|
DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW http://www.pasiekamichalow.com
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 7:30, 02 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Bardzo trafne spostrzeżenia. Problem w tym że inwert może być z kukurydzy a ta też może być modyfikowana genetycznie. Nie ma też uprawy pszenicy bez oprysków. Nie ma bo byłaby nieoplacalna dla rolnika. Nawet polskie buraki są pryskane na potegę i nie ma się co rolnikowi dziwić bo bez oprysku nic by nie urosło. Tak to już jest że ilość surowca potrzebnego do produkcji wymusza korzystanie ze środków ochrony roślin, nawozów, stymulatorów wzrostu... Potem procesy produkcji też do końca wolne od chemii nie są. Zeby nie było że ktoś wpadnie na pomysł karmienia miodem... Miód na zimę bywa szkodliwy dla pszczół. Błędne koło. Pozostaje szukać jedynie mniejszego zła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
staszekg
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 28 Kwi 2011
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Skąd: Andrychów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 9:08, 02 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
A potem raki,alergie i inne przypadłości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bohtyn
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 1593
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 84 razy Skąd: Góry Świętokrzyskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 9:55, 02 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Ja od zawsze kupowałem i kupuję cukier dla pszczół tam gdzie taniej i nie miałem kłopotów z jego wpływem na zimowanie i zdrowie pszczółek. Jedyny problem to mi mówią, że za mało im czasami daję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 10:08, 02 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Nie daać się zwariować to duza zaleta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miodovit
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 17 Lut 2013
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Skąd: Galicja Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 10:53, 03 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
wrzosowy napisał: | ... Miód na zimę bywa szkodliwy dla pszczół. Błędne koło. Pozostaje szukać jedynie mniejszego zła. |
Moim zdaniem to w tym momencie przegiąłeś w drugą stronę. To tak jak byś powiedział że siano w zimie szkodzi krowom i trzeba je karmić sałatą i ogórkami. Sam miód nie szkodzi pszczołom chyba, że pszczelarz dowali do niego inwertów i itp. zamienników, które nie wiadomo z czego są robione i wtedy wielki krzyk " doniosły nektaru, zimowla na miodzie im zaszkodziła" - Panowie pszczelarze apeluję o odrobinę rozsądku. Wnioski nie są trudne do wyciągnięcia w końcu pszczoły na tym miodzie zimowały od setek tysięcy lat, a pszczelarze karmią je swoimi specyfikami ledwie od kilku może od kilkunastu dziesiątek lat i już niemal wszyscy łącznie z elitą naukową nauczyli się wymyślać pierdoły o szkodliwości miodu dla pszczół.
Pozdrawiam Miodovit. [/b]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Czw 17:34, 03 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
tomass1 napisał: | Szukam sposobu na podkarmianie |
Wróć się do pierwszego postu i masz gotową odpowiedź .
Szybko , tanio , czysto .
Kupujesz w biedronce paczkę "podkarmiaczek
Napełniasz pokarmem (syrop/inwert) .
Wygodnie nalewa się z odstojnika do woreczków wstawionych na czas nalewania w wiaderka.
Optymalne dawki , to takie ok 5 kg.
Worek stawiamy na powałkę i robimy dosłownie 3-4 dziurek gwoździkiem .
Oczywiście trzeba wyjąć pajączek , żeby pszczoły miały dostęp do pokarmu .
Po kilku dniach - nie podam ilu , bo to zależy od siły rodzin i temperatury , oraz pory roku . woreczki są już puste .
Woreczek wyrzucamy (do pojemników na plastyk )
Szybko , sprawnie , bezstresowo .
Powałka pozostaje sucha a pszczoły nakarmione .
Oczywiście na zimę wskazane 2-3 takie dawki syropu
|
|
Powrót do góry |
|
|
waldwielki41
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 20 Mar 2014
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nakło Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 18:23, 03 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Miodovit napisał: | wrzosowy napisał: | ... Miód na zimę bywa szkodliwy dla pszczół. Błędne koło. Pozostaje szukać jedynie mniejszego zła. |
Moim zdaniem to w tym momencie przegiąłeś w drugą stronę. To tak jak byś powiedział że siano w zimie szkodzi krowom i trzeba je karmić sałatą i ogórkami. Sam miód nie szkodzi pszczołom chyba, że pszczelarz dowali do niego inwertów i itp. zamienników, które nie wiadomo z czego są robione i wtedy wielki krzyk " doniosły nektaru, zimowla na miodzie im zaszkodziła" - Panowie pszczelarze apeluję o odrobinę rozsądku. Wnioski nie są trudne do wyciągnięcia w końcu pszczoły na tym miodzie zimowały od setek tysięcy lat, a pszczelarze karmią je swoimi specyfikami ledwie od kilku może od kilkunastu dziesiątek lat i już niemal wszyscy łącznie z elitą naukową nauczyli się wymyślać pierdoły o szkodliwości miodu dla pszczół.
