|
DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW http://www.pasiekamichalow.com
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tajden
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 27 Sie 2012
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 16:03, 03 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
daro napisał: | No napisałem że jak mało kto ZACZYNASZ PRAWIDŁOWO.
Nie raz słowotwórstwo moje jest mało zrozumiałe, ale to chyba starość na mózg mi się rzuca. |
Nie wiem, że to powód do chwały, czy to jest naganne, gdy wspomnę, że 42 lata temu, pomagałem teściowi przy pracy przy 20 ulach, a w domu zbijałem ramki.
Ale niestety, wykonywałem te prace bez entuzjazmu, bo mnie zupełnie nie interesowały (językiem młodziezowym: nie kręciły).
Dzisiaj, dziwnie patrzę na to przez ogromny szmat czasu. Jak zapatrywania człowieka potrafią się diametralnie zmieniać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
daro
Gość
|
Wysłany: Sob 17:12, 03 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Może do niektórych spraw trzeba dorosnąć ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tajden
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 27 Sie 2012
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 17:26, 03 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
daro napisał: | Może do niektórych spraw trzeba dorosnąć ? |
Otóż to.
Czytałem, że w Polsce jest ok. jednego miliona rodzin pszczelich, a powinno być 3,5 miliona, aby wszystkie rośliny zapylić. A więc brakuje 2,5 miliona.
Kiedy ja mam już 64 lata, w wieku 65 lat do miliona rodzin dodam 3 i będzie 1.000.003.
Nie wiem kiedy zdążę postawić jeszcze 2.499.997 uli.
Chyba jednak przejdę na 10 ramkowe, będzie szybciej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
piotrpodhale
Gość
|
Wysłany: Sob 21:22, 03 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Tajden napisał: | daro napisał: | Birkut tak ma i nie o przeprosiny mi chodziło a o to że jak nikt - zaczynasz nie od d..py strony. Nie przeczyta jeden z drugim nawet jednej książki i zadaje pytania że ręce i nogi opadają. Czytanie nie psuje wzroku tak jak myślenie mózgu. |
Powtarzam do znudzenia, że przeczytałem 3 książki ("Hodowla pszczół" wyd. 4, ośmiu autorów, naukowców, "Jak prawidłowo prowadzić pasiekę"dra Jerzego Marcinkowskiego, "Moje pszczoły" Wiktora Rodionowa i Iwana Szabarszowa z 1989r.), wiele rozdziałów po kilka razy. Mógłbym startować w konkursach o wiedzy pszczelarskiej od strony teoretycznej, a Ty mi o braku wiedzy...
Miesiąc temu przysłano mi "Jak pokonać warrozę" i "Wychów matek pszczelich", które to też przeczytałem wnikliwie.
I chociaż do tych książek będę zawsze wracał, to one stają się dla mnie mniej ważne w kontekście praktyki pszczelarskiej.
Pozdrawiam... | A chce kolega coś o chorobach mogę podesłać będzie luźniej u mnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tajden
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 27 Sie 2012
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 0:01, 04 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
[quote="piotrpodhale"] Tajden napisał: | A chce kolega coś o chorobach mogę podesłać będzie luźniej u mnie |
To zależy. Jakie to książki? O jakich chorobach pszczół?
Na ile mogą być przydatne? I za ile dukatów?...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
piotrpodhale
Gość
|
Wysłany: Nie 10:16, 04 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
[quote="Tajden"] piotrpodhale napisał: | Tajden napisał: | A chce kolega coś o chorobach mogę podesłać będzie luźniej u mnie |
To zależy. Jakie to książki? O jakich chorobach pszczół?
Na ile mogą być przydatne? I za ile dukatów?... | He he nie dukatów się mówi ale dudków.Biorę pierwsze z brzegu("choroby i szkodniki pszczół" autorzy Kostecki i Tomaszewska albo "warroza i i inne choroby pszczół" autorka Szymanowska-Bielawska są darmo jak Ci Pasują to podeślij adres.Może się tobie coś przyda u mnie tego mnogo,a ty widziałem jeszcze nie masz nic o chorobach pszczół.
|
|
Powrót do góry |
|
|
StanleyK
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 16 Sty 2010
Posty: 1272
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Wielkopolska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 11:11, 04 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Tajden napisał: |
Kiedy ja mam już 64 lata, w wieku 65 lat do miliona rodzin dodam 3 i będzie 1.000.003.
