|
DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW http://www.pasiekamichalow.com
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
andzia
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 0:14, 10 Cze 2014 Temat postu: rójka ucieka z ula |
|
|
Witam wszystkich pszczelarzących. Zaczynam pszczelarzenie i oto taki zonk. Mam oto taki problem. W zimę zaopatrzyłam się w niezbędne rzeczy dla pszczół ule, ramki, węzę i coś dla mnie do obsługi tego i inne. Zamówiłam rójke u wujka, który gospodarzy ok. 150m ode mnie. Ule były ustawione od maja z otwartymi wylotkami, nic nie weszło. W końcu 7 czerwca wyleciała mu jedna z kilku rójek i złapana w południe przeleżała w rojnicy do wieczora w chłodnym miejscu. Na wylotku nie było przypiętej krasty, żeby matka nie odeszła. Wieczorem została wsypana do ula. Ul z wylotkiem na wschód, stal pod drzewem, raczej w cieniu. W ciągu dnia był gorąc. Rano coś latało, nie wiem ile i czy pracowały, ale po południu gdy przyjechalam, większość siedziała na przedniej ścianie ula, raczej na płasko. Pokręciliśmy się i one zaczęły znowu uciekać, postukaliśmy i zaczęły wieszać się na drzewie, ale wróciły na ul i tak siedziały do wieczora w trójkącie podwieszonym pod daszkiem. Straciliśmy je do ula. Wujek, fachowiec od kilkudziesięciu lat, stwierdził, że coś im w ulu nie pasuje, przyniósł od siebie ramkę z czerwiem i dołożył. Rano, dzisiaj, gdy zaglądał one siedziały tylko na tej ramce z czerwiem, a gdy ja dojechałam to ul. był pusty, na ramce z czerwiem było może 10 pszczół. Wujek stwierdził, że to niemozliwe, żeby matka odeszła od czerwiu. Dodam, że ul był nowy. Podejrzenie padło na węze, ale była brana w znanym sklepie wysyłkowym. Zresztą, gdy wyjęłam ramki z tego ula, okazalo się , że środkową zaczęły odbudowywać. Niezrażona pierwszymi niepowodzeniami zamówiłam kolejną rójke. jednak po powrocie postanowiłam przejrzeć drzewa i okazało się , że siedzi ok. 20m od tego ula, z kt. wyleciała. Wsypaliśmy ja bezpośrednio do ula, kt. podstawiliśmy pod drzewo. Założyliśmy kratę na wylotek, żeby matka nie wyszła. Prawdopodobnie była w ulu, bo pszczółki wchodziły do niego. A rójka to prawdopodobnie drużak. I ciekawe co jutro zastane? czy faktycznie od czerwiu nie powinna matka odlecieć? Co mogło byC powodem, że tak zrobiła?
Alina
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez andzia dnia Wto 0:18, 10 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
MStanisław
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 25 Mar 2013
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Raszków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 7:31, 10 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Daj im papu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
andzia
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 12:22, 10 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Chciałam dać , właśnie wczoraj, ale na razie słuchałam doradztwa zza płota. Ale dzisiaj jak nadal będzie siedzieć na ulu to dokarmię. Dzięki Pozdro.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
andzia
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 20:36, 10 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Niestety, w ulu została prawdopodobnie tylko matka i kilka pszczółek, a na mostku ze 30 pszczół. Reszta gdzieś poszła, prawdopodobnie bez matki. Czy jest sens ją przetrzymywać i mieć nadzieje, że pszczoły wrócą?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PiotrekF
Gość
|
Wysłany: Wto 21:06, 10 Cze 2014 Temat postu: Re: rójka ucieka z ula |
|
|
andzia napisał: | Witam ..... Mam oto taki problem. W zimę zaopatrzyłam się w niezbędne rzeczy dla pszczół ule, ramki, węzę i coś dla mnie do obsługi tego i inne. Zamówiłam rójke u wujka, który gospodarzy ok. 150m ode mnie. .... stwierdził, że coś im w ulu nie pasuje,
Alina |
Serwus andzia !
Mam taką 'swoją teorię' na ten Twój problem
Wyrojone pszczoły mają już wcześniej 'opatrzone' lokum (tzn kilka), w rójce siedzącej ,powiedzmy, na drzewie trwa debata : gdzie lecieć - zwiadowczynie prezentują soje typy (tego lokum) i starają się pozyskać większość (pszczelich 'głosów') ''za''.
Ty osadzasz tą rójkę w wybranym przez Ciebie (i odpowiednio przygotowanym) ulu, ale im to wogóle nie odpowiada , o innej lokalizacji , dalszej niż te 150 m ..... choćby to miała być gałąź drzewa. Ale części już się podoba ..... 'debatują' znów na zewnątrz ula . ....
W zebranej rójce najpierw należy 'ostudzić' ów (rojowy) zapał , mogły 'posiedzieć' w tej piwnicy do rana lub do popołudnia , wtedy by im ul ''pasował'' nawet z samą węza .
Jeśli podejrzewasz drużaka ,można delikatnie podkarmić , podać ramkę z suszem , słowem opieką otoczyć..... i cieszyć się tą 'nową' rodzinką
PF
|
|
Powrót do góry |
|
|
PiotrekF
Gość
|
Wysłany: Wto 21:12, 10 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
andzia napisał: | Niestety, w ulu została prawdopodobnie tylko matka i kilka pszczółek, a na mostku ze 30 pszczół. Reszta gdzieś poszła, prawdopodobnie bez matki. Czy jest sens ją przetrzymywać i mieć nadzieje, że pszczoły wrócą? |
achhh .... nowa 'wiadomośc'
myślę w ulu zostało kilka pszczółek (ramka z czerwiem) a matka z pozostałą resztą .... nie wrócą.
