Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szmira
MISTRZ PSZCZELARSKI
Dołączył: 06 Cze 2013
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 10:01, 27 Cze 2013 Temat postu: problem z odkładem /TU SKOŃCZYLIŚMY-06/09/13 ;MOD./ |
|
|
Witam, panowie mam pytanie - wczoraj robilem odkład, potem poddalem im matke nieunasieniona, elegancko na spokojnie ją przyjęły. Dzisiaj zaglądam żeby zobaczyć co się tam dzieje, ewentualnie podkarmić no i - 2 razy przeglądałem dokladnie ramki i nie widze matki a byla znakowana - pytanie czy mogła się aż tak schowac że mimo znakowania i przelgadania dwa razy jej nie zauważyłem? Czy moze akurat poleciala sie unasieniac... niby nie pada ale dosyc chlodno jest... No i co mam robic? Czerw dawałem zakryty wiec matercznikow nie maja z czego odciagac... poczekac pare dni i zobaczyc? Ewentualnie podac odkryty? Bardzo proszę o rady
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
szmira
MISTRZ PSZCZELARSKI
Dołączył: 06 Cze 2013
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 12:02, 27 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
No i znalazłem matke - leży na dole zabita... Pytanie dlaczego? Za szybko ją poddałem? Bo gdybym przeniosł stara matke to raczej by czerw otwarty sie pojawił a go nie ma... Ile dni odkład może byc bez matki? Bo dopiero jutro bede mogl miec nowa... I po jakim czasie otwieracie klateczke?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
piotrpodhale
Gość
|
Wysłany: Czw 12:56, 27 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
W takim nieprzygotowanym-świeżym odkładzie radzę odbezpieczyć klateczkę z matką dopiero kiedy niema już czerwiu otwartego a pszczoły nie mają możliwości odciągnięcia swojej matki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
szmira
MISTRZ PSZCZELARSKI
Dołączył: 06 Cze 2013
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 13:03, 27 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Ale własnie dalem im ramki bez otwartego stad moje zdziwinie ze nie przyjely matki...Okazuje sie, że w niedziele rano dopiero bede mial matke - czy rodzina po 4 dniach bez matki bedzie sie jakos dziwnie zachowywac? I gdy dam im nowa matke ile czasu odczekac zeby ja wypuscic? Po tak dlugim okresie bez matki powinny chyba szybka ją zaakceptowac..?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paweł Surdek
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 18 Lut 2013
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 15:31, 27 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Po tych 4 dniach zrób przegląd to sie dowiesz czy przeniosłes jakiś niezasklepiony czerw(będą mateczniki). Jeżeli nie będzie to podaj matkę w klateczce zamkniętą ciastem( ty matki nie wypuszczasz tylko pszczoły). Jeżeli bedą mateczniki to zrywasz je i czekasz kolejne 3 dni i znowu robisz przegląd i jeżeli już nie bedzie mateczników to zrób jak napisane. Po poddaniu matki zaglądnij po tygodniu czy jest przyjęta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
szmira
MISTRZ PSZCZELARSKI
Dołączył: 06 Cze 2013
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 18:25, 27 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Czyli od razu wyłamać otwór w klateczce i czekać aż zjedzona ciasto i ja wypuszczą czy tez poczekać np 1 dzień i dopiero wtedy wyłamać otwór żeby mogły zgryzać ciasto?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paweł Surdek
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 18 Lut 2013
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 19:35, 27 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Najpierw upewnij się że nie ma młodego czerwia. Może zawieruszyło się troche jajeczek których po prostu nie zauważyłeś. Na pewno do jutra odciągną mateczniki jeżeli będą miały na czym. Wiec zrób jutro przegląd i wszystko się wyjaśni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
szmira
MISTRZ PSZCZELARSKI
Dołączył: 06 Cze 2013
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 20:02, 27 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
No rozumiem z odkrytym sobie poradze spokojnie ale pytam o sam fakt poddania matki - po jakim czasie otwierać klateczkę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bohtyn
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 1593
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 84 razy Skąd: Góry Świętokrzyskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:45, 27 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Qrde - Żeby poddać do rodziny pszczelej nową matkę trzeba:
1./ na 123% mieć pewność, że w rodzinie nie ma żadnej innej matki.
2./ Jeżeli w kilka dni po osieroceniu po podaniu ramki z czerwiem rodzina nie zakłada mateczników to znaczy, że jest jeszcze jakaś inna matka (mogła np. zabłądzić z innego ula przy locie godowym) lub będzie druga po cichej wymianie lub po niezauważonej rójce lub będzie założony wcześniej matecznik.
3./ Najlepiej poddawać nową matkę 9 dnia po osieroceniu sprawdzając wcześniej dokładnie po strząśnięciu pszczół każdą ramkę czy nie ma mateczników. Niekiedy matecznik może być tak ukryty, że może być na małych nadbudówkach na ścianie ula lub na zatworze albo dennicy.
4./ a w ogóle poddawanie matek to jest loteria, ja jestem zwolennikiem tradycyjnej genetycznej wymiany, wprowadzam też nowe matki ale poddaję do rodzin, które na 123% nie mają matki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paweł Surdek
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 18 Lut 2013
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 21:24, 27 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
szmira napisał: | No rozumiem z odkrytym sobie poradze spokojnie ale pytam o sam fakt poddania matki - po jakim czasie otwierać klateczkę? |
wtedy gdy podczas przeglądu stwierdzisz brak mateczników. Więc robisz przegląd, są mateczniki to zrywasz, za 2 dni robisz znowu przegląd, nie ma mateczników otwierasz zawleczkę w klateczce i pozwalasz pszczołom dokończyć robotę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
szmira
MISTRZ PSZCZELARSKI
Dołączył: 06 Cze 2013
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 22:01, 27 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Ok dzieki za pomoc. Co do czerwiu otwartego to jestem pewny że go tam nie ma, bardzo dokladnie przygladalem się ramkom. Dzieki, zajrze tam pojutrze czy nie ma matecznikow jak cos to zerwe i podam matke a otworze klatke jak nie beda juz ich robic Dzieki za pomoc
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
KRZY-SZTOF
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 20 Maj 2012
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:15, 27 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
A ja wrócę na sam początek tej dyskusji. Wydaje mi się, że mamy znów do czynienia z nadwyżką niepokoju - niepotrzebnego - i braku cierpliwości!
Przy poddawaniu matki, cierpliwość pszczelarza jest bezwzględnie potrzebna, ...leci do ula zobaczyć czy jest matka, potem na komputer wpisać na forum...i znów do ula popatrzeć ...i znów na forum... ludzie!!! Tak się nie robi! Jestem przekonany, że matka została przyjęta i żyła by gdyby nie nerwowość i brak spokoju u właściciela ula! Ciągłe nękanie rodziny doprowadza do agresji, pszczoły niepokojone potrafią zaciąć już przyjętą kilka godzin wcześniej matkę, a rezultat jest widoczny. Praca z pszczołami nie polega na stałym konfigurowaniu zachowań, na non-stop monitoringu. My mamy współpracować i przewidywać...resztę wykonuje instynkt zachowawczy pszczół.
Czytałem już wiele wpisów zniecierpliwionych, więc proszę Was - dajcie szansę naturze!
Jak już posiądzie się trochę wiedzy, można poigrać z Naturą i pobawić się w eksperymenty z liniami genetycznymi, systemami uli, wykorzystaniem pożytków, wiedzy o pożytkach, co, kiedy, i jak nektaruje..etc.
Lepiej rozmawiać, pytać i wymieniać opinie, niż "grzebać" codziennie w ulu!
Pozdrawiam cierpliwie...
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|