DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW

golina · Wysłany: Czw 9:52, 03 Mar 2011 Temat postu: kurs pszczelarski

Co to takiego:
Kurs przygotowawczy do uzyskania tytułów kwalifikacyjnych w zawodzie pszczelarz.
Kursy takie na przełomie roku organizują WZP w całym kraju,środki finansowe pochodzą z budżetu państwa i komisji europejskiej,są w całośći refundowane.
Kurs jest zatwierdzony przez kuratora oświaty,po jego ukończeniu można przystąpić do egzaminu państwowego.(Egzamin jest płatny).Ze swojego doświadczenia mogę śmiało powiedzieć że warto takie kursy kończyć.Są prowadzone przez ośrodki akademickie takie jak:Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie,Uniwersytet w Szczecinie czy jedyne w Europie Technikum Pszczelarskie w Pszczelej Woli.Prowadzą je wybitni fachowcy praktycy,którzy chętnie dzielą się swoją wiedzą.Pomyślcie młodzi adepci pszczelarstwa,przez koła pszczelarskie możecie uzyskać więcej informacji,zainteresowanym również odpowiem na wszelkie pytania.

Robi_Robson · Gość

A moim zdaniem , jest to sposób na wyciąganie konkretnej kasy przez grupę osób organizującą takie kursy.
Koszty są kosmiczne .
Koszt kursu jest refundowany , ale niemałą kasę najpierw trzeba samemu wyłożyć .
Bez względu na kompetencję i sposób prowadzenia wykładów chodzi w gruncie rzeczy o to , żeby ta łatwa kasa trafiła do kieszeni organizatorów szkolenia .
A przygotowują one do "egzaminu państwowego" , który kosztuje 600zł - nie jest refundowany więc w 100% pokrywa go kursant
i . . . tak na dobrą sprawę pozytywne zdanie egzaminu nic nie daje .
Chyba , że satysfakcję , że jest się na papierze wykwalifikowanym pszczelarzem !?
Może jestem w błędzie , ale takie jest moje zdanie !

golina · Wysłany: Nie 8:55, 06 Mar 2011 Temat postu:

Robo-to forum powstało z myślą pomocy początkującym,ale początkującym się jest jak sama nazwa mówi krótko i idzie się dalej.Kiedyś mój dziadek hodował krowy w tzw. głębokiej oborze bo tak się kiedyś to robiło.Powiedz dzisiaj wykształconemu młodemu rolnikowi by w ten sposób prowadził hodowle.Na początku 20tego wieku było 1mld. ludzi,dzisiaj pewno ponad 7mld.Zatem i miodu potrzeba więcej.Pisząc o permanentnym szkoleniu mam na myśli ludzi młodych,odważnych z pasją,którzy chcą połączyć swoje zamiłowanie ze sposobem na życie.A w tym wypadku wiedza jest bardzo potrzebna.W polsce powstaje coraz więcej pasiek które posiadają ponad 100 pni.Chcąc się z tego utrzymać trzeba posiadać coraz rozleglejszą wiedzę.Piszesz jakie to wielkie koszty,to nieprawda liczą się chęci,imożliwość przyswojenia wiedzy,nawet te 600zł to dużo.Dla tego co ma 3 ule pewno tak,ale ten co ma plan,perspektywe i wie że za lat 2-3 będzie miał miał towarową pasieke to jest inwestycja w biznes.Przy takim bezrobociu można sobie zbudować miejsce pracy,jest wiele możliwości ale dotacje zaczynają się dla tych którzy mają przynajmniej 20 rodzinpszczelich.Ja w ten sposób zrobiłem i będę miał emeryture jak dożyje z pszczół.Dlatego warto się uczyć,albo całe życie przesiedzieć tak jak w "RANCZO" w WILKOWYJACH pod sklepem i pić browara.Oczywiście Robi Robson ciebie nie przekonałem ale jak mówi Biblia słońce świeci dla wszystkich.Pozdrawiam