Chyba jednak przejdę na 10 ramkowe, będzie szybciej... |
Tajden, pisałem w jednym z postów że mam w swej pasiece wszystkie ule Wielkopolskie 10-cio ramkowe stojaki już 34 lata i sobie je chwalę i nie widzę w nich problemu że są za małe. Niektóre opinie kolegów że 10-cio ramkowy Wielkopolski stojak ma mało miejsca do czerwienia w szczytowym okresie, nic bardziej mylnego, bo wielkość gniazdową można regulować poprzez dodanie następnego korpusu i wówczas pojemność gniazda się od razu zwiększa, jest wystarczająca w zupełności. Gdybym miał ponownie wybierać rodzaj ula, to tylko 10-cio ramkowy stojak Wielkopolski w którym bez większego wysiłku można w nim operować całymi korpusami bez uszczerbku dla naszego zdrowia, tym bardziej że jesteśmy w takim a nie innym wieku, co w tej sytuacji ma wielkie znaczenie. Ze względu na swe małe gabaryty,lekkość i poręczność, można je samemu bez dodatkowej pomocy osób trzecich przenosić, dodawać i zdejmować poszczególne korpusy bez problemowo. Osobiście sobie je bardzo chwalę i nie zamierzam w nich nic zmieniać. Z resztą nie będę zawracał Wisły kijem, bo ilu jest nas pszczelarzy, tyleż samo jest różnych opinii na temat uli w których gospodarujemy i niech tak pozostanie, każdy z nas ma prawo zachwalać te w których gospodaruje.
Pozdrawiam
Stanley
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michał
Admin_Senior
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 851
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Skąd: Radom Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 11:59, 04 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Tajden napisał: | daro napisał: | Birkut tak ma i nie o przeprosiny mi chodziło a o to że jak nikt - zaczynasz nie od d..py strony. Nie przeczyta jeden z drugim nawet jednej książki i zadaje pytania że ręce i nogi opadają. Czytanie nie psuje wzroku tak jak myślenie mózgu. |
"Moje pszczoły" Wiktora Rodionowa i Iwana Szabarszowa z 1989r.) |
To naprawdę dobra książka! Długo się na niej szkoliłem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CarIvan
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 25 Paź 2011
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:04, 04 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
StanleyK napisał: | Tajden napisał: |
Kiedy ja mam już 64 lata, w wieku 65 lat do miliona rodzin dodam 3 i będzie 1.000.003.
Chyba jednak przejdę na 10 ramkowe, będzie szybciej... |
Tajden, pisałem w jednym z postów że mam w swej pasiece wszystkie ule Wielkopolskie 10-cio ramkowe stojaki już 34 lata i sobie je chwalę i nie widzę w nich problemu że są za małe. Niektóre opinie kolegów że 10-cio ramkowy Wielkopolski stojak ma mało miejsca do czerwienia w szczytowym okresie, nic bardziej mylnego, bo wielkość gniazdową można regulować poprzez dodanie następnego korpusu i wówczas pojemność gniazda się od razu zwiększa, jest wystarczająca w zupełności. Gdybym miał ponownie wybierać rodzaj ula, to tylko 10-cio ramkowy stojak Wielkopolski w którym bez większego wysiłku można w nim operować całymi korpusami bez uszczerbku dla naszego zdrowia, tym bardziej że jesteśmy w takim a nie innym wieku, co w tej sytuacji ma wielkie znaczenie. Ze względu na swe małe gabaryty,lekkość i poręczność, można je samemu bez dodatkowej pomocy osób trzecich przenosić, dodawać i zdejmować poszczególne korpusy bez problemowo. Osobiście sobie je bardzo chwalę i nie zamierzam w nich nic zmieniać. Z resztą nie będę zawracał Wisły kijem, bo ilu jest nas pszczelarzy, tyleż samo jest różnych opinii na temat uli w których gospodarujemy i niech tak pozostanie, każdy z nas ma prawo zachwalać te w których gospodaruje.
