Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arek
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 02 Sie 2011
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Podkarpacie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:44, 31 Sie 2011 Temat postu: pszenoszenie uli |
|
|
kiedi najlepiej pszenośić ule chyba końcem listopada jak już pszczoły nie chodzą.Mam zamiar pszenieść pasiekę o jakieś 100m.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
paulownia
Administrator
Dołączył: 11 Lut 2011
Posty: 2150
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 33 razy Skąd: podkarpacie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:01, 31 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
W sezonie można przesuwać ule o 0,5-1m codziennie w kierunku wylotu i 0,3-0,5metra w prawo lub w lewo. Więc po tygodniu ule będą przesunięte o 2,5-5metrów.
tak robił mój dziadek ale niech jeszcze ktoś się wypowie nie chce cię wprowadzać w błąd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:02, 31 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Temat poruszany na forum, bo ciągle komuś taka potrzeba wypadnie.
Powiem tak, każdy jesienny termin jest zły, zimowy jeszcze gorszy.jest problem taki. Po przeniesieniu może nagle wyjść słoneczko, wylecą i wrócą na stare miejsce. Taka strata jest prawie porównywalna do osypania się. Wolałbym przeniesienie wczesno wiosenne przed oblotem jednorazowo ule w rączki i hajda, lub teraz.
Oczywiście jeśli chcesz przenieść teraz musisz je wywieźć jakieś 5km na tydzień najlepiej dwa, w nowe czasowe miejsce i wrócić na docelowe. Może znajdziesz kogoś w okolicy kto pozwoli Ci przetrzymać dwa tygodnie, było by to bezpieczne.
Adam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arek
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 02 Sie 2011
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Podkarpacie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 11:47, 01 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
myslałem żeby ich przewieść kiedy spadnie 1 śnieg tak żeby już nie chodziły
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 11:59, 01 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Jeśli ul stuknie w czasie transportu, mogą się pszczoły będące w kłębie przemieścić na ramkach w trudnym do określenia kierunku. Jest to spore ryzyko, sugeruję teraz lub pod koniec zimy. Nie piszesz ile tych uli masz przemieścić i jakich. Jeśli kilka lekkich praca do wykona, natomiast ciężkie, stare, kilkanaście szt widzę to w ciemnych kolorach.
Adam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arek
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 02 Sie 2011
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Podkarpacie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 19:55, 01 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
jeden ciężki a dwa no nawet w miare,ale nie wiem czy coś z tego przeniesienia będzie.Ale muszę ich dać w inne miejsce bo mi inne pszczoły rabują ule.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gandalf
Administrator
Dołączył: 07 Maj 2010
Posty: 642
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Skąd: Dolina Amazonki Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:17, 01 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Nie wiem czy Ci coś to da, dałbym sobie spokój z tym jeśli to tylko ten powód. Trzeba utrzymywać silne rodziny, karmić po zmroku i włóż od razu wkładki zwężające wylot, nawet ścieśnij do jednej pszczoły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:26, 01 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Masz duże wylotki, nie są dopasowane do siły rodziny.
Teraz pszczoły są mocno pobudzone, jest brak pożytku, za wyjątkiem wrzosów. nawłoć nektaryzuje przemiennie nikt nie bardzo wie czemu, oczywiście jeśli ją masz. Gromadzą pokarm na zimę wszelkimi środkami. Większość karmi rodziny, ja mam zamiar zacząć zjazd na stałe pasieczysko w nocy piątek-sobota niedziela. Bedzie potrzeba kilka dni na uspokojenie, i mam zamiar w czwartek zacząć wirowanie, układanie gniazd i może w przyszłą niedzielę zacznę karmić. Pewnie będzie sporo zamieszania bo nagle są "nowe".
Zawsze po takiej "operacji" mam dobrze ocieplone aby lały do górnych beleczek, szczelne aby nie było możliwości wejścia tylko wylotkiem. Wylotek 2-4cm2. Wolę aby się wiązały na wylotku niż nie mogły go obronić. W takim zawęzonym wylotku nawet osy nie mają szans dostać się do środka.
Zdejmuję ocieplenie po całkowitym zakarmieniu i wylotek powiększam do 1cm2.
Nigdy tak postępując nie miałem kłopotów.
Piszesz jeden ciężki tz. dwu dobrych po flaszce go przeniesie ?, bo średnie rozumiem dwie laski dadzą radę.
Moj ul pusty waży ok 10 kg,
Adam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
golina
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 15 Lut 2011
Posty: 943
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Skąd: stargard Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:43, 05 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Malon,do15 września się wyrobisz można powiedzieć książkowo.Dla początkujących pamiętajcie na przerobienie syropu (kto karmi cukrem ) pszczoły potrzebują +- dwa tygodnie.Zatem trzeba się spieszyć.Powodzenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:03, 12 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Bogdan. Jakoś mi to się udaje. w środę brałem miód, i ułożyłem gniazda, ociepliłem od góry o bok, zeszło do 19.30 szarówka. 2x100, Strąg i spać, rano w czwartek wywiozłem ramki do suszenia stały jakieś 500m od pasieki na przyczepce, musiałem dać folię bo siąpiło. bałem się że nie wybiorą ale zrobiło się kłębowisko migiem. W piątek rano dostały po 2.5litra, zimno więc nie bardzo brały. Oczywiście cukier był zabarwiony miodem z odsklepin, dowaliłem jeszcze 1litr gryki. Te które były w lesie wybrały do wieczora, natomiast te które nie miały spadzi wybrały połowę, Tu kłania się tresura, o której pisałem wcześniej na pożytki. Zyskuje się 3dni wziątku. Sobota wieczór następne 2.5litra, i niedziela po południu 2.5 lita, Jutro jadę jest 13 wrze. dam wieczorem Będą miały około 10kg na rodzinę. Zostanie na sobotę raz i tydzień spokoju. Przegląd stanu i ewentualne uzupełnienie już tylko konkretnej rodziny.
Wyrabiam się spokojnie.
Przy okazji pytanie. Kto z kolegów daje do syropu pierzgę ?
Ja daję tak. Przywiozłam ramki z osuszenia, oczywiście od razy segregujęk. Susz na rok następny idzie na stelarz, ramki wieszam z przerwami ok 5cm, nie wejdzie myszka i nie ma motylicy. Ramki do topienia wycinam do kartonów. Jeśli jest w nich pierzga zcinam nożem i do wiadra.Odzyskuję ok 90% zawartości. Zalewam ciepłą wodą, wiertarka z mieszalnikiem, powstaje mieszanka. Sito oddzieli wosk, reszta do syropu. Nie wiem czy robię to dobrze, ale mam wykorzystane to co przyniosły do uli.
Adam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
darek4257
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1343
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Skąd: NIEMCY Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 15:45, 13 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Hallo Ja tak sobie czytam ,takze jestem tu tez i sie ucze .
I sam jestem ciekawy jak M dzialasz..
Widac ze na tlumacza polsko/ niemieckiego(( wrzucam pierzga to wyskakuje ze to jest propolis,)) nie ma czasem co liczyc na tlumacza bo wychodza pierdoly-Dla mnie pierzga to po prostu pylek.poz d
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez darek4257 dnia Wto 16:04, 13 Wrz 2011, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:02, 13 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Witam Darku.
Kit jest kitem, natomiast pierzga jest to pyłek przerobiony przez pszczoły, ułożony w komórkach plastra.
Łapiąc pyłek na poławiaczu masz go w formie surowej. tak jak ziarno zbóż, natomiast po dostaniu się do ula, jest oskórowany przez młodą pszczołę, zakonserwowany i ubity w komórce plastra.
Podobnie robimy z ziarnem pszenicy przed zrobieniem z niego mąki.
Jak się miewa nasza teściowa ?????
Adam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bohtyn
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 1593
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 84 razy Skąd: Góry Świętokrzyskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:32, 14 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Dokładniej i bardziej obrazowo to pyłek jest przetwarzany przez pszczoły na przerzgę tak, jak gospodynie domowe surową kapustę kiszą z różnymi przyprawami w beczkach lub słojach, na zimowe zapasy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bohtyn dnia Śro 21:33, 14 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
darek4257
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1343
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Skąd: NIEMCY Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:13, 14 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Hallo tak tez ,dzieki za odpowiedz.Co u mnie Niedlugo bede pracowal w najwiekszej firmie w niemczech ARBEITSAMT(urzad pracy- u KURONIA po polsku) hihiihihihihi.
Tam gdzie ja zaczne pracowac to sie wszystko wali (upadlosc).Bede lezec i zajmne sie pszczolami ,a na wiosne poszukam sobie gdzies roboty.
Pczoly u mnie zywiot 25 ,o-- 20 za duzo .Popalilem sobie palce KM.Polalem i nzapomnialem splukac woda i za 2 dni dostalem wode pod skorą.Teraz mam rece jak doktorek.Tylko ze zona nie chce zebym ja dotykal.Za duzo telewizji oglada,a to nie zdrowo wplywa na psychike.
A jeszcze raz dam kwasu mrowkowego w sobote i dosc.Juz mi 3 litry wychlaly-to jest 15 euro.poz d
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
paulownia
Administrator
Dołączył: 11 Lut 2011
Posty: 2150
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 33 razy Skąd: podkarpacie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:24, 14 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
darek4257 u nas mają przyjęcie w straży leśnej na 6 osób
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|