasiek. Zmienili coś faktycznie czy ten weterynarz jakiś nie kumaty??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Myszka
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 18 Lis 2012
Posty: 417
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Skąd: powiat radomski Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:57, 01 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Wczoraj 31 stycznia byłam w Powiatowej Weterynarii i właśnie rejestrowałam pasiekę. Zapłaciłam 17 zł i wydano mi zaświadczenie z weterynaryjnym numerem identyfikacyjnym oczywiście po wypełnienie odpowiedniego dokumentu. Dostałam to od ręki, z uśmiechem głównego szefa że ma na to tzn na podpisanie 24 godz. Po prostu bardzo sympatyczni ludzie pracują w tej weterynarii.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Pią 19:26, 01 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Myszka napisał: | Wczoraj 31 stycznia byłam w Powiatowej Weterynarii i właśnie rejestrowałam pasiekę. Zapłaciłam 17 zł i wydano mi zaświadczenie z weterynaryjnym numerem identyfikacyjnym oczywiście po wypełnienie odpowiedniego dokumentu. Dostałam to od ręki, z uśmiechem głównego szefa że ma na to tzn na podpisanie 24 godz. Po prostu bardzo sympatyczni ludzie pracują w tej weterynarii. |
Ja jak rejestrowałem pasiekę u PLW , to było za darmo i też "od ręki" .
Powiedzieli , że 17zł zapłacę za papierek jak będę chciał sprzedawać miód
Po roku poszedłem zapłaciłem 17 zł i . . . dowiedziałem się po kilku dniach - ale już z internetu , że figa z makiem !
Żeby móc sprzedawać miód , to trzeba spełnić kilka innych warunków .
Więc . . . wkrótce będzie i pracownia pasieczna i jak to Daro napisał 3 wycieczki do sanepidu
|
|
Powrót do góry |
|
|
chita666
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 07 Kwi 2012
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Małopolska powiat Nowy Sącz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 19:42, 01 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Masz rację to do sprzedaży jest wymagane ogrodzenie tablice informacyjne ostrzegawcze pracownia i badania no i zarejestrowana sprzedaż bezpośrednia ale mnie chodzi o ten cały numer pasieki (np: pasieka nr. 309) a ja mam tylko papierek:
"zwracam się z prośbą o zarejestrowanie pasieki i wpis do rejestru"
Imię Nazwisko adres telefon ilość pni i rodzaj produkcji podpis.
do tego w rogu napisane długopisem nr. rejestru 760
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Myszka
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 18 Lis 2012
Posty: 417
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Skąd: powiat radomski Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:00, 01 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
ja mam tylko papierek:
"zwracam się z prośbą o zarejestrowanie pasieki i wpis do rejestru"
Imię Nazwisko adres telefon ilość pni i rodzaj produkcji podpis.
do tego w rogu napisane długopisem nr. rejestru 760[/quote
No właśnie najpierw wypełniłam taką prośbę z danymi o pasiece czy stacjonarna czy wędrowna i jaki typ uli i dokładny adres właściciela i miejsce (adres) pasieki. Potem na poczcie dokonałam wpłaty na rzecz Urzędu Miejskiego Wydział Budżetu i Podatków całe 17 zł. Z tym wróciłam do PLW i dostałam zaświadczenie nr....../2013 potem odpowiednie paragrafy, odpowiednie moje i pasieki dane i że otrzymałam weterynaryjny numer identyfikacyjny taki i taki (nr znajduje się w ramce). Potem odpowiednie pieczęcie i podpis.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Myszka
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 18 Lis 2012
Posty: 417
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Skąd: powiat radomski Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:04, 01 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Coś mi z tymi cytatami nie wychodzi.
Może nie byłeś w powiatówce tylko u zwykłego weta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 10:29, 02 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Nie wiem jak u was, w naszym kole walka z warrozą jest monitorowana przez powiatowego lekarza weterynarii. Odbywa się to przy okazji odbioru leków refundowanych. Co rok dostaję zaświadczenie że wykupiłem leki podbite przez lekarza weterynarii. Nawet nie wiem do końca czy to wymóg prawny czy sposób lekarza na przepuszczenie leków przez jego ręce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tadek 11
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 28 Sty 2013
Posty: 1047
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Skąd: Wschodnie Mazowieckie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 15:50, 02 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
U mnie w kole leki są załatwiane z pominięciem lekarza weterynarii . Co prawda co roku trafia do lekarza weterynarii lista członków koła i on sobie ją gdzieś tam rejestruje , ale gdyby ktoś chciał takie zaświadczenie to musi się do lekarza wybrać osobiście. Natomiast niektórzy pszczelarze załatwiają sobie również odbiór pracowni pszczelarskiej i tam już trzeba spełnić kilka warunków sanitarnych zmywalna podłoga i ściany do 1,5 mb, umywalka z bieżącą woda z przeprowadzonym aktualnym badaniem jej zdatności do celów spożywczych i odpowiednia sprzęt l ubranie i szafki do przechowywania tego i jeszcze jakaś instrukcja technologiczna pobierania miodu. Na najbliższym zebraniu dowiem się szczegółów.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tadek 11 dnia Sob 23:24, 02 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:50, 02 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Co wy tu koledzy piepszycie o jakimś monitorowaniu warrozy, zgnilca czy czegoś tam. Chodzi tylko o kasę a nie o dobro pasieki jakiegoś tam xińskiego. Padły to padły, jest problem, złam sobie łeb sam. To jest tylko na papierze, co by tabulki sie zgadzały, Lekarz bierze za pieczątkę kilka złoty, leki były rozprowadzane przez zwiazki, teraz leki w związku, ale lekarz pod faktum wypisuje papier, klepie pieczątkę w książce.
jedyna różnica jest istotna dla pszczelarza:
Jak ma pieczątkę w papierach, ma refundację czyli pieniądz.
jak nie ma pieczątki płaci 100% z własnej kiesy.
Nabijamy kasę za pieczątki skubiemy kasę UNI.
Wszystkie inne argumenty do mie nie, trafiają bo nie mają oparcia w faktach.
Niech wrzosowy napisze prawdę a nie pisze że u niego jest tak, bo to jest bzdura. Lekarz u mnie na pasiece nie był nigdy, bo boi się pszczół.
Adam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tadek 11
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 28 Sty 2013
Posty: 1047
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Skąd: Wschodnie Mazowieckie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 23:11, 02 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Kol. Malon . Skąd u Kolegi taki poziom emocji Trochę więcej spokoju.
Wszyscy wiemy jak jest. I Wszyscy się na to wku----my.
Lepiej nie będzie jak już dawno mówiło radio Erewań.
Pytanie do radia Erawań
Kiedy będzie lepiej
Odpowiedź
Lepiej już było
Pozdrawiam i życzę dużo zdrówka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 0:45, 03 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Ja nie pisałem ze lekarz był u mnie. Zresztą stan wiedzy lekarza jest niższy niż pszczelarza w materii chorób pszczół. Dlatego nie dziwi mnie że lekarz nie zagląda. Wspomniałem przy okazji papierów ze lekarz podpisuje wykupione leki tym samym dając świadectwo leczenia od warrozy. Tak naprawdę jak w pasiece coś idzie nie tak traci zawsze pszczelarz nic wiec dziwnego że pszczelarz tez dba o zdrowie pszczół. Co wydaje mi sie godne zastanowienia to pasieki nierejestrowane. Takie ule czekające na roje od sezonu do sezonu. To powinno być zakazane. Nad takim pszczelarstwem nikt nie panuje nawet w minimalnym stopniu. To siedlisko chorób ktore zaraża wszystko w okolicy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|