Skoro wujek ma nieopodal pasiekę .... weź od niego rodzinkę by się cieszyć jak wyżej życzyłem ....
PF
|
|
Powrót do góry |
|
|
MStanisław
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 25 Mar 2013
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Raszków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 8:09, 11 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Miałem podobny przypadek w tym roku , rujkę zebrałem do transportówki na ramki z węzą wstawiłem do chłodnego pomieszczenia z powodu braku czasu dlatego iż musiałem jechać do pracy na drugi dzień osadziłem rujkę w ulu jakie było moje zdziwienie jak na trzeci dzień pojechałem sprawdzić jak pracuje rodzinka na mostku wlotowym brak pszczół otwieram ul brak pszczół no i tu chwila zastanowienia dlaczego opuściły ul po chwili zastanowienia doszedłem że ta rodzina była głodna. Pogodziłem się już ze startą ale postanowiłem sprawdzić jeszcze drzewa i moja rodzinka siedzi dokładnie w tym samym miejscu co poprzednio. Tym razem zabrałem z innego ula ramkę z nie zasklepionym miodem i ramki z ula do transportówki i po rujkę już podczas zbierania roju okazało się że moje podejrzenia były słuszne pszczółki bardzo szybko weszły do transportówki zostały osadzone w tym samym ulu i pracują już nie opuściły swojego lokum.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
andzia
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 10:05, 11 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
PiotrekF napisał: | andzia napisał: | Niestety, w ulu została prawdopodobnie tylko matka i kilka pszczółek, a na mostku ze 30 pszczół. Reszta gdzieś poszła, prawdopodobnie bez matki. Czy jest sens ją przetrzymywać i mieć nadzieje, że pszczoły wrócą? |
achhh .... nowa 'wiadomośc'
myślę w ulu zostało kilka pszczółek (ramka z czerwiem) a matka z pozostałą resztą .... nie wrócą.
Skoro wujek ma nieopodal pasiekę .... weź od niego rodzinkę by się cieszyć jak wyżej życzyłem ....
PF |
Dzięki za porady. Myślę, że postawię na jakiś odkład zakupiony dalej niż 10 km. ode mnie. Rodzinka ... nie wiem, jestem kompletnym świeżakiem, ale wyczytałam gdzieś, że wszystkie lotne wrócą do swojego ula jak mają blisko. A może to tylko tak się ma do zsypańców jak idą bez swojej matki?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez andzia dnia Śro 10:06, 11 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
MStanisław
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 25 Mar 2013
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Raszków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 10:49, 11 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Rójki osadzałem zawsze po zebraniu w nowym ulu i na samej węzie w tej samej pasiece nie zdarzyły się ucieczki roju z ula w ostatnim przypadku był to okres w moim rejonie martwy w pożytek. W twoim wypadku rodzinka opuściła czerw to musiała być przyczyna dość poważna albo była głodna drugą przyczyną mógł być zapach w tym ulu.Jeszcze istnieje taka możliwość zaginięcia matki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
andzia
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 13:13, 11 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
MStanisław, a czy dokarmiasz zaraz?
Stawiam na głód, albo bezmatek. Zapach, cóż w środku płyta osb, ale wysmarowana miętą i kocimiętką. Wiem, że takie ule to nie rewelacja, ale powinny przyjąć, był nowy. A gdyby nie było matki, to czy nie próbowałyby wyhodować sobie matki na tym odkrytym czerwiu?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez andzia dnia Śro 13:14, 11 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
PiotrekF
Gość
|
Wysłany: Śro 18:31, 11 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
andzia napisał: | . Myślę, że postawię na jakiś odkład zakupiony dalej niż 10 km. ode mnie. Rodzinka ... nie wiem, jestem kompletnym świeżakiem, ale wyczytałam gdzieś, że wszystkie lotne wrócą do swojego ula jak mają blisko. |
Tak masz rację ..... w obu ...
Są sposoby ( http://www.pasiekapszczelarska.fora.pl/rozmowy-w-toku-mam-pytanie,41/wyjscie-rojki-na-za-wolanie,8774.html ) by jednak mimo tych 150-ciu metrów osiągnąć cel ...( [link widoczny dla zalogowanych] ) teraz są ku temu sprzyjające warunki i czas (zapobieganie nastrojom rojowym)... wujek pomoże .
Zakupy w odl 10-ciu km .... jak najbardziej ......
PF
Ostatnio zmieniony przez PiotrekF dnia Śro 18:35, 11 Cze 2014, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MStanisław
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 25 Mar 2013
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Raszków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 9:16, 12 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
W tym roku osadziłem kilka rójek wszystkie na tym samym pasieczysku jedna poszła na drzewo ale to z powodu głodu. Rójkę zbieram do transportówki z wstawionymi ramkami z węzą czekam aż wszystkie pszczółki wejdą do transportówki i do nowego ula.Ta jedna która poszła na drzewo to była głodna po dodaniu zapasu i przełożeniu ramki z woszczyzną z innego ula przystąpiła do pracy.Tak nie do końca jest prawdą iż pszczoły wrócą do macierzaka ale muszą mieć zajęcie w nowym ulu.
Kolejną rójkę osadził bym dając jedną ramkę z czerwiem w różnym wieku i ramką woszczyzny z małymi zapasami pokarmu na górze uzupełniając ramkami z woszczyzną te dwie ramki w środek gniazda, matka będzie miała gdzie czerwić a pszczółki będą miały zajęcie.Oczywiście decyzja należy do ciebie dodam iż rójka ma duży potencjał do pracy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|