Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mlody88
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 09 Paź 2012
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Stalowa Wola Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 7:54, 02 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
ulik piersza klasa...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 8:21, 02 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Podobają mi się, ale z doświadczenia widzę jedną wadę. W środku ula, ściany i dennica powinny mieć gładkie ściany. Łatwo wymiatać, wyskrobać utrzymać czystość.
Napracowałeś się, widać włożone serce w dzieło.
Adam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
daro
Gość
|
Wysłany: Wto 9:37, 02 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Tylko dlaczego na ciepłą zabudowę ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Wto 10:47, 02 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
22kuba22 napisał: | A to moje wypociny http://www.youtube.com/watch?v=xfrRLRe6dyY
potem zrobię kilka korpusowych i sam ocenie co lepiej zda egzamin na moim terenie i przy moim doświadczeniu. Ale myślę że na początek lepsze będą leżaki dadana, bo przy korpusie wp dolny korpus to ciasne gniazdo i łatwiej jest coś skopać przy małym doświadczeniu. |
Masz smykałkę do majsterkowania i odpowiednie podejście do tematu.
Tak trzymaj a będzie z ciebie pszczelarz , że mucha nie siada
daro napisał: | Tylko dlaczego na ciepłą zabudowę ? |
Prawdopodobnie dlatego , że wygodniej było skierować wylotki w dwóch przeciwnych kierunkach.
Ale to nie problem .
Niektórzy maja we wszystkich ulach ciepłą zabudowę i ich wyniki nie odbiegają od tych co maja zimną.
|
|
Powrót do góry |
|
|
daro
Gość
|
Wysłany: Wto 10:57, 02 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Jakoś tych wylotów z drugiej strony nie widać. No i Robercie masz sam ? Bo ja mam..... choć tylko pod opieką , no u siebie nigdy w życiu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
22kuba22
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 31 Mar 2013
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 22:01, 02 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Powiem tak:
Moja przygoda z pszczołami zaczeła się w zeszłym roku na początku lipca. Odwiedziłem kumpla na jego pasiece, ma jakieś 10 -13 rodzin, miałem szczęście po raz pierwszy w życiu zobaczyć rujkę na drzewie, zebrał ją bez kapelusza i bez żadnej ochrony, byłem w szoku i stwierdziłem że nigdy nikt nie namówi mnie na pszczoły. Miną jakiś tydzień, pojechałem tam kolejny raz, kumpel namówił mnie abym ubrał kapelusz i podszedł do otwartego ula, dałem się namówić. Po kilkunastu minutach dał mi dłuto i zaprowadził mnie do ula ze słabą rodziną, i zacząłem robić przegląd pod jego okiem, wtedy coś mnie "kopnęło" CHCĘ MIEĆ PSZCZOŁY!!!, zacząłem poszukiwać jakiś uli. i tak od pasieki do pasieki aż kupiłedm dwa stare dadany w dobrym stanie, przy okazji zaprzyjaźniłem się ze starszym pszczelarzem. Zrobił mi cztery fajne odkłady. za dosłownie 20% ich wartości a miodarkę dostałem za flaszkę, pod koniec sierpnia kupiłem jeszcze jedną rodzinę z ulem wlkp leżak tak więc miałem w posiadaniu 5 rodzin. Bałem się że nie przezimują, ale wszystkie ładnie przezimowały, zobaczymy co będzie teraz..... tak więc moja wiedza jest skromna i z chęcią słucham starszych kolegów, ale z tego co widzę każdy ma inne zdanie, i z stąd budowa ula na ciepło, To była rada pszczelarza, niby lepiej zimują. Teraz wiem że wszelkie rady muszę podzielić przez dwa i dodać swoje jeden, wszystko trzeba robić intuicyjnie i niema dobrego przepisu na sukces przy pszczołach. ale wiedzy nigdy nie za wiele, zawsze wyciągam jakieś wnioski. teraz jak przeanalizowałem wszystkie za i przeciw budowy uli na zimno, postanowiłem je przerobić ( jakieś 30 minut na ul) ponadto wlotkę mam teraz 18cm a zrobię 27cm na zimno = zawsze można dać zwężkę SERDECZNE DZIENKI ZA WASZE OPINIE I PODPOWIEDZI
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Wto 22:08, 02 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
daro napisał: | Jakoś tych wylotów z drugiej strony nie widać. No i Robercie masz sam ? Bo ja mam..... choć tylko pod opieką , no u siebie nigdy w życiu. |
Mam . . . uniwersalne - obracane . . . ale . . . sam układam na zimno
|
|
Powrót do góry |
|
|
birkut
Gość
|
Wysłany: Śro 3:23, 03 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
zabudowa ciepła czy zimna przy wylotku usytuowanym przy dnie , niema zadnego znaczenia
ten zwrot miał zastosowanie gdy były drugie wylotkiw połowie ula
|
|
Powrót do góry |
|
|
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 12:15, 03 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Już gdzieś pisałem że z jednej strony nie widziałem w ulach różnicy przaktycznie w niczym przy zabudowie ciepłej i zimnej. Co mnie zastanawia to fakt że te różnice są bo muszą byc. To nie przekłada sie na ilość miodu czy kondycje pszczół a przynajmniej ja tego nie widzę. Co jest zauważalne to inna rozbudowa gniazda przy ciepłej inna przy zimnej. Gdyby tak bardzo szczegółowo zajrzeć do ula możnaby zauważyć że przy zabudowie ciepłej chyba częściej zabudowują jedną z ramek pyłkiem robiac sobie bariere nie do przejścia. Oczywiście pszczelarz jest po to aby to wręcz wykorzystac i wtedy różnica w wydajności jest niewidoczna. Co sądzicie o różnicach w budowie gniazda w jednym i drugim przypadku? Chodzi mi o każdą nawet drobną różnicę a nie opinię która lepsza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
daro
Gość
|
Wysłany: Śro 17:45, 03 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
W naturze jak mogą budują na zimną. A rozum zawsze trzeba mieć swój.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Czw 10:02, 04 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
daro napisał: | W naturze jak mogą budują na zimną. A rozum zawsze trzeba mieć swój. |
To się zgadza .
