Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tomaszb2
Dołączył: 09 Lis 2011
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wyżyna Sandomierska/Bielsko-Biała Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 11:20, 19 Sty 2012 Temat postu: Miejsce pod ule a opryski sadowincze |
|
|
Witam
Mam pytanie czy mogę zlokalizować ule przy sadzie w którym sąsiad umiarkowanie ale jednak prowadzi opryski?? Odległość to parę metrów, (sąsiad przez płot) Nie chce też z dala od siebie zakładać pasieki, bo wiadomo żeby była pod ręką a i za sąsiada sadem jest stary paru dziesięcioletni sad jabłoniowy( z jabłoniami starych odmian wysokimi na 30 metrów drzewami z wielką ilością kwiatów bez oprysków).
Czy takie sąsiedztwo może źle wpłynąć na pszczoły i mód? Czy wśród uli mogą chodzić kury czy trzeba odgrodzić ?
Jaka musi być przestrzeń życiowa dla pszczół w którą nikt i nic nie może wchodzić?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez tomaszb2 dnia Czw 11:22, 19 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
dewu
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Skąd: Lubsko Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 11:45, 19 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Z opryskami to jest zawsze ryzyko. Jeżeli dobrze żyjesz z sąsiadem to wiesz czym i kiedy pryska. Można zawsze z nim porozmawiać aby pilnował i robił opryski po lotach pszczół, lub w dni nielotne, aby stosował środki jak najmniej szkodliwe. Wreszcie aby powiadamiał Cię kiedy będzie pryskał. To może wtedy zamkniesz pszczoły. Jeżeli to jest poważny gość to zrozumie, że Twoje pszczoły przynoszą korzyść także jemu. Twierdzi się, że zapylanie jest większa korzyścią niż zebrane produkty pszczele. Jam mam ule kilkadziesiąt metrów od obszaru ogródków działkowych. tu sprawa trochę gorsza bo tam dopiero pryskają kiedy im ochota przyjdzie. Rozmawiałem z prezesem obiecał , że na zebraniu powie. jednak różni są ludzie. Do tej pory jakoś nie było wypadków.
co do kur to się nie wypowiem, ale pewnie to żadnego skutku obocznego nie ma, jednak rozważ czy ich grzebanie koło uli i robienie kupek będzie higieniczne. Może jest możliwość oddzielenia wąskiego paska aby przy samych ulach się nie kręciły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tomaszb2
Dołączył: 09 Lis 2011
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wyżyna Sandomierska/Bielsko-Biała Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:32, 19 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Problemu ewentualnego z oddzieleniem od kur raczej nie będzie a co do sąsiada to z nim rozmawiam ale wiadomo jak jest że każdy robi jak mu pasuje i trudno do czego przymusić czy nakłonić.
Czy są wskazane jakieś "rasy pszczół dla początkujących"??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:43, 19 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
dewu praktycznie wyczerpał temat, Najważniejsze jest zrozumienie ludzi twych obaw. Dziś w sprzedaży jest mało środków szkodliwych o działaniu długo teminowym. Najlepszą porą do oprysku jest wczesny wieczór, zaraz po zachodzie słońca. następuje cisza wiatru, ustają loty pszczół. Możesz z sąsiadem poruszyć ten problem zadeklarować ostatecznie jakąś pomoc i będzie OK. Stawiałem kiedyś pszczoły w czasie wędrówek obok łąki koszonej. Dogadałem się z właścicielem, pomogłem w odgarnięciu pokosów od uli i nie było zadnego problemu, dostał słoiczek miodu, wręcz pytał czy będę w przyszłym roku. Rozmowy pomagają, wojny tylko burzą.
Adam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
daro
Gość
|
Wysłany: Czw 13:20, 19 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Kury w pasiece ? Jak Ci teren obsrany nie przeszkadza ? PiotrF na spacer do uli prowadza i też gitara. Wpływu na zbiór nie ma ale nie jest to ani higieniczne ani miłe w pracy,tak więc lepiej odgrodź.A tak w ogóle to pasieka najlepiej jak jest ogrodzona.
|
|
Powrót do góry |
|
|
golina
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 15 Lut 2011
Posty: 943
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Skąd: stargard Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 13:33, 19 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Na gównie chleb się rodzi-natura 2000.
A kury niech sobie chodzą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zolek7
MISTRZ PSZCZELARSKI
Dołączył: 29 Mar 2011
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Warmia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:02, 19 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
nigdy nie powinno być dostępu kur do pasieki. Kury wcześniej czy później wydziobią darninę do samej ziemi. Zrobi się klepisko na którym będzie wiele cuchnących odchodów. Jest to prosta deoga do chorób pszczół.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:26, 19 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
I wtedy nie ma problemu z myszami, bo nie mają po co łazić po pasiece. Małe gówienko wcale nie cuchnie, chyba że nosem wleczemy po ziemi.
A jakież to kolega zna choroby pszczół roznoszone przez gówno kury ??
Skoro mając czystą wodę wybierają gnojowicą a nawet psie odchody, tak tak psie odchody zobacz na galerii.
Wymyślacie problemy gdzie ich nie ma
Adam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PiotrekF
Gość
|
Wysłany: Czw 22:49, 19 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
daro napisał: | Kury w pasiece ? ... PiotrF na spacer do uli prowadza i też gitara. |
Koguty nie pójdą za mną, raczej jak widzą mnie na horyzoncie to wieją . Niejednokrotnie oskubałem je z piórek .....na muchy .Kurze jakoś tak mniej się nadają .
A w temacie : nie zauważyłem by kury przeszkadzały pszczołom jakoś specjalnie , choć czasem widziałem jak z wrzaskiem kura dawała dyla ( po użądleniu) ale zazwyczaj wtedy gdy coś "gmeraliśmy" przy ulach. Kura przeżyła ,pszczoła nie .
PF
|
|
Powrót do góry |
|
|
tomaszb2
Dołączył: 09 Lis 2011
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wyżyna Sandomierska/Bielsko-Biała Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:08, 19 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Mam pytanie:
Jaki rodzaj ula polecacie na początek?
Myślę o:
1. Dadant
2. Warszawski poszerzany
PS A czy kury nie będą atakować pszczół i ich wydziobywać na wylocie?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez tomaszb2 dnia Czw 23:09, 19 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 8:58, 20 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Z kurami daj sobie spokój, one głupie nie są. Natomiast o ule zapytaj w okolicy co mają. Dadany królują w podkarpackim, jest to bardziej przyzwyczajenie niż zalecenie. Dadan ma taką samą ramkę jak WP tylko obróconą o 90 st,
Natomiast kup ul w którym można stosować nadstawkę. Bez niej nie kupuj.
Adam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tomaszb2
Dołączył: 09 Lis 2011
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wyżyna Sandomierska/Bielsko-Biała Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 11:24, 20 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
z tego co się orientowałem to u mnie w okolicy są wykorzystywane głównie ule Warszawskie zwykle i Warszawskie poszerzane.
PS O co chodzi z tą nadstawką?? Czemu to takie ważne?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 11:49, 20 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Jeśli znajdę chwilę czasu wyjaśnie Ci na PW jest sporo pisania od początku. Między czasie poczytaj nasze wyjaśnienie o typach uli. jest tego cała fura. Musze się znów powtarzać. Ale jak jest potrzeba zrobię.
Adam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tomaszb2
Dołączył: 09 Lis 2011
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wyżyna Sandomierska/Bielsko-Biała Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 12:03, 20 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Ok poszukam sam a jak będę mieć pytania to będę pisać na PW.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|