DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW

Maria

Zrobie jak mi radzicie poniewaz nie mam zielonego pojecia jak w tym ulu ma wygladac musze kogos znalezc albo liczyc na pana uczciwosc .Zgodzil sie poprpwadzic mnie za reke przy pierwszych krokach tak jak juz pisalam ma 150uli wrazenie robi uczciwego

PiotrekF · Gość

Malon

Jak uważasz, ale jeśli ja "daję" komuś coś żywego, konia, pszczoły, psa, sugeruję pomoc w prowadzeniu jego dobrego chowu, i ktoś zgadza się na pomoc biorę i daję w ciemno. Może napisałem zawile, bierz i nie miej pytań.
Adam

bohtyn

Oczywiście, że PiotrekF ma rację bo dla gościa,który ma 150 rodzin to odtworzenie dwóch rodzin to jest malutki pryszcz, tak samo jak i dla mnie co mam 17 jak przeżyją
wszystkie, to zrobienie w sezonie dodatkowo więcej o dwie rodziny to też może nie malutki, ale mały pryszcz. Tak, że moim zdaniem do pszczelarza,który ma 150 nie ma co wzywać drugiego fachowca i ośmieszać się. Do mnie po odkłady przyjechał facet z dwoma fachowcami. Widzę maja kapelusze i bluzy, więc rozpaliłem im podkurzacz daje im i mówię - tam są ule, idźcie i bierzcie z którego chcecie. Oni mówią:: nie,nie najlepiej jak gospodarz to zrobi. Więc podchodzimy we czteerrech do pierwszego ula i mówię szukamy matki. Wszyscy patrzą, ja podnoszę trzecią ramkę i mówię: jest, a oni gdzie,gdzie, matula znakowana z obciętym skrzydełkiem, widać jak na dłoni, dopiero paluchem musiałem im dokładnie pokazać i wtedy mówią; faktycznie ale duża!!.
Drugi ul tak samo. Trzeci ul też,matula na trzeciej ramce znakowana i pełne zaskoczenie, bo na szóstej druga nieoznakowana, więc wsadziłem ją z ramką do oddzielnej rojnicy. Oni mówią, że jeszcze takiego zdarzenia nie widzieli. Pomyślałem chwilę i mówię, ponieważ w roju były dwie, więc ni ma co bierzcie obydwie i wsadziłem ramkę z tą matka do ich rojnicy. Pomyślałem, że ze starszą musiało coś być nie tak jak była druga, więc musi zostać tak jak natura chciała.

wrzosowy

Facet który ma 150 rodzin o chorobach pszczół wie więcej niż lekarz weterynarii.
Jak to bohtyn napisał trudno będzie znaleźć doradcę który mógłby coś pomóc.
To o czym pomyślałem mimochodem, to że są rózne typy prowadzenia pasieki. Nastawione na roje i unikające roi. Jednak jedne i drugie muszą być zadbane bo inaczej nie było by to 150 uli. Innymi słowy w obydwu typach pasieki pszczoły będą zdrowe. Różnić się będą znacząco rasą, ale to już inna bajka na kolejne lata.

wrzosowy

Na początek wręcz lepiej jak pszczoły pochodzą od tradycjonalisty. Wygodniej się uczyć trudniej popełnić błąd. Całe te dyskusje o buckfastach o krainkach nie mają sensu przy 5 ulach albo w pierwszym czy drugim roku. Najpierw trzeba się nauczyć dłuto w ręku trzymać, otwierać ul nie prowokując pszczół i wielu, wielu zachowań w pasiece. Potem przychodzi czas na poszerzanie wiedzy, wymiany matek, dobór ras.

Administrator

No musimy założyć, że sprzedawca jest fair i nie sprzeda słabych rodzin. Swoją drogą, poszukam co to za pszczelarz z pod Koronowa, może gdzieś jest w sieci.

PiotrekF · Gość

Maria

Mam do was pytanie ul ktory kupilam jest ocieplony sloma z zewnatrz jest obity deskami czy da sie go opalic czy sie nie zapali

daro · Gość

Oj, ze starymi ulami ze słomą trzeba ostrożnie. Nie tak jak polecają do zwęglenia.Wystarczy i opalarka 600 C na prąd.

piotrpodhale · Gość

daro · Gość

Albo właściwy na tym miejscu Rapcid ,w 100% lepszy od sody no i BEZPIECZNIEJSZY !

Maria

powiedz prosze gdzie moge kupic ten Rapcit ten ul mial byc na wzor ale jest w dobrym stanie i mi szkoda go wyrzucic

piotrpodhale · Gość

Tadek 11

Ja całe życie odkażałem ule roztworem sody kaustycznej którą można kupić w sklepach z farbami lub marketach budowlanych i kosztuje grosze . Oczywiści trzeba jeszcze kupić okulary ochronne i gumowe rękawiczki. Po takim zabiegu gniazdo w ulu jest jak nowe. Trzeba tylko na koniec zneutralizować ług wodą z octem.