DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW

Malon

Z tymi odległościami to ja mam dziwne spostrzeżenia.
Kilka razy zaszła konieczność przestawienia ula, np w rzędzie. Mam zawsze ustawiane po 6uli. Zabrałem z poz 6 kilka metrów do tyłu, np 2 rzędy.
W pierwszej chwili myślałem, że powracające pszczoły z pola wejdą do sąsiedniego i pierwszego z tyłu.
Początkowo krążyły nad starym miejscem, po kilku godzinach wracały do swojego, jak by nic się nie stało One oprócz lokalizacji, mają zapach pozwalający zlokalizować macierzak.
Podobnie z nalotami na słaby. Zabrałem mocną rodzinę, postawiłem w miejsce słabej myśląc że wracające pszczoły będą zasileć słabeusza. Było trochę błądzenia, i ale okazało się że w ulu słabym wcale pszczół znacząco nie przybyło mimo że stała na miejscu silnej rodziny.
Stąd po połączeniu konieczne jest zabranie ula daleko od pasieki / nie pozostawić na trasie lotu/ lub do jakiegoś pomieszczenia
Adam

Pemo

Panowie mam obawy co do połączenia tych rodzin. Mianowicie czy te pszczoły nie będą się ścinać nawzajem ?

Michał

No to się wyrównuje zapachy, polecam preparat Apiarom, można silnie zadymić ul, położyć gazetę zmoczoną, żeby same się połączyły (przegryzły przez nią), albo spryskać uliczki rozcieńczonym olejkiem miętowym, herbatą czy czym stryjenka sobie życzy. Tu jakaś instrukcja stara: [link widoczny dla zalogowanych]

Pemo

Najpopularniejszą i naczęściej stosowaną metodą przez pszczelarzy jest łączenie pszczół poprzez użycie gazety. Zawsze dołączamy słabszy rój do silnego, nigdy odwrotnie

Jeżeli rój bez matki jest silniejszy od tego z matką ?

Ander

guzik, nie ma wyjątków, bezmateczny dołączasz do roju z matką. Inaczej zepsujesz sprawę, matkę przygnieciesz, nie przełożysz jej, nie znajdziesz, zgubisz przy przenoszeniu ramek, także bezmateczny rój do tego z matką, nigdy odwrotnie.

And

Wyrażaj się,
Gandalf