|
DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW http://www.pasiekamichalow.com
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Błażej_D
Dołączył: 31 Sie 2010
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 21:24, 15 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Dobra nie było pytania
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
M@ciej
Moderator
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 344
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Skąd: Berlin, Suwałki Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Błażej_D
Dołączył: 31 Sie 2010
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 18:18, 24 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Ciężko powiedzieć, do czego to jest podobne, ale skłaniał bym się jednak w stronę buckfasta? Ale mniejsza oto.
Byłem dzisiaj wyciągnąć podkarmiaczkę. I co się okazało? Że skubane po jej bokach zaczęły budować dziką zabudowę. Po drobnych zmaganiach udało mi się ją co prawda wyciągnąć i wysypać do ula zawartość podkarmiaczki(pszczoły). Ale niestety problemy moje się nie skończyły. Gdyż żeby lekko nie było, okazało się, że nie mogę wsadzić zatworu. Bo po prostu jest za mało miejsca. Musiał bym wyciągnąć jeszcze jedną ramkę, by móc po skosie wsadzić zatwór i zamknąć gniazdo. Ale wyciąganie tych ramek z tą dziką zabudową, to już nie wchodzi w rachubę. Więcej zrobię im bałaganu niż to warte.
Postanowiłem, że za ostatnią ramkę wsadzę od razu matę słomianą. I taki ul bym zostawił na zimę.
Plan mam teraz taki, że w grudniu wsadzę im jeszcze jedną matę na podpałkę . W lutym ją wyciągnę. Przez zimę wyremontuje jeden ul i na nowy rok w nie wiem w jakim miesiącu bym przeprowadzić pszczoły do nowego ula. Tak, żeby nowy sezon zaczęły już w nowym czystym ulu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Błażej_D dnia Pią 18:19, 24 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
marcinluter
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 20 Lut 2010
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Skąd: proszowice Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 20:03, 24 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
ja zostawię na zimę ,od listopada, tylko płótno na ramkach i skrajne beleczki wyciągnę nie będę dawał na zimę ociepleń , a w lutym dam dopiero ocieplenie górne... jeżeli chcesz przenieść rodzinę do innego ula to pogoda musi być już w miare dobra min +16*C w cieniu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gucio
Moderator
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 607
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Skąd: Warszawa, Radom, Michałów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 14:55, 28 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Zadałeś pytanie w jakim miesiącu najlepiej przenosić pszczoły. Ja proponuję może nie w dzień głównego przeglądu wiosennego, ale jeszcze w następny przegląd. Na początku daj im się oblecieć, sprawdzisz ramki na wiosnę i później przeniesiesz pszczoły. Myślę, że to już będzie koło kwietnia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
birkut
Gość
|
Wysłany: Wto 17:24, 28 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
piszecie o zrzucaniu wszelkiego ocieplenia bo coś tam , bo coś tam , a dlaczego na zimę pszczoły kitują ul a dokładnie górne beleczki i wszelkie szpary? aby im ciepło nie uchodziło, pozostawiając ocieplenie pomagamy im w przetrwaniu zimy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:56, 28 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Częściowo masz rację.Prowadzimy nasze pszczoły według naszego uznanie. Ule mamy jakie zrobiliśmy. każdy liczy ile dać pokarmu na zimę itd. W naturalnych barciach gniazdo było jednak ciepłe, wąskie, wysokie. Pszczoły starych ras dużo więcej kitowały, dostosowując swe wyloty do potrzeb. Nikomu nie przeszkadzało czerwienie późno jesienne, mimo wad. Rządziły się swymi prawami. W moim pniaku powałka jest całkowicie zakitowana, wylotek zakitowały zostawiając ok 5cm2, ściany mają ok 15cm drewna, gniazdo ma wymiar 24x 24cm wysokość 80cm mają wiec super ciepło. jakoś dają sobie radę bez mojego nadzoru.Dostały profilaktycznie wiadro syropu bo nie jestem w stanie zobaczyć ile mają pokarmu.
Natomiast w naszych ulach wprowadzamy pewien trend, uzgodniony między pszczelarzami a najbardziej zainteresowane nikt o zdanie nie pytał
Tak ma być i kwita.
Adam
Adam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gandalf
Administrator
Dołączył: 07 Maj 2010
Posty: 642
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Skąd: Dolina Amazonki Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 20:04, 01 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Dziś popołudniu byłem na akcji ratunkowej u młodego pszczelarza w okolicach Ełku. Nastolatek ze swoim tatą miał podmieniać podstawki pod ule (stare ledwo się trzymały). Pojechałem tam do niego, przełożyliśmy w dwóch, oni podnieśli ul, ja podstawiałem nową i równałem zgodnie z poziomicą. Poszedłem po grabie jeszcze, oni mieli ten trzeci ul podnieść, postawić obok i poczekać. Jezus, co się tam działo, myslałem, że dostane zawału. +6 * zaledwie. Nagle słyszę: "Paaaaweeeł, szybko, ratuj". Biegłem okazało się, że któregoś pocięły pszczoły, ul wywalili bokiem rozpadły się ramki, wszystko wywalone na wierzch a pszczoły wściekłe jak ....
