Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
magicznazaba
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 16 Cze 2014
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z działoszyc Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:33, 12 Lip 2014 Temat postu: strach |
|
|
witam nazywam się Damian mam jedną rujkę mam kapelusz i prowizorycznie zrobione ubranie z stroju do malowania ale strasznie się ich boje dzisiaj jak bylem u mnich 1 raz z wujkiem latały koło mnie boje się tego okropnie raz mnie pare urządliły ale to inny temat ale ide do tematu jak przęzwyciężać ten strach pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
piotrr
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 23 Gru 2013
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Skąd: koscierzyna Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 21:04, 12 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
banalnie to brzmi ale trza się nie bać. Ja mam pszczoły od tego roku i też się ich bałem, do tego jak zaraz żądła nie wyjąłem - to mam 2-3 dni obrzęk i swędzi- więc bałem się tym bardziej. NA początku dostawałem min 5 strzałów przy przeglądzie plus po 1-2 przy jakimkolwiek zbliżaniu się do ula. raz dostałem ok 20!
Jak mi wyszło. - Mówiąc brutalnie trza olać pszczoły-brzęczy - no niech sobie brzęczy. Na początku chodziłem do nich ubrany jak na wojnę chemiczną, po chwili śmierdziałem potem i strachem - no i właziły mi nawet w gacie- (serio raz uciekłem od ula i w garażu zdzierałem z siebie spodnie! ze 20 szt wywaliłem z majtów, a strzały w słabiznę też były - jak te bestie wlazły przez nogawki wciągnięte w gumiaki - nikt nie wie.). trzeba je kompletnie ignorować- jak brzęczą to nie reagować . Obecnie chodzę ubrany w krótki rękaw, spodnie dresowe i kapelusz. Przed otworzeniem ula odymiam siebie (serio!) zwłaszcza ręce - i dopiero potem dmucham w ul (sądzę że jak śmierdzę dymem to pszczoły mnie nie czują - ignorują). Podkurzacz stawiam sobie obok nóg żeby mnie dym owiewał. wyjmuję ramki zwracam jedynie uwagę na to żeby nie przygnieść pszczoły - bo wtedy użre w palec na bank- jak jakaś przeszkadza w chwycie- odtrącam ją palcem ;-( Jak jakaś na mnie usiądzie - na przedramieniu, klacie - spędzam ją albo dmuchnięciem ustami, albo dymem z miotacza - zawsze działa - nigdy mnie nie użarła! Nie wolno machać łapami, skakać. Jestem na 110% przekonany ze pszczoły kąsają tego kto się boi - zapach strachu. Widać po zachowaniu pszczół ich nastawienie - jak jakaś leci i brzęczy wokoło ucha to jest wkurzona ale trzeba ją zignorować- po chwili jej się znudzi - albo pomóc strzałem z miotacza. jest ich drugi rodzaj - wylatuje z ula prosto jak pocisk, błyskawicznie - po prostu rzuca się na człowieka jak zły pies - ta ukąsi na bank! jak któraś tak się zachowa - siądzie mi na klacie mam chwilkę zanim się usadowi- od razu zasłona dymna z podkurzacza, (czasem i ja dostanę dymka- trudno) plus dmuchnięcie w rejon z którego agresor wyleciał, żeby się innym odechciało. nie wolno strącać ich rękoma!
potem poprawiam dmuchnięcie w ul, na ręce i klatę też sobie zadymię -a co !
Albercik! to działa!
- ciężkie ubranie - pot+strach - nawet ogień zaporowy z miotacza nic nie dawał. ja zwiewałem w zagony a te bestie za mną do 100m gnały!!!
Idę na luzie, pewnie, (bez siatki na głowie też by się dało - ale dla psychicznego komfortu nie próbuję tego) każdego agresora próbującego mnie użreć - zagazowuje dymem aż go zemdli i odleci - i to działa!.
W przezwyciężeniu strachy na pewno pomaga to ze pszczoły już mi się trochę opatrzyły, zaglądam do ula bo tak trzeba - czysta kontrola, bez podniecania się.