Robi_Robson · Gość

golina · Wysłany: Wto 10:47, 08 Mar 2011 Temat postu:

Dziękuje Robi robson za wyczerpującą wypowiedz,okazuje się że można mieć inne zdanie na ten sam temat i pięknie się różnić.Dlatego od niedawna jestem członkiem tego forum.
10.03.2011 jade na zjazd delegatów WZP do Gorzowa Wlkp.Wykorzystam twoją opinie,gdyż cały czas twierdze że edukacja w pszczelarstwie przy różnego rodzaju żagrożeniach to warunek konieczny by przetrwać.

michal88 · Wysłany: Wto 20:06, 08 Mar 2011 Temat postu:

podzielam Twoje zdanie Smile

edukacja była jest i będzie ważna. To czekamy na spis relacji Very Happy

Juppes · Wysłany: Nie 19:22, 27 Mar 2011 Temat postu:

Robi-Robson,

przy takim kursie jest też ważne moje nastawieniei i pytanie czego ja chcę.
Jeśli potrzebuję papier to jadę odbębnić moje godziny, zdać egzamin co nie jest żadną trudnością (znamy z praktyki) i jestem zadowolony.
Jeśli chcę się czegoś nauczyć to inna sprawa. Na takim kursie jest zatwierdzony program, który jest prowadzony od dechy do dechy bez możliwości stawiania pytań i dyskusji ponieważ wykładowcy mają płacone godziny i do domciu. Kasa musi się zgadzać a po drugie może tak się zdarzyć że pytający posiada większą wiedzę jak wykładowca. (ja nie wiem czy dzisiaj jeszcze też tak jest ale kiedyś za czasów komunizmu tak było)
Forum jest najlepszą możliwością do nauki w powiązaniu z praktyką i naturalnie wiedzą, którą uzupełniam z książek.

Pozdrowienia
Juppes

golina · Wysłany: Nie 20:42, 27 Mar 2011 Temat postu:

Widzę Juppes,że czasy komunizmu są ci blizkie ( nie byłeś czasami członkiem)żart??!!
Kurs w którym uczestniczyłem był prowadzony przez kierownictwo Technikum Pszczelarskiego w Pszczelej Woli i pracowników naukowych Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie.No ale przy tobie i twojej wiedzy to "Mały Pikuś".Jesteś wielki,tak trzymać.Czekamy na miłą ripostę.

Juppes · Wysłany: Nie 21:07, 27 Mar 2011 Temat postu:

golina,

ja się urodziłem w Bawarii ale mojej pani Matce odbiło, poznała przydupasa i zakochana wyjechała do Polski. (niestety była ta Polska Leninowska albo Stalinowska)
Możesz sobie wyobrazić jakie ja miałem życie.
Polskę i tamte powiązania trochę poznałem, pomimo to mam wielu przyjaciół w Polsce, których często odwiedzam i jestem z tego zadowolony. Polacy są wspaniali i nie są zagryzieni jak niemcy.Kumpel jest kumpel a co wczoraj było, to jest zapomniane.
Jako młody chłopak wróciłem do domu bo ten Chruszczow za bardzo mnie w..ał ale pomimo to znam powiązania w Polsce. (za AK załatwisz wszystko. Nie myląc AK z Armią Krajową, należy rozumieć A-kury A-kaczki)
Zdążyłem jeszcze w Polsce zrobić maturę (niestety moja pani Mamusia nie miała AK), tak że studia zrobiłem w Niemczech.
Jako młody chłopak wychowałem się we Wrocławiu.

Pozdrowienia
Juppes

golina · Wysłany: Nie 21:33, 27 Mar 2011 Temat postu:

Mogłeś mi to napisać na priwa......chylę czoła.A wracając do kursu był przeprowadzony naprawdę na wysokim poziomie,można było pytać do woli,a wieczorami parę kropelek też się posmakowało.Nawiązałem wiele ciekawych znajomości,mamy ze sobą kontakt i to jest właśnie bezcenne.Nie pojechałem po "papier" ale dla usystematyzowania mojej wiedzy i naprawdę nie żałuję.Gorąco Cię Pozdrawiam.Golina

Juppes · Wysłany: Nie 21:41, 27 Mar 2011 Temat postu:

Golina,

widzisz to jest szczera Twoja odpowiedź bez oszukaństwa. Pytanie jest zawsze takie "dlaczego ja robię ten kurs"?
Ja nie mam tajemnic z mojego życia, a więc piszę otwarcie.

