|
DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW http://www.pasiekamichalow.com
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pasieka-Wojtek
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 23 Sty 2013
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nowy Sącz Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gucio
Moderator
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 607
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Skąd: Warszawa, Radom, Michałów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 12:04, 07 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Super! powodzenia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maciek Ciszewski
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 13 Maj 2013
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 10:43, 09 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
A tu mój ulik sprawdzany przez pszczoły wczoraj
http://youtu.be/_TIdo6ynbYI
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MariuszK
Administrator
Dołączył: 24 Lis 2012
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Skąd: Zabrze Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 23:26, 11 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
To wkrótce się coś może zleci, otwórz na maxa wylot, podstaw szeroką deskę, chociaż widzę będzie ciężko. Pochwal się jak sięcoś zleci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maciek Ciszewski
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 13 Maj 2013
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 9:00, 12 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Podejzewamy z kolega ze to jego pszczoly. 800 m dalej ma ul. Mniej wiecej w tym samym czasie gdy robilem filmik u kolegi pszczoly sie wyroily na krzak. Kolega przycina matkom skrzydelka. Zabral pszczoly z krzaka i polozyl przed ulem. Wlecialy po godInie do ula. Szukal potem 2 matki ale nie bylo. Matecznikow tez nie bylo. 5 dni wczesniej zrobil sztuczna rojke. Zagadka dla mnie czemu wyszly z ula. Zaobserwowalisny tez okolo 20 pszczol pelzajacych przed ulem w trawie. Na dennicy widzialem sporo warozy. Pozdro
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 17:34, 12 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Ostatnie obserwacje dowodzą, ze inwazja warrozy powoduje rjliwośc pszczół. est to niejako czynnik samoobrony rodzin przed zagładą
Adam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maciek Ciszewski
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 13 Maj 2013
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:55, 12 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Adam to by się zgadzało.
byłem dzis u kolegi i opowiedział mi jak to w poniedzialek pszczoły roiły sie 5 razy w co cięzko uwierzyć bo niby rozwalalismy mateczniki. Jeden z rojów poleciał w stronę mojego ula. Ale ulik pusty stoi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jestemradek
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Cze 2012
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Skąd: Kotlina Kłodzka Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:16, 13 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
We wtorek wprowadziłem do nowego ula rójkę zakupioną za 80 zł. Nie wiedziałem nawet czy matka jest. Chciałem podać świeży czerw. Niestety nie miałem skąd wziąć czerwiu, bo w moim jedynym zeszłorocznym ulu akurat podawałem nową rasową matkę, którą dostałem za darmo od mistrza. A pozostałe ule to 2 rójki oraz 2 odkłady, w których dopiero matka zaczynała czerwić.
Pszczoły dostały więc susz i węzę oraz syrop, pięknie go przeniosły do ramki, nawet zaczęły dwie węzy ciągnąć, mieszkały około 1 dobę. Dzisiaj przychodzę patrzę pusto, ani żywej duszy.
Jak pech to pech, rójki nie trzymałem w piwnicy, bo jak wielu na tym forum pisało, że można dać od razu do ula...
Nigdy więcej takiego błędu, każda rójka będzie teraz siedzieć 3 dni w piwnicy, a w dodatku dostanie ramkę z młodym czerwiem.
Na szczęście pszczelarz, który mi sprzedał rójkę jest bardzo życzliwy i powiedział, że mi zrobi odkład z 3 ramek na otarcie łez.
Pozdrawiam
Radek
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez jestemradek dnia Czw 22:17, 13 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:23, 13 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Błąd nie we wpuszczeniu do ula a w podkarmianiu od razu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jestemradek
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Cze 2012
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Skąd: Kotlina Kłodzka Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:24, 13 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Podkarmiałem od razu, bo podobno wtedy lepiej węzę ciągną.