Pozdrawiam
Stanley |
Zgadzam się w 100% z kolegą StanleyK.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bohtyn
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 1593
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 84 razy Skąd: Góry Świętokrzyskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 16:24, 04 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Aaa jaa !!! - to też miałem część uli wielkopolskie korpusowe i w zeszłym roku ostatnie zasiedliłem pszczołami i pozbyłem się ich. tzn. sprzedałem.Dlatego,że zawsze po pracy przy nich i przeglądzie nawet małym nie mogłem się wyprostować.Zostały mi tylko ule warszawskie zwykłe,przy których nie odczuwam tych dolegliwości. Są to takie ule,że do pdniesienia ich potrzeba czterech chłopów i bez obawy /że się przewrócą/ jak jestem zmęczony mogę się, przy przegladzie oprzeć o nie łokciem a nawet brzuchem. Nawet Malon jak odwiedza mnie jadąc zmęczony ze swojej pasieki, to zawsze opiera sie o któregoś mojego ula, bo już na swoich nogach nie może ustać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PiotrekF
Gość
|
Wysłany: Nie 19:41, 04 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Jak bohtyn też mam takie ... do solidnego nawet opierania się ... własnoręcznie robione . Żadna wichura ich nie wywróci , Jak na razie (i pomimo namów luzaka123 na ...) na takich będziemy .... kwestia przyzwyczajenia szwagra . U niego stoją to .... no na razie są takie jak On "sugeruje".
Tylko jestem ciekaw czy kiedykolwiek doczekają się testowego "opierania" się o nie przez bohtyma i Malona - kiedy - cyt. "już na swoich nogach nie może ustać" Jestem pewien ,że ta "próba" to by była taka "najlepsza" z najlepszych
PF
|
|
Powrót do góry |
|
|
bohtyn
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 1593
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 84 razy Skąd: Góry Świętokrzyskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:46, 04 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
PiotrekF - Jakoś nie było okazji,żeby taką próbę przeprowadzić w pasiece.Zawsze wypada,że jesteśmy motoryzowani i z obstawą żon.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
piotrpodhale
Gość
|
Wysłany: Nie 20:50, 04 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
bohtyn napisał: | Aaa jaa !!! - to też miałem część uli wielkopolskie korpusowe i w zeszłym roku ostatnie zasiedliłem pszczołami i pozbyłem się ich. tzn. sprzedałem.Dlatego,że zawsze po pracy przy nich i przeglądzie nawet małym nie mogłem się wyprostować.Zostały mi tylko ule warszawskie zwykłe,przy których nie odczuwam tych dolegliwości. Są to takie ule,że do pdniesienia ich potrzeba czterech chłopów i bez obawy /że się przewrócą/ jak jestem zmęczony mogę się, przy przegladzie oprzeć o nie łokciem a nawet brzuchem. Nawet Malon jak odwiedza mnie jadąc zmęczony ze swojej pasieki, to zawsze opiera sie o któregoś mojego ula, bo już na swoich nogach nie może ustać. | Ciekawe o czym tak "dyskutujecie" ,że aż nie może ustać na nogach ???? pewnie o rękopisach....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tajden
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 27 Sie 2012
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:21, 04 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
[/quote] He he nie dukatów się mówi ale dudków.Biorę pierwsze z brzegu("choroby i szkodniki pszczół" autorzy Kostecki i Tomaszewska albo "warroza i i inne choroby pszczół" autorka Szymanowska-Bielawska są darmo jak Ci Pasują to podeślij adres.Może się tobie coś przyda u mnie tego mnogo,a ty widziałem jeszcze nie masz nic o chorobach pszczół.[/quote]
Nie wiem co są to dutki... , ale wiem co to są dukaty, które to pieniądze były kiedyś w Polsce, wprawdzie za Łokietka, ale z prawdziwego złota. A dzisiaj się tylko nazywają złote...
Pewnie różni nas pokolenie, a może i więcej...
Dziękuję za książki, bo mam tylko jedną o warrozie.
Adres podam na priv.
Pozdrawiam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PiotrekF
Gość
|
Wysłany: Nie 22:38, 04 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Tajden napisał: |
Nie wiem co są to dutki... , ale wiem co to są dukaty, które to pieniądze były kiedyś w Polsce, wprawdzie za Łokietka, ale z prawdziwego złota. A dzisiaj się tylko nazywają złote... |
Wiesz , wiesz (skoro napisałeś "dutki" a nie "dudki"), a skoro wiesz to na pewno wiesz iż funkcjonują do dziś .... u Piotra na Podhalu
Tajden napisał: |
Pewnie różni nas pokolenie, a może i więcej...
Dziękuję za książki, bo mam tylko jedną o warrozie.
Adres podam na priv.
Pozdrawiam... |
Ale to nie ma zupełnie żadnego znaczenia , zupełnie żadnego (wiem co ... piszę )
Ja mogę pożyczyć (zbyt przywiązuję się do mych książek), Jeszcze nigdy nie pożyczałem na taaaaką odległość , ale .... jeśli tylko wyrazisz .... i na pw prześlesz namiary do .... to będzie to pierwsze takie ... na odległość
Ostatnio zmieniony przez PiotrekF dnia Nie 22:39, 04 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|