DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW

Aron

Witam

Jestem totalnym świeżakiem jeżeli chodzi o pszczelarstwo (właściwie to można powiedzieć, że nie wiem nic Smile

) ale temat mnie dość mocno zainteresował i wciągnął i w związku z tym mam pewne pytania.

Generalnie jestem narazie dopiero na etapie zamawiania książek fachowych, żeby trochę tą wiedzę wyciągniętą z internetu i tego forum ustematyzować i zastanawiam się, kiedy jest najlepsza pora dla żółtodzioba, żeby założyć pasiekę? Czy musiałbym intensywnie się uczyć, żeby przed wiosną się dużo dowiedzieć, czy dać sobie spokój i na przyszły rok to zaplanować na spokojnie? W jakim miesiącu najlepiej zacząć? Raczej myślałem żeby kupić nowe ule niż używane czy z rodziną od razu. A może źle kombinuje?

Chyba, że w ogóle źle myślę i nie na wiosnę zaczyna się przygodę tylko o innej porze roku?

Drugie moje pytanie jest bardziej przyszłościowe - jaki jest czas potrzebny na obsługę jednego ula (powiedzmy w ciągu tygodnia) podczas największego sezonu? Pytam, gdyż ewentualną pasiekę na naukę (3-4 ule) mógłbym postawić jedynie na działce oddalonej ode mnie o około 15 km, więc codzienne zaglądanie nie wchodzi w rachubę z racji pracy. Ile roboczogodzin liczyć na jeden ul w tygodniu i czy da radę być tylko raz w tygodniu przy ulu? bo tylko weekend generalnie na początek wchodziłby w grę. Oczywiście mówie o największym sezonie.

To chyba tyle na początek Smile

Robi_Robson · Gość

Aron · Wysłany: Sob 0:24, 01 Mar 2014 Temat postu:

Co znaczy wiosną? Smile

Ja jeszcze nic nie wiem a u nas po 10 stopni już za oknem więc się zastanawiam czy to już wiosna nie jest za pasem i czy nie za szybko na głęboką wodę się rzucę Smile

Czy mimo wszystko jeszcze trochę czasu jest? Poza tym nie mam jeszcze kontaktów żeby mieć od kogo kupić Smile

Robi_Robson · Gość

Aron · Wysłany: Sob 0:37, 01 Mar 2014 Temat postu:

Trochę się boję w tym roku zaryzykować, bo już od długiego czasu mam w dwóch ostatnich tygodniach sierpnia zaplanowany wyjazd zagraniczny i boje się, że to się nie za bardzo mogłoby zgrać z opieką nad pasieką... a na następny rok już bym inaczej planował Smile

Tadek 11 · Wysłany: Sob 9:41, 01 Mar 2014 Temat postu:

Jak ja bym mógł doradzić - to szkoda jednego roku na rozpoczęcie założenia pasieki. Dwa trzy ule to bardzo niewiele czasu potrzebują do obsługi i pewnie wystarczyły by dni wolne weekendowe żeby to poprowadzić , poza jakimiś wyjątkami. W tym czasie zdobywasz doświadczenie , gromadzisz sprzęt pasieczny. Trochę trudniejsza sprawa jest z tym wyjazdem zagranicznym w końcu sierpnia - nie wiem na jak długo i w jakim okresie , w związku z tym nie wiem co Ci doradzić. Ale myślę że jest to do ogarnięcia. A jednego roku na prawdę szkoda.
Pozdrawiam
Tadek

Aron · Wysłany: Sob 10:11, 01 Mar 2014 Temat postu:

Wyjazd to cala druga polowa sierpnia. Od 15 do 31. Tak wiec dosc dlugo chyba i dosc slaba pora, co nie? A ze nawet szersza rodzinka jedziemy to nie byloby nawet kogo podszkolic i poprosic o pomoc Smile

Znajde gdzies liste takiego niezbednego sprzetu na poczatek? Bo nawet nie mam pomyslu za czym sie rozgladac zeby czegos nie przeoczyc Smile

Aha - czy ule drewniane wielkopolskie to dobry pomysl na pierwsze ule? No i jak lepiej kupowac? Nowe ule? Czy uzywane? Czy uzywane od razu z rodzina? Powiedzmy ze jakos super nie chce oszczedzac tylko wole na start dobrze kupic. Oszczednosci mozna szukac pozniej Smile

spin21 · Wysłany: Sob 10:38, 01 Mar 2014 Temat postu:

Gdybym ja miał kupować to na pewno kupiłbym poliuretanowe ule a jeśli chodzi o typ ula to wybierz taki jaki jest najbardziej popularny w Twoim regionie. Jeśli większość pszczelarzy ma wielkopolskie, to kup wielkopolskie. Nie kupuj uli nietypowych, z tego względu że będziesz miał problem z kupieniem odkładów. Jeśli chodzi o podstawowy sprzęt to można powiedzieć że to pojęcie względne. Na pewno przyda ci się podkurzacz i kapelusz ochronny. Fajnie gdybyś już w pierwszym sezonie miał jakąkolwiek miodarkę. To co wymieniłem to chyba takie minimum a więc jak widzisz nie trzeba wiele.

Tadek 11 · Wysłany: Sob 11:35, 01 Mar 2014 Temat postu:

Przerwa od 15 do 31sierpnia to jeszcze jest do ogarnięcia , ale musisz zacząć już dokarmiać rozwojowo po ostatnim miodobraniu , ustawić gniazda z ramkami na zimę wycofując stare czarne ramki i od 15 lipca małymi dawkami dokarmiać co dwa dni po 1 litrze syropu w stosunki 1:1 w celu pobudzenia matki do czerwienia. Prowadzić te dokarmianie aż do 14 sierpnia następnie przed wyjazdem podać im dużą dawkę syropu około 5 litrów i jak powrócisz dokończyć karmienie. I powinno się udać. Nie wiem czy u ciebie występuje kwitnienie nawłoci , bo jeżeli tak to będzie to sprzyjające.
Pozdrawiam
Tadek

Aron · Wysłany: Sob 23:02, 01 Mar 2014 Temat postu:

To teraz po kolei Smile

Właśnie czytając post o tym ile trzeba by dokładnie zrobić, żeby się wyrobić z urlopem przekonało mnie, że chyba nie w tym roku Smile

bo to fajnie brzmi dla kogoś doświadczonego a nie dla takiego nowicjusza jak ja. A poprostu nie chciałbym schrzanić pszczołom życia już na początku Smile

No i zastanawiam się nad tymi poliuretanowymi ulami... Wiem, że lżejsze, ale narazie nie planuje ich przemieszczać. Jakie są ich inne zalety nad drewnianymi? (dodam, że wolalbym takie styropianowe bo mi bardziej jakoś się podobają ale to nie najważniejsze) Smile

Tadek 11 · Wysłany: Sob 23:30, 01 Mar 2014 Temat postu:

Twój wybór. Widocznie jesteś jeszcze w młodym wieku jeżeli rok opóźnienia na Tobie nie robi wrażenia. Ale jeżeli ze względów teoretycznych nie czujesz się na siłach , to inna sprawa. Ale przemyśl to sobie jeszcze. Na forum na pewno by Ci Koledzy wszystko podpowiedzieli.
Pozdrawiam
Tadek

PiotrekF · Gość

Aron · Wysłany: Nie 1:02, 02 Mar 2014 Temat postu:

Heh

widzeze jednoglosnie namawiacie mnie do rozpoczecia w tym roku ale chyba moj typ osobowosci jakos nie pozwala mi rzucic sie na gleboka wode Smile

zwlaszcza ze nie mam przygotowania ani teoretycznego ani praktycznego. Jak odpuszcze ten rok to bede pdzynajmniej mogl w sezonie gdzies u kogos popracowac/pomoc/podpatrzec. Mam 30 lat wiec az taki mlody nie jestem i fajnie by bylo zaczac jak najszybciej ale boje sie ze moglbym stracic pieniadze jakbym bez przygotowania zaczal juz teraz. A nie o to mi chodzi Smile

Z tego samego powodu zastanawiam sie czy tych pierwszych uli nie kupic jednak drewnianych co by nie byc za duzo w plecy jak jednak nie dam rady Smile

chociaz wnioskuje z wszystkich informacji jakie znajduje ze styropianowe sa lepsze i w takie bym udezal jakby sie mi zaczelo udawac i chcialbym sie rozwijac Smile

no i zaczynajac powoli moge sobie co miesiac cos kupic a nie wszystko na raz i az tak budzet rodzinny tego nie odczuje Smile

Podsumowujac - na dzien dzisiejszym nawet do konca nie rozumiem jak ul jest zbudowany i do czego pszczolom sa poszczegolne czesci potrzebne i jak sa wykorzystywane dlatego tez pospiech nie jest dobry Smile

Aha no i mam wrazenie ze moje okolice (trojmiasto) jakos nie obfituja w pasieki i pszczelarzy wiec pewnie sie troche namecze zanim gdzies znajde praktycznego "nauczyciela" Smile

Bożena · Wysłany: Nie 1:48, 02 Mar 2014 Temat postu:

Tadek 11 · Wysłany: Nie 8:42, 02 Mar 2014 Temat postu: