Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:51, 06 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Sęk w tym że u mnie nie ma zafałszowania przy 40 kg z ula ale z tym cukrem zrobiłbym i 120. Jedyny problem ze to już nie miód. W Niemczech z sadów ul dawał 15 kg z rzepaku 60 akacji 60 lipy 15 wrzosu niechby tylko 5. Po co dokarmiać jak można przewozić i czysty miód robić? Pewnie zaniżyłem średnią ale nie o Niemcy chodzi tylko o uczciwość. Kraj katolicki a cukier zamiast miodu to standard. Sprzedaję miód i jestem posądzany o kombinacje. Nie dlatego że kombinuję tylko dlatego że większość pszczelarzy to głąby co bez cukru nie potrafili by pasieki utrzymać. Normalnie szlag mnie trafia... Komunizm sie skonczył i jak ktoś nie umie zadbac o pszczoły żeby nosiły miód niech swinie hoduje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
piotrpodhale
Gość
|
Wysłany: Nie 23:24, 06 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Ciekawe jaką mają wydajność w Niemczech na spadzi biedronkowej ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 6:35, 07 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Znów temat Niemiecki jest wygodny aby przez to że Niemiecki nie czytać o czym jest temat. Jestem przekonany że i w Polsce pszczelarze wykorzystujący wszystkie pożytki maja podobną wydajność. Nie powołuję sie na takich bo ja nie znam ale to nie znaczy że się nie da. Nie kraj a sposób jest ważny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bohtyn
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 1593
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 84 razy Skąd: Góry Świętokrzyskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:36, 07 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
wrzosowy napisał: | Nie dlatego że kombinuję tylko dlatego że większość pszczelarzy to głąby co bez cukru nie potrafili by pasieki utrzymać. Normalnie szlag mnie trafia... Komunizm sie skonczył i jak ktoś nie umie zadbac o pszczoły żeby nosiły miód niech swinie hoduje. |
Kolego !!! - Wrzosowy !!!
Czytam - nie dowierzam i się dziwię.
Wyczytałem też, że samodzielnie prowadzisz pasiekę w Polsce dopiero 5 lat.
Założę się z Tobą, że po dalszych następnych 5 latach prowadzenia w kraju pasieki samodzielnie - bez pomocy Taty,
zmienisz zdanie i będziesz mógł to samo powiedzieć o sobie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
piotrpodhale
Gość
|
Wysłany: Pon 21:28, 07 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Bohdanie nie daj się sprowokować jakimś durnym postom wrzosowego niech sobie pisze dalej różne bzdury, widać koniecznie chce stać się jakimś celebrytą albo innym diabłem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:31, 07 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Albo wsiąknę... i bedę miód na cukrze robił?.. Z żona chemikiem łatwiej byłobvy orżnąć kupujących... Nie. Ja wierzę w pszczoły bardziej niż wy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
boddan
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 05 Lut 2012
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy
|
Wysłany: Pon 22:29, 07 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Witam, no ciekawie piszecie. Są momenty w rodzinie pszczelej, że zagraża jej śmierć głodowa i wtedy trzeba ją ratować. Karmienie całej pasieki, cukrem lub innym erzacem w okresie pożytkowym to przestępstwo, jeśli produkuje się miód a nie erzac. Dla mnie fałszerze miodu to na pewno nie pszczelarze a gnoje. Wierzę, że 99% pszczelarzy to wrażliwi i uczciwi ludzie z których reszta społeczeństwa może brać przykład.
..............................................................................
Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 9:23, 08 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Zostało mi trochę spadzi liściastej takiej 100% i nawet badanej bo w ubiegłym roku sprzedawałem hurtowo. Przyjechał zainteresowany kupiec wział próbkę. Ma prawo bo to jego pieniądze. To co mnie rozbawiło... On mówi wprost. jego interesuje wielokwiat jak to on wyraził może być nawet z cukrem. Cena 10 zł i rób jak chcesz aby dużo. Skoro są tacy kupcy to ktoś ich tego nauczył... Dla mnie to żaden zysk bo nie widzę powodu dokarmiania. Umiem na rzepaku wprowadzić rodzine na 4 korpusy bez dodawania cukru. Ja sprzedam 30-40 kg z ula i nikt nie uwierzy że pszczoły przyniosły a więc zapłaci jak za każdy wielokwiat czyli marnie. Patrząc na pszczelarzy których znam... Kupców których znam... 90 % oszukuje. To że pozostawiam 10 % to aby nie obrażać tych których nie znam. W sumie co mnie obchodzi kto jak miód robi można by powiedzieć... To nie do końca tak bo większe ilości sprzedajemy na tym samym rynku zepsutym przez oszustów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
piotrr
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 23 Gru 2013
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Skąd: koscierzyna Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:09, 08 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Wrzosowy, jadą po Tobie koledzy bo odkrywasz nieprzyjemne...
może pozornie nie na temat - dzisiaj podjechałem do mechanika (stałego) żeby mi drobną poprawkę zrobił czekam na gościa, przyjechało dwóch "kolegów" Ryśków- byśków - "Krzychu daj naklejkę wymieniono rozrząd, wymiana oleju" - a weź sobie - wziął 5 kpl.
po chwili pytam. a te naklejki masz imienne? no tak... dlaczego pytasz... (moje spojrzenie) ALE WIESZ JA ZAWSZE PAMIĘTAM KOMU ROZRZĄD ZROBIŁEM..
Qrwa! Polska właśnie..
10% to optimum...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
piotrpodhale
Gość
|
Wysłany: Wto 22:19, 08 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
piotrr napisał: | Wrzosowy, jadą po Tobie koledzy bo odkrywasz nieprzyjemne...
może pozornie nie na temat - dzisiaj podjechałem do mechanika (stałego) żeby mi drobną poprawkę zrobił czekam na gościa, przyjechało dwóch "kolegów" Ryśków- byśków - "Krzychu daj naklejkę wymieniono rozrząd, wymiana oleju" - a weź sobie - wziął 5 kpl.
po chwili pytam. a te naklejki masz imienne? no tak... dlaczego pytasz... (moje spojrzenie) ALE WIESZ JA ZAWSZE PAMIĘTAM KOMU ROZRZĄD ZROBIŁEM..
Qrwa! Polska właśnie..
10% to optimum... | Kolego Piotrze jeśli ktoś tutaj po kimś jeździ to wrzosowy po uczciwych pszczelarzach wrzucając ich do wspólnego koszyka z łajzami co chcieliby zarobić na pszczołach.Niema co bić piany oszuści byli,są będą.
Na swoją markę trzeba ciężko pracować przez długie lata w własnej pasiece i na swoich produktach.
Dobrej marki nie da się zastąpić "szczekaniem " na lewo i prawo na forum,obrażaniem pszczelarza który wiosną w warunkach górskich podkarmia słoikiem syropu pszczoły,albo kogoś kto zbierze rój.
Aby zakończyć te wywody prosiłbym,aby jak mawiała moja mama każdy niech patrzy na siebie na swoje grzechy i nie szuka ich u kogoś.
Pozdrawiam Piotr.
|
|
Powrót do góry |
|
|
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:31, 08 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
No jadą... Uj z tym... pszczoły swoje robią i nie te netowe dywagacje chodzi a o to co w ulach. Każdy robi co uważa. Ja dziś próbowałem grzebac w ulach ale widzialem ze nie ma po co... zorganizowałem nowe miejsca... dzien udany.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
piotrr
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 23 Gru 2013
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Skąd: koscierzyna Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 7:40, 09 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
piotrpodhale napisał: | piotrr napisał: | Wrzosowy, jadą po Tobie koledzy bo odkrywasz nieprzyjemne...
może pozornie nie na temat - dzisiaj podjechałem do mechanika (stałego) żeby mi drobną poprawkę zrobił czekam na gościa, przyjechało dwóch "kolegów" Ryśków- byśków - "Krzychu daj naklejkę wymieniono rozrząd, wymiana oleju" - a weź sobie - wziął 5 kpl.
po chwili pytam. a te naklejki masz imienne? no tak... dlaczego pytasz... (moje spojrzenie) ALE WIESZ JA ZAWSZE PAMIĘTAM KOMU ROZRZĄD ZROBIŁEM..
Qrwa! Polska właśnie..
10% to optimum... | Kolego Piotrze jeśli ktoś tutaj po kimś jeździ to wrzosowy po uczciwych pszczelarzach wrzucając ich do wspólnego koszyka z łajzami co chcieliby zarobić na pszczołach.Niema co bić piany oszuści byli,są będą.
Na swoją markę trzeba ciężko pracować przez długie lata w własnej pasiece i na swoich produktach.
Dobrej marki nie da się zastąpić "szczekaniem " na lewo i prawo na forum,obrażaniem pszczelarza który wiosną w warunkach górskich podkarmia słoikiem syropu pszczoły,albo kogoś kto zbierze rój.
Aby zakończyć te wywody prosiłbym,aby jak mawiała moja mama każdy niech patrzy na siebie na swoje grzechy i nie szuka ich u kogoś.
Pozdrawiam Piotr. |
Oczywiście Piotrze, łajzy psują rynek, ale argumenty ad personam wobec kogokolwiek nic nie zmieniają. Pracując przed laty w centrali związku pszczelarskiego, a obecnie mając styczność z właścicielami pasiek "z 30 letnią tradycją" (siedząc obok siebie na targach przez 2 dni z samej nudy (plus moje cyniczne nieuświadomienie) ludzie naprawdę sporo wyrzucą z siebie). Dochodzę do graniczącego z paranoją przekonania że nie można ufać nawet swojej lewej dłoni. Nie muszę chyba dodawać że każdy ma "gębę od ucha do ucha" pełną miłości do pszczół i wiadomości nt dobroczynności JE|GO (chociaż często wcale ich nie jest) miodu. I osoby te naprawdę mają stałe i duże grono klientów zachwyconych ich produktami.
Po prostu zwykły mieszczuch nie jest w stanie organoleptycznie docenić prawdziwego miodu - tak jak i zawartości "morlinek" (te też znam, niestety;-(
więc po co przepłacać?
Słusznie czujesz się urażony bo przecież masz zapewne świadomość że łajzy które wypróbują na pszczołach w dowolnym okresie każde chemiczne świństwo sprowadzone z Ukrainy czy walące "ziołomiody" niszczą ekonomię - i morale uczciwych.
żeby było chociaż ciut w temacie osobiście mi nie przeszkadza i nie będzie przeszkadzało w moim miodzie jeśli znajdzie się w nim śladowa ilość cukru z awaryjnego podkarmiania. Bo to przy zużyciu własnym rodziny będą promile niewarte wzmianki. Ale wiem też ze dodanie 50% - i więcej inwertu (ach! chwała ci współczesna chemio organiczna!) u mieszczucha nie wywoła odruchu wymiotnego. i tutaj jest pies pogrzebany.
pozdrawiam
Piotr
ja osobiście oświadczam że w razie potrzeby będę wiosną podkarmiał pszczoły cukrem- chociaż niechętnie (bo zgred jestem) - nie z uwagi na ryzyko zafałszowania miodu -bo nie widzę nawet takiego ryzyka. - cukier pójdzie w komórki plastrów korpusu i zostanie wyjedzony na bieżąco - ew miodek dla mnie i Marysi będzie z nadstawek przecież.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|