W naturze budują na zimno .
Czasem lekko skośnie .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tadek 11
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 28 Sty 2013
Posty: 1047
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Skąd: Wschodnie Mazowieckie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 14:54, 04 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
wrzosowy napisał: | Już gdzieś pisałem że z jednej strony nie widziałem w ulach różnicy przaktycznie w niczym przy zabudowie ciepłej i zimnej. Co mnie zastanawia to fakt że te różnice są bo muszą byc. To nie przekłada sie na ilość miodu czy kondycje pszczół a przynajmniej ja tego nie widzę. Co jest zauważalne to inna rozbudowa gniazda przy ciepłej inna przy zimnej. Gdyby tak bardzo szczegółowo zajrzeć do ula możnaby zauważyć że przy zabudowie ciepłej chyba częściej zabudowują jedną z ramek pyłkiem robiac sobie bariere nie do przejścia. Oczywiście pszczelarz jest po to aby to wręcz wykorzystac i wtedy różnica w wydajności jest niewidoczna. Co sądzicie o różnicach w budowie gniazda w jednym i drugim przypadku? Chodzi mi o każdą nawet drobną różnicę a nie opinię która lepsza. |
Różnice są . Ja zaobserwowałem w ulu Ostrowskiej , że przy zabudowie ciepłej pszczoły inaczej układają zapasy. Skrajne ramki zawsze są magazynami miodu i są przeważnie bez czerwiu , następnie są ramki z pierzgą i dopiero środkowe gniazdo , natomiast przy zabudowie zimnej nie ma aż takiej wyczuwalnej wzrokowo różnicy w rozkładzie pokarmu i czerwiu i pierzga występuje na wszystkich ramkach. Latem zabudowa zimna na pewno jest korzystniejsza , ze względu na wentylację i dlatego pszczoły ją sobie w naturze wybierają. Przy okazji nasuwa mi się spostrzeżenie , jak mało do tej pory pszczelarze zwracali uwagę na wentylacje w ulach i koncentrowali się głównie maksymalnym ociepleniu wszystkich ścian i latem w upalne dni większa część pszczół siedziała na zewnątrz ula , zamiast pracować. Teraz już się to trochę zmienia w związku z modą na osiatkowane dennice z całkowicie wyjmowanym dnem. Też chyba niedoceniane jest osłanianie uli stojących na słońcu przed promieniami słonecznymi w upalne dni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:04, 04 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Wiesz co Tadek... Mam podobne spostrzeżenia. Właśnie próbowałem sprowokowac rozmowę żeby nie myśleć że ja jakiś wariat jestem. W zabudowie zimnej pyłek rozkładają po całym ulu. Znaczy w odpowiednich miejscach ale nie blokują się. Przy ciepłej mogą np piąta ramkę załadować pyłkiem i próżno wtedy czekac na rozbudowę gniazda bez przełożenia takiej ramki dalej. Jednak zimą jakoś intuicyjnie zostawiam na ciepło. Latem jak są na 3 korpusach zmieniam.
Oczywiście inny jest rozklad na jednym inny na dwu korpusach. Wszystko jest relatywne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:10, 04 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Osłanianie to kolejny temat... ciekawy. Nie wiem nawet czemu ale w upalne dni rzucam gałęzie na ule tak aby w godzinach południowych nie ograniczały lotu pszczół ale rzucały cień na samo oczko. Jakoś wtedy wydaja mi się byc spokojniejsze. Ja to wszystko robię intuicyjnie bo przecież nie myślę po niemiecku a po polsku nie umiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
22kuba22
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 31 Mar 2013
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Powrót do góry |
|
|
|