|
DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW http://www.pasiekamichalow.com
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
birkut
Gość
|
Wysłany: Wto 0:05, 24 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
paulownia napisał: | no no i birkut mam prośbę nie mów mi ciepiesz bo tak mi piszesz jak moja była a ja z tego nie wiem nic a nic |
ej ej a nie jestes ty tez czasem ten astro? bo kruca godóles