u mnie tak to działa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
magicznazaba
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 16 Cze 2014
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z działoszyc Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 8:20, 17 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
a ja ubrany spocony bez okurza to znaczy mam ale teraz zacznę używać.Ja jak głupi machałem rękami i się ocierałem po plecach bo tam ubranie przylega wczoraj u mnie było 28 C było prawie bezchmurnie zakładałem koło ula siatkę byłem ubrany jak na wojną ale nic koło ula 10-15 pszczół a one nic moje pszczółki grzeczne a jak nadciągnie załamanie pogody wtedy jakby w nie djabeł wstąpił latają koło mnie
raz tak było było pochmurnie wycinałem im ręcznie chwasty a jedna mnie w nogę a druga w głowę i to z rozpędu w żadnym miejscu żądła nie było
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
magicznazaba
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 16 Cze 2014
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z działoszyc Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 8:30, 17 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
dziadek jest pszczelarzem 17 uli pełnych i mnie uczy pszczoła to jest jednak zagadka wyczuje wszystko
jak byłem mały dziadek miał pszczoły dziadek mi o nich opowiadał były mniejsze od wszystkich a cieły niesamowicie taki rodzaj pszczół a sąsiad ma jakiej alpejskie które pracują nawet w chłodne.Dziadek mój chodzi bez niczego tak jak chodzi tak do pszczół idzie nawet kapelusza nie bierze raz byłem z nim ale tam 20 m dalej ja się patrzę a on mi pokazuje całe ręde z pszczół dorąbane
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
piotrr
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 23 Gru 2013
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Skąd: koscierzyna Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 9:32, 17 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
no to dziadek na pewno dobrze doradzi. jak pszczoły nie mają nic sensownego do roboty - to z nudów atakują. przegląd robię gdy są zajęte w polu, w środku dnia, lub późnym przedpołudniem. Jak zła pogoda i nie latają - to lepiej odpuścić przegląd. A
bez dymu to w ogóle ani rusz. znam takiego co podkurzacza i maski nie używa , no ale sam kurzy jak komin
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
magicznazaba
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 16 Cze 2014
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z działoszyc Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:52, 17 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
dzisiaj do ula nie wchodzę deszcz przeszedł nie ma co igrać z ogniem dziękuje za bardzo dobre rady (postaram już się nie oganiać)(odruch) a ile ty masz uli ja 1 warszawski zwykły
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
magicznazaba
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 16 Cze 2014
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z działoszyc Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:33, 17 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
a ja uczulenie nie mam ale boje ich się bardziej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
piotrr
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 23 Gru 2013
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Skąd: koscierzyna Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 11:42, 18 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
teraz mam 3 - wielkopolskie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miodovit
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 17 Lut 2013
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Skąd: Galicja Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 22:25, 19 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
piotrr napisał: | ... do tego jak zaraz żądła nie wyjąłem - to mam 2-3 dni obrzęk i swędzi- więc bałem się tym bardziej. ... |
piotrr dla Ciebie i innych pszczelarzy rada po użądleniach miejsce użądlenia trzeba potrzeć cebulą - gwarantuję ból mija po 1 minucie, swędzenie po 5 minutach, a opuchlizna znika po 0,5 h.
Pozdrawiam Miodovit
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
magicznazaba
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 16 Cze 2014
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z działoszyc Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 13:21, 20 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
ja tam nic nie mam a czy to prawda że to dobrze jak pszczoła użądli człowieka i mówią też że rodzina pszczelarza i pszczelarz długo żyją hmm
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tomi
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 14 Kwi 2014
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: pow. miński Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:38, 20 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
magicznazaba napisał: | ja tam nic nie mam a czy to prawda że to dobrze jak pszczoła użądli człowieka i mówią też że rodzina pszczelarza i pszczelarz długo żyją hmm |
Podobno z czasem nabiera sie odporności na jad pszczeli ale w naszym kole jest 80-letni pszczelarz który teraz wylądował w szpitalu po kilku użądleniach więc z ta odpornoscią to chyba różnie bywa , wczoraj dostałem ponad 20 żądeł (zgasl podkurzacz) i jest wszystko ok ale bez rękawic ula nie otwieram bo byłoby żądeł dużo więcej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
magicznazaba
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 16 Cze 2014
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z działoszyc Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 6:22, 21 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
ja przegląd w swoim zrobiłem 2 mnie użądliły ale tak to nic teraz podkarmiać ale jeszcze nie teraz w sierpniu to jest nowa rujka ale miodu od niej nie czepałem czy przetrzyma się bez karmienia no oczywiście dam te 10 l soku bo trzeba ale nie czepałem od niej miodu to są szanse że przetrfa naszą nieobliczalną pogodę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lukas99
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 08 Lip 2014
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Okolice Myszków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 11:11, 21 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
magicznazaba musisz się nauczyć ignorować pszczoły, nie ma innej rady. Sam zacząłem od tego roku, ale jakoś nigdy mnie nie żądliły. Do czasu . Ostatnio dostałem z 3 żądła. Raz może być to spowodowane potliwością człowieka, co jest normalne bo strasznie jest gorąco. Dwa pszczoły mogły być podkarmione i są wkurzone, bo myślą że chcesz im zabrać jedzenie. To się sprawdziło w moim przypadku, jak i to że za często grzebałem w ulu i dostałem nauczkę za swoją ciekawość...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lukas99 dnia Pon 11:12, 21 Lip 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
magicznazaba
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 16 Cze 2014
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z działoszyc Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:20, 21 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
NO TAK ja się szybko (pocę) i to dlatego no ale muszę się nauczyć dzisiaj na polu rwałem buraki opasowe dla krówki a tu pszczoła nie wiem czy jej coś zrobiłem po prostu koło mnie latała a ja ręce do góry i tak stałem i se dała spokój więc przyswoiłem sobie do wiadomości ze nie czeba zwracać uwagi a szczegulnie że sąsiad ma 7 uli i pszczoły alpejskie hmmm dziękuje teraz nie będe do pszczuł chodził bo pogoda się zepsuła i teraz omijam ul szerokim łukiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PabloKSB
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 16 Lip 2014
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: lubelskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 12:17, 22 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Witam
Swoją przygodę z pszczółkami zacząłem od maja tego roku i z tego co zauważyłem to pszczoły wyczuwają nasze emocje
A jak chcę coś zrobić podejrzeć to po przygotowaniu podkurzacza i założeniu kapelusza wcieram świeżo zerwaną miętę w dłonie (taka mała rada od znajomego) i jak do tej pory żadna mnie nie użądliła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|