DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW

pawelp1320

Skoro obecność trutni w rodzinie stymuluje pszczoły do lepszej pracy, zmniejsza czerwienie na trutnie i pobudza rodzinę to czy prawidłowe jest wycinanie ich w pień tak jak robi to paru pszczelarzy których widziałem np. na filmach? Czy nie lepiej jest zostawić trochę trutni?

irkor

Najlepiej, to by było gdybyśmy jak najmniej ingerowali w życie i cykl rozwojowy pszczół.
Ze względu na warrozę niestety, ale inaczej się nie da. Jest to jeden ze sposobów jej ograniczenia.

pawelp1320

Gdzieś czytałem o ramce pracy gdzie pszczoły budują plaster z komórkami trutowymi i po zasklepieniu komórek taki plaster się wycina. To pisało że w pierwszym plastrze warroza była w znikomych ilościach, dopiero po włożeniu drugiej ramki pracy i zasklepieniu jej była pełna od warrozy. To może jak by zostawić i trutnie które wygryzłyby się wcześnie ( naturalnie ) nie miałyby tyle warozy i rodzina już nie próbowała by wychować później trutni z powodu ich braku, które już z powodu późniejszego terminu miałyby warrozę. Dobrze myślę czy nie?