Pozdrawiam Miodovit. [/b] |
SWIETE SLOWA drogi miodowicie. Kolega wrzosowy chyba trochę słabo zna ewolucję pszczół. Jemu się wydaje że człowiek je wybawił od trującego miodu zaczął karmić wspaniałym naturalnym cukrem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez waldwielki41 dnia Czw 18:28, 03 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tadek 11
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 28 Sty 2013
Posty: 1047
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Skąd: Wschodnie Mazowieckie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:20, 03 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
waldwielki41 napisał: | Miodovit napisał: | wrzosowy napisał: | ... Miód na zimę bywa szkodliwy dla pszczół. Błędne koło. Pozostaje szukać jedynie mniejszego zła. |
Moim zdaniem to w tym momencie przegiąłeś w drugą stronę. To tak jak byś powiedział że siano w zimie szkodzi krowom i trzeba je karmić sałatą i ogórkami. Sam miód nie szkodzi pszczołom chyba, że pszczelarz dowali do niego inwertów i itp. zamienników, które nie wiadomo z czego są robione i wtedy wielki krzyk " doniosły nektaru, zimowla na miodzie im zaszkodziła" - Panowie pszczelarze apeluję o odrobinę rozsądku. Wnioski nie są trudne do wyciągnięcia w końcu pszczoły na tym miodzie zimowały od setek tysięcy lat, a pszczelarze karmią je swoimi specyfikami ledwie od kilku może od kilkunastu dziesiątek lat i już niemal wszyscy łącznie z elitą naukową nauczyli się wymyślać pierdoły o szkodliwości miodu dla pszczół.
Pozdrawiam Miodovit. [/b] |
SWIETE SLOWA drogi miodowicie. Kolega wrzosowy chyba trochę słabo zna ewolucję pszczół. Jemu się wydaje że człowiek je wybawił od trującego miodu zaczął karmić wspaniałym naturalnym cukrem. |
Pewnie wrzosowemu chodziło o miód spadziowy. Ja część pasieki to znaczy wszystkie młode odkłady zostawiłem na zimę na miodzie z nawłoci którego naniosły tle że syropu cukrowego dałem na uzupełnienie tylko z 5 litrów ,i przezimowały ładnie ze sporym zapasem miodu z nawłoci i teraz na wiosnę będę miał mód nawłociowo - rzepakowy.
Natomiast Kolego waldwielki41 przeczytaj sobie wszystkie posty wrzosowego to zmienisz zdanie na temat znajomości przez wrzosowego zagadnienia ewolucji pszczół. I jeszcze Ty możesz się bardzo duzo od niego nauczyć.
Pozdrawiam
Tadek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:42, 03 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Dzięki Tadek11. Chodziło o spadziowy. W roku ubiegłym miałem już zalać pszczoły na zimę cukrem bo miałem wyjazd do Anglii ale w trakcie ustawiania gniazd zauważyłem nakrop. Zostawiłem pszczoły tak jak stały i dorzuciły mi tonę spadzi liściastej. Wróciłem z Anglii wytrząsłem i dałem inwert. Gdybym podkarmił wcześniej one i tak by doniosły i miałbym problem czy spadź ich nie wykończy. Pewnie i tak dałbym sobie rade bo biegunkę też da się leczyć ale po co to?...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
piotrpodhale
Gość
|
Wysłany: Czw 21:52, 03 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Tadek 11 napisał: |
Ja część pasieki to znaczy wszystkie młode odkłady zostawiłem na zimę na miodzie z nawłoci którego naniosły tle że syropu cukrowego dałem na uzupełnienie tylko z 5 litrów ,i przezimowały ładnie ze sporym zapasem miodu z nawłoci i teraz na wiosnę będę miał mód nawłociowo - rzepakowy. | Popatrz, popatrz jakie inteligentne pszczoły wyhodowałeś cukier zjadły miody zostawiły.