Pozdrowienia
Juppes

kriskros

UWAGA już teraz jest okazja pomyśleć nad przystąpieniem do kursu w styczniu 2012 roku - szczególnie dotyczy to tych pszczelarzy którzy mają zamiar zacząć przygodę z pszczołami i wystartować od pierwszego ula. Wiele osób na kursie jest takich które jeszcze nie mają uli i pszczółek zatem warto odbyć szkolenie.

RAMOWY PROGRAM KURSU PRZYGOTOWAWCZEGO DO UZYSKANIA TYTUŁÓW KWALIFIKACYJNYCH W ZAWODZIE PSZCZELARZ 612[01
zatwierdzony przez Zachodniopomorskiego Kuratora Oświaty w Szczecinie dnia 8.12.2004 organizowany przez Wojewódzki Związek Pszczelarzy w Szczecinie w ramach umowy z ARR nr ZB-pp/
Okres szkolenia od stycznia do marca 2012

[link widoczny dla zalogowanych]

Panowie do kursu sie przystępuje i samo szkolenie odbywa się za darmo , płatne sadopiero egzamine na pszczelarza i mistrza pszczelarza. Oczywiście na poczatku coś sie wpłaca ale potem jest zwrot z UE po szkoleniu. Zatem samo szkolenie nic nie kosztuje tylko egzaminy nie są refundowane, a nie ma obowiązku uczestniczenia w egzaminach. Dostaje sie dyplom ukończenia kursu , a jak ktoś zdaje egzaminy to jeszcze dyplom pszczelarza lub mistrza pszczelarza.

Z resztą sama nazwa kursu już mówi za siebie:
RAMOWY PROGRAM KURSU PRZYGOTOWAWCZEGO DO UZYSKANIA TYTUŁÓW KWALIFIKACYJNYCH - zatem jak ktoś potem chce to może zdawać egzaminy ale nie musi, ma wówczas odbyte tylko szkolenie potwierdzone swiadectwem i może zawsze w przyszłości przyjść na same egzaminy i zdawać. Dodam że organizatorzy zapewniają obiady za które też się nie płaci bo będą zrefundowane, noclegi to już z nimi na telefon należy ustalić.

golina

Dzięki,Kris za przypomnienie tematu który kiedyś rozpocząłem.Zobacz prawie 1000 osób z naszego forum czytało nasze posty,warto było.Z uporem maniaka będę powtarzał lepsze przygotowanie merytoryczne pszczelarza = lepsze efekty w pasiece.

kriskros

Niech chociaż 30 z nich zapisze sie na kurs to bedzie pełen sukces. Powiem tylko tyle ze sam brałem w nim udział i zdałem egzamin na pszczelarza - na mistrza nie potrzebuje bo nie bede nikogo zatrudniał do pracy Smile

Jak na moje osobiste hobbystyczne podejscie do pszczół tyle mi wystarczy.
Kurs według mnie jest wart polecenia dlatego dziele się tym z innymi - na prawde warto wziąć w nim udział. Polecam - wiem i tak ze bedzie komplet bo z roku na rok jest co raz wiecej chętnych.

daro · Gość

A pewnie nauki nigdy za wiele.A jak ktoś płaci to może sobie nie pozwolić aby traktowano jak dzieciaka z podstawówki.Zwłaszcza że jak wyżej napisano owocuje to nawiązaniem fachowo-koleżeńskich kontaktów.A jak komu nie potrzeba nie płaci i nie krytykuje innych pomysłów.WOLNY KRAJ i dzięki Ci za to Boże.