A jak proponujesz?
ps. ale pewien pszczelarz powiedział mi, że jak rodzinie ul się nie spodoba to można ją 3 razy tam dawać i i tak ucieknie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez jestemradek dnia Czw 23:25, 13 Cze 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:40, 13 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj mi tak uciekły bo ojciec korpus składał. Założył daszek w którym były mrówki. Ja nie dokarmiam przynajmniej 3 dni. Wpuszczam od razu do ula. Daję tylko suche ramki. Oczywiście węzę ale zawsze jedną albo dwie odbudowane. Odbudowane ale suche. Jak nie jestem pewien wystawiam na trawnik żeby oczyściły zanim puszczę na taka ramkę rój. Im matka wcześniej zacznie czerwić tym lepiej. Jak idą do dziupli tez nikt ich nie karmi i do zimy przeżyją zawsze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:45, 13 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Roje budują węzę i tak. Na poczatek same z siebie. Po tygodniu można je poganiać ale w pierwszy dzień lepiej zostawić je samym sobie. Nie musza zbudowac 10 ramek w tydzień bo matka i tak tyle nie zaczerwi. Jak już jest czerw można podganiać bez obawy że uciekną.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jestemradek
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Cze 2012
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Skąd: Kotlina Kłodzka Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 0:28, 14 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Rozumiem. W takim razie nie będę się spieszył z karmieniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ander
Moderator
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 780
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Skąd: Toruń/Michałów
|
Wysłany: Pią 15:29, 14 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Coś ściemniasz kolego. Jakby miały uciec nazajutrz po obsadzeniu to w dupach by miały twój syrop i węzę. Niemożliwe jest, żeby zaczęły odbudowywać węzę i przenosić - twoim zdaniem - syrop do komórek suszu a potem sobie od tak uciekają. Jak już by zaczęły pracować, odciągać węzę i przenosić syrop to na pewno by nie uciekły, jakby już wznowiły normalną pracę. Więc bajek nie pisz. Musiałeś źle zobaczyć, coś ci się przewidziało. Trzeba było zakratować wylot jak nie byłeś pewien, kawałek plastikowej kraty przegrodowej wyciąć, dopiąć do wylotu zszywaczem pneumatycznym choćby. Nawet rójki po schłodzeniu potrafią dać dyla, nie zawsze to pomaga, więc nie wiele by ci to pomogło.
I piszesz jeszcze, że nie wiedziałeś czy matka jest, jak rójka to wiadomo, że matka musi z nią być, same bez królowej nie wylecą dalej na drzewo.
I jeszcze jedno - ile km dzieliło cię od tego pana, który ci sprzedał te rójke? Mało prawdopodobne ale mogły wrócić w okolice starego lokum jak im się już do reszty pomieszało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jestemradek
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Cze 2012
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Skąd: Kotlina Kłodzka Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 16:08, 14 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Nic nie ściemniam piszę jak było. Syrop to przeniosły calutki 0,7L, bo podkarmiaczkę zastałem suchutką. Dwie węzy nadpoczęte. Całą ramkę syropu dałem do innej rójki, bo szkoda żeby stała w pustym ulu.
NIC MI SIĘ NIE PRZEWIDZIAŁO!!! Mam zrobić zdjęcie nadpoczętej węzy czy jak? Dałem świeże ramki, które dzień wcześniej zbijałem z moją dziewczyną, a następnie wtapiałem świeżą węzę.
A pisałem, że nie wiem czy matka jest bo zawsze może zginąć w akcji, choćby w samej rojnicy. Po ucieczce już wiem, że była.
Rozmawiałem z kilkoma pszczelarzami i mówili, że mogły być dwie matki.
Wrócić na pewno nie wróciły, bo to około 15km. Poza tym na pewno by mi powiedział ten pszczelarz, bo i tak dobrowolnie obierał mi to zrekompensować małym odkładem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna
-> ZAKŁADANIE PIERWSZEJ PASIEKI - KROK PO KROKU Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... , 10, 11, 12 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... , 10, 11, 12 Następny
|
Strona 11 z 12 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|