|
|
Powrót do góry |
|
|
piotrpodhale
Gość
|
Wysłany: Czw 22:29, 03 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
OSA napisał: |
Ja kilka lat temu kupiłem cukru z Biedronki ( skusiłem się bo było bardzo tanio) do pod karmienia pszczół na zimy i miałem potem ......brak pszczół w ulu po zimie nawet nie było wcale osypu !!! . | Znam pszczelarza który karmił pszczoły cukrem z Biedronki padła mu połowa pasieki.Czyli winien cukier.Potem karmił apifortuną padło mu 60% pasieki znowu winny pokarm.Czy czasem zbyt łatwo nie zwalamy winy z siebie?.Ja od lat karmię cukrem z Biedronki mnie pszczoły nie padają,czyżby u mnie w sklepie cukier był niezatruty?Patrzmy troszkę na własne błędy i tyle. Pozdrawiam Piotr.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tadek 11
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 28 Sty 2013
Posty: 1047
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Skąd: Wschodnie Mazowieckie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:04, 03 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
piotrpodhale napisał: | Tadek 11 napisał: |
Ja część pasieki to znaczy wszystkie młode odkłady zostawiłem na zimę na miodzie z nawłoci którego naniosły tle że syropu cukrowego dałem na uzupełnienie tylko z 5 litrów ,i przezimowały ładnie ze sporym zapasem miodu z nawłoci i teraz na wiosnę będę miał mód nawłociowo - rzepakowy. | Popatrz, popatrz jakie inteligentne pszczoły wyhodowałeś cukier zjadły miody zostawiły. |
Syrop cukrowy dawałem na koniec karmienia około 10 września tak ,że przewiduję że znalazł się on w przeważającym procencie na dole ramek , bo górne części ramek były już zasklepione w momencie jak podkarmiałem syropem , czyli domniemywam że został on w pierwszej kolejności zużyty przez zawiązujący się kłąb zimowy w okresie tej lekkiej zimy. Ale jakiś niewielki procencik mogły złożyć i gdzieś wyżej , ale tam naprawdę nie było już wolnego miejsca , chyba że w miejsce wygryzających się pszczół w środku gniazda . Ale Ty to pewnie rozumiesz , tylko tak na przekór piszesz o inteligentnych pszczołach.
Pozdrawiam
Tadek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
piotrpodhale
Gość
|
Wysłany: Czw 23:33, 03 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Tadek rzeczywiście ja tylko żartuję z tymi inteligentnymi pszczołami.Tak jakoś mi się skojarzyło z moim inteligentnym kotem,któremu jak naleję na miskę kawę z mlekiem to mleko wypija ,a kawę zostawia.Pozdrawiam Piotr.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miodovit
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 17 Lut 2013
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Skąd: Galicja Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 12:00, 04 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Koledzy w tym roku cukier tani jak barszcz, to do uli można go 2 razy tyle wlać jak po inne lata . W ubiegłym roku jak wracałem w sierpniu ze Szczawnicy to trafiłem w Łącku na "święto plonów" super impreza chociaż lało niemiłosiernie. Ja oczywiście na stoisko pszczelarza, a on tam miał z 15 gatunków miodowych specyfików, już miałem kosztować, kiedy zorientowałem się że on ma tzw. "ziołomiody" czyli cukier i perfumowaną wodę. Jedno mu trzeba przyznać że tego nie ukrywał i przyjął postawę frontem do klienta. To może zamiast po cichu dodawać cukier od razu w marcu trzeba stawiać na pasieczysku beczkę z cukrem i rozwój będzie super i w ulu pełno - tylko trzeba o tym mówić wprost i nie udawać że to miód.
Piotrze to że bliżej gór mieszkają sprytniejsi ludzie to od zawsze wiadomo, ale że koty takie sprytne hodują to nie wiedziałem.
Pozdrawiam Miodovit.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bohtyn
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 1593
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 84 razy Skąd: Góry Świętokrzyskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 13:51, 06 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Czytam i dziwię się - co tak wszyscy są przeciwni podkarmianiu na rozwój syropem cukrowym. Czy to jakaś trucizna - miliony ludzi używają i żyją. Boicie się ??, czy wstydzicie ??, albo macie jakieś uczulenie.?? Trzeba sobie policzyć: Jeżeli np. ktoś daje pszczołom: około 7 razy po 0,5 litra syropu 1:1, co kilka dni to rodzina pszczela w ciągu dwóch miesięcy, ma złudzenie wziątku, otrzymuje wodę i raptem 2,1 kg cukru za 4 zł, który przeważnie zużyje na rozwój. Natomiast czytam, że co niektórzy biorą z ula po 80-100 kg miodu, to jakie to jest zafałszowanie ???.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|