Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mniszek
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)

Dołączył: 25 Lis 2012
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: poddebice Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:51, 28 Lis 2012 Temat postu: Dlaczego jesienią umierają pszczoly/ cale ule/listopad. |
|
|
Jestem początkującym mnie się akurat to się nie zdażylo, ale już tej jesieni znajomemu padly dwa ule. Bardzo proszę o informacje jakie mogą być glowne przyczyny. Pewno we wczesniejszym postach to bylo ale nie sposob tak dużo przeczytać Z góry dziekuję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)

Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:53, 28 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Temat poruszany wielokrotnie. Na 99.99% powodem jest warroza. Zostają ramki z końcówką krytego czerwiu, zapasy a pszczół brak.
Adam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
bohtyn
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)

Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 1593
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 84 razy Skąd: Góry Świętokrzyskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:35, 28 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Główne przyczyny osypywania się rodzin pszczelich na jesieni to z powodu warrozy jak napisał Malon. Ale najgłówniejszą pszyczyną jest głównie pszczelarz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
judym12
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)

Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Orawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:58, 28 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Główne przyczyny, dla których padają pszczoły jesienią, to błędy pszczelarza:
* nieodpowiednie leczenie,
* brak leczenia,
* zbyt późne karmienie i związane z tym osłabianie pszczół,
* złe ułożenie gniazd (zbyt obszerne/ciasne),
* rabunki,
* zbytnie ocieplanie uli i związane z tym przedłużające się czerwienie matek.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez judym12 dnia Śro 21:59, 28 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mniszek
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)

Dołączył: 25 Lis 2012
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: poddebice Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:27, 29 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Bardzo serdecznie dzieki za odpowiedz. Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
bohtyn
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)

Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 1593
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 84 razy Skąd: Góry Świętokrzyskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 19:12, 29 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
judym12 napisał: | Główne przyczyny, dla których padają pszczoły jesienią, to błędy pszczelarza:
* nieodpowiednie leczenie,
* brak leczenia,
* zbyt późne karmienie i związane z tym osłabianie pszczół,
* złe ułożenie gniazd (zbyt obszerne/ciasne),
* rabunki,
* zbytnie ocieplanie uli i związane z tym przedłużające się czerwienie matek. |
Kol. - judym12 - Nie zgadzam się z Tobą w tym ostatnim punkcie,że: "zbytnie ocieplenie uli" powoduje upadki rodzin na jesieni.
"Przedłużające się czerwienie matek" na jesieni Tak może być przyczyną /ale nie musi/ osypywania się pszczół.Ale czerwienie matek absolutnie nie zależy od ocieplenia ula,a wręcz odwrotnie ocieplenie nie pozwala nagrzać się wew.kubaturze ula do temp. która jest na zewnątrz i tym samym pszczoły nie są pobudzone. Dla przykładu: zajechałem dziś na działkę było na dworze +12,5 st. a w mojej chacie było + 7st. Pszczoły też nie latały dopiero zaczęły wszystkie po dwóch godzinach i po następnych dwóch zakończyły. Pytam się na zebraniach wielu pszczelarzy o ocieplanie i prawie każdy odpowiada,że ocieplił już na ful,żeby w zimę i na przdwiośniu nie łazić do uli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
judym12
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)

Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Orawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:42, 29 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z Tobą, lecz też nie do końca.
Moim zdaniem, po zakarmieniu pszczół zawsze należy wyjąć wszelkie ocieplenia (maty, poduszki itd.).
Ja nigdy nie ocieplam pszczół, zimuję na otwartych dennicach osiatkowanych, choć mieszkam w nienajcieplejszym miejscu (góry). Jeśli rodzina jest ocieplona, to często zdarza się tak, że matki nie wyhamują z czerwieniem (młode matki jednoroczne) i zdążą zaczerwić plastry, zanim pszczoły pobiorą pokarm. One będą czerwiły w takich warunkach, aż do zimy, w czerwiu rozwinie się warroza (a jeśli temperatura będzie spadała, może dojść do zaziębienia czerwiu). To pokolenie, które się wygryzie nie zdąży się oblecieć i spadnie. Można to łatwo wychwycić w trakcie przeglądu wiosennego, bo w ramkach będzie jeszcze martwy czerw, a pszczoły oczywiście osypane na dennicy.
Wtedy ul jest pusty już w listopadzie.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez judym12 dnia Czw 20:48, 29 Lis 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
bohtyn
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)

Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 1593
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 84 razy Skąd: Góry Świętokrzyskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:05, 29 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Kol. judym12 - Jeżeli dajesz rady to dokładne i bardziej szczegółowe. Najpierw pisz jakiego typu ula dotyczy rada: Bo w jednym typie ula rada będzie dobra a w drugim szkodliwa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
judym12
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)

Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Orawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:13, 29 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Ja mam ule wielkopolskie korpusowe, ale zawodowo dennice osiatkowane robię zarówno do stojaków jak i leżaków.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
bohtyn
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)

Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 1593
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 84 razy Skąd: Góry Świętokrzyskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:24, 29 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
judym12 napisał: | Ja mam ule wielkopolskie korpusowe, ale zawodowo dennice osiatkowane robię zarówno do stojaków jak i leżaków. |
Znów niedokładnie; drewniane,czy styropianowe,czy ze sklejki, jeżeli sklejka to czym w środku ocieplone. Przecie to już jest najlepsze z ociepleń w stosunku do drewna.
Jeszcze raz czerwienie matek w listopadzie i zimie nie zależy od ocieplenia uli.Bo jeżeli przez kilka dni jest stała temp. na dworze ok.0 do 5 st. to i ocieplenie też ma taką samą temperaturę. A jeżeli temp nagle podskoczy do +15 st. to do ula ciepło szybciej wejdzie przez osiatkowane dennice niż przez wylot.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
judym12
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)

Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Orawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:34, 29 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Poniżej jest adres mojej strony, na której dokładnie można obejrzeć jakie mam ule.
Kwestia czerwienia matek w listopadzie:
1. Jak matki czerwią w listopadzie, to już jest bardzo źle.
2. Twierdzisz, że temperatura nie ma znaczenia dla pszczół. Jak więc wytłumaczysz fakt, że 2 rodziny, w tym jedna na dennicy ocieplonej, a druga na osiatkowanej - w jednej jest czerw, a w drugiej nie ma. Układ ramek ten sam.
U siebie mam dennice każdego typu i swego czasu sporo eksperymentowałem na nich. Uważam, że mam doświadczenie, które może tu się komuś przydać.
Na koniec chcę podkreślić jeszcze raz wyraźnie: ZBYTNIE OCIEPLENIE PSZCZÓŁ JEST WIELKIM BŁĘDEM PSZCZELARZA. Pszczoły nie boją się zimna.
Zeszłej zimy był moment, że było - 40st., a pszczoły na dennicy osiatkowanej miały się świetnie. Osyp na wiosnę był znikomy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
bohtyn
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)

Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 1593
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 84 razy Skąd: Góry Świętokrzyskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:43, 29 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
W moich starych drewnianych ulach o ściankach i dennicy wypełnionych sieczką lub plewami,gniazda ocieplone poduchami /góra cały sezon/ pszczoły mają się też bardzo dobrze. Przynajmniej nie mówią mi Że: " Pszczelarzu my pszczółki nie jesteśmy białymi niedźwiedziami" jak to pisał Ks.dr.Jan Dzierżon.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mniszek
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)

Dołączył: 25 Lis 2012
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: poddebice Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:53, 29 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Bardzo dzieki JUDYM jestem mlodym pszczelarzem i dostaje mentliku w glowie ale mam takie pytanie< Mam 4 dadanty dwa stojaki dwa lezaki , na stojakach z wysoką dennicą mam powaki z trzema pajakami, zalozona jeszcze 1/2 korpusa polozona gazeta i lekka kolderka, oczywiscie pająki otwarte . Na dwoch leżakach też dorobilem powake i trzy otwarte pająki jak poprzednio prosze bardzo o potwierdzenie czy tak dobrze .WIELKIE DZIEKI.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
judym12
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)

Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Orawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:06, 29 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
mniszek napisał: | Bardzo dzieki JUDYM jestem mlodym pszczelarzem i dostaje mentliku w glowie ale mam takie pytanie< Mam 4 dadanty dwa stojaki dwa lezaki , na stojakach z wysoką dennicą mam powaki z trzema pajakami, zalozona jeszcze 1/2 korpusa polozona gazeta i lekka kolderka, oczywiscie pająki otwarte . Na dwoch leżakach też dorobilem powake i trzy otwarte pająki jak poprzednio prosze bardzo o potwierdzenie czy tak dobrze .WIELKIE DZIEKI. |
Jeśli masz 3 pajączki, nie możesz wszystkich otwierać na zimę. Otwórz sobie jeden, z samego tyłu w stosunku do wylotu (przy stojakach), a przy leżakach otwórz też jeden, ale nie centralnie nad gniazdem, ponieważ całe ciepło ucieka do góry.
Co do ocieplenia kołdrą, to nie jest to zbyt dobre. Lepiej gdybyś położył jakąś sieczkę, albo jakieś wióry. Koniecznie suche!
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kasia Krawczyk
ASYSTENT PSZCZELARZA

Dołączył: 27 Sie 2012
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Starogard Gdanski Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 4:14, 30 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
ja mam pare uli po tacie "grubych" co maja scianki 7,5cm , a moje , ktore zbudowalismy z mezem maja 18mm- zwykla sosnowa deska, podloga tez 1,5-1,8cm zrobione z desek od palet
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|