Jeden stracił przytomność nie wiem czy z wrażenia czy z jadu pszczół, od razu mnie zamurowało, wynieśliśmy z młodym tatę, młody poleciał po telefon żeby na pogotowie dzwonić, a ja bez niczego, tylko w kamizelce reperuje ul. Postawiłem ul, Bogu dziękuję że to był warszawski z drewna, nie rozpadł się, włożyłem szybko ramki, pszczoły wygarnąłem i wsypałem do środka, ustawiłem zatwór, dałem maty. Mnie też podali szybko hydrocortison jak przyjechała R-ka, pocięło mnie, z tego co naliczyłem 32 pszczoły. Byłem tak maxymalnie wkurzony na nich. Praktycznie pszczoły już można wywalić, nie nadają się do niczego. W ramkach jest ziemia, i wcale nie mam pewności czy w ulu była matka i czy została rzeczywiście tam włożona z ramkami. Ul stoji tylko na pustaku, od razu uciekłem jak zamknąłem. Nie wiem jak oni to zrobili, tata tego chłopca twierdził, że pszczoł wyleciały i zaczęły żądlić po twarzy i rękach, tato puścił ul, zaczął się oganiać, młody nie utrzymał ula i przekręcił go na bok.
Myślałem, że sobie nie poradzę i że będę wzywać straż pożarną. Młody pogodził się z tym, że pszczoły juz nie przezimują.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Administrator
Administrator
Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 1662
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ---------- Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 21:29, 01 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Hahaha, jaki spanikowany do mnie dzwonił co ma robić... "Tomek, ul wypiep...., pszczoły latają, matka gdzieś zginęła." Boże, myślałem że ja zawału dostanę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michał
Admin_Senior
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 851
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Skąd: Radom Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:29, 02 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Boże drogi, powinieneś Tomku założyć dział ze strasznymi historiami, które przydarzyły się w pasiece. Każdy by coś opisywał. Gandalf przyślij swoje zdjęcie na mój mail, pewnie wyglądasz jeszcze jak muminek, hehehe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 13:21, 03 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Co można napisać o tym przypadku.
Nie będę się wymądrzał o sposobie przeprowadzenia prac.
Ci panowie mają pszczółki z głowy. Jeśli stracił przytomność jest to oznaką wstrząsu. Musi koniecznie zrobić badania lekarskie na odporność jadową. To już nie są żarty. Opisywałem sytuację mojej rodziny, po zwykłych urządleniach 1-3 pszczół. Zrobiłem wczoraj wieczorem na ciepło piwo z miodem. Wygonili mnie z domu. Nawet zapach miodu powoduje u żony mdłości.
Takie zdarzenia pozostawiają w organiźmie i psychice zawsze ślady
Adam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Błażej_D
Dołączył: 31 Sie 2010
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 22:12, 11 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Dzień dobry wszystkim.
Trochę minęło od mojego ostatniego postu, ale powód jest dość prozaiczny. Po prostu nie jeździłem do ula. Na szczęście wczoraj nadarzyła się okazja, zajrzenia jak sie pszczółki miewają. Pogoda była ładna, więc pszczoły latały. Zauważyłem, że sporadycznie bo sporadycznie, ale jeszcze jakaś przyleci z pyłkiem. Humor im też dopisuje, bo jedna postanowiła nawet zrobić mi niespodziankę i wleciała pod t-shirt . Do środka nie zaglądałem.
Ale mam dwa pytania:
- jak umyć podkarmiaczkę, jest poobklejana woskiem,
- kiedy wyciągnąć wkładkę zmniejszającą wylot ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Administrator
Administrator
Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 1662
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ---------- Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 13:49, 12 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Witaj, cieszę się, że o nas pamiętasz. Wkładkę zwężającą należało już wyjąć, jeśli zakończyłeś podkarmianie. Trzeba im zapewnić dobrą wentylację. Wyjmij następnym razem i zostaw wylot otwarty na maxa. Jeśli masz taką możliwość to kup kratkę zasuwkę do wylotu przeciwko myszom. 1 sztuka do ula kosztuje ok. 3 zł, trzeba taką przybić. Sprawdź przed kupnem długość wylotu. Można też zrobić samodzielnie taką kratkę z siatki ogrodzeniowej oczka 1 cm/1cm, popatrz na ostatnie strony galerii, jest fragment mojej pasieki, tam są pokazane te kratki na wyloty.
Jeśli chodzi o podkarmiaczkę to zeskrob wosk nożem, możesz ją wyparzyć wrzątkiem. Jeśli o chodzi o dezynfekcję to albo ogniem (opalarka na propan butan do zakupienia w Praktikerze, albo zwykły palnik gazowy może być). Możesz też wymyć sodą kaustyczną.
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
darek4257
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1343
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Skąd: NIEMCY Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:59, 12 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Hallo M. wyganiaja cie z domu poniewaz pszczoly hodujesz ??przyjedz do mnie mam tu do wyboru .Mowie o wdowkach.Piekny ul krolowa z azji bez pszczolek
truten odszedl do Piotra.Lub inne ule z innymi kolorowymi krolowymi np.zlota niemiecka z 3 pszczolami z tesciowa.Ale lepiej bez tesciowej .poz d
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kriskros
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 17 Lis 2010
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Skąd: Zach.-pom. Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 16:53, 27 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Co do samych uli:
Nie wyglądają tragicznie, ja bym na Twoim miejscu na wiosne zrobił tak:
Teraz przez czas zimy wziął palnik butli propan-butan (takie jak są kuchenki turystyczne - pożycz jak nie masz od znajomych) i doprowadził jedne ul do kapitalnego remontu. Weż taki ul dobrze wypal w srodku i na gorąco skrobakiem lub szpachelką wyskrob z kitu pszczelego (propolisu) , wypalaj tak aby nie nagrzewać za mocno az sie zacznie drzewo przypalać po podpalisz ocieplenie wewnątrz scian (styropian lub słome). Jak ładnie opalisz i wyskrobiesz w srodku to możesz poprawić papierem sciernym. Nastepnie wypal z zewnątzr i wyskrob. Jak masz szlifierke to szlifierką oscylacyjną z papierem ściernym go wyszlifuj. Kup puszke drewnochronu (DREWNOCHRON- ok. 25zł) i pomaluj z zewnątrz drewno (aby zakonserwować od wchłaniania wilgoci) następnie mozesz pomalować ul farbą (tu już pytaj kolegów co polecają za farbę) , ale możesz klika razy drewnochronem pociągnąć i nie musisz już farbą. Następnie weź sie za daszek , sprawdź stan desek , wymień zgniłe i oczywiście pokryj je od nową papą lub blachą (tu masz wybór - ja biorę papę nie dudni pszczołą jak pada deszcz i lepiej trzyma ciepło).
Na wiosnę przełóż do nowego wyremontowanego teraz ula całe gniazdo pszczół (tu już koledzy niech opiszą jak to zrobić bo czeka Cię praktycznie podmiana całych plastrów i węzy/wosku. Będzie chyba też potrzebna krata odgrodowa pionowa dla matki. Ramki lepiej kupić nowe , drut i węzę wpraw w ramki i wstaw do ula nowe. Tym sposobem wykorzystasz wszystkie 3 ule. A ten co wyjmiesz rójke/rodzinę na wiosne z niego bo teraz zimuje wyremontujesz na końcu. Takie małe roszady łącznie z wymianą plastrów. Stare ramki te lepsze możesz opalić w domu nad kuchenką gazową wcześniej je skrobiąc poza domem - stare plastry spal bo są tylko siedliskiem zarazy. Ja bym wywalił i ramki i zainwestował w nowe (pamiętaj tylko o wymiarach ramek abyś kupił takie same). Podmianę gniazda niech opiszą koledzy jak zrobić na wiosnę bo to na czym zimują to trzeba na wiosnę wymienić (te plastry).
Tyle co mogłem poradzić od siebie - wysłuchaj też rad innych kolegów , może doradzą coś lepszego niż ja napisałem.
Powodzenia,
PS - a tu fotka mego ula też po dziadku, ma ponad 30 lat ! jak nie więcej. Sam go tak remontowałem jak Ci opisałem. Zobacz w galerii: kriskrosa (ten ciemno zielony z nogami wysoki pokryty czarna papa to po renowacji:
http://www.pasiekapszczelarska.fora.pl/images/galleries/9587743194cf183a289e94-896290-wm.jpg
http://www.pasiekapszczelarska.fora.pl/viewimage.php?i=899
To miła przygoda z pszczółkami , wciągnie Cie tez mam ule na działce po dziadku i nikt mi nie przekazał wiedzy. Tylko książki i starsi koledzy ale Ci uczciwi i przyjacielscy. Na ogół pszczelarze to uczciwi ludzie , ale są też wyjątki
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kriskros dnia Nie 15:22, 28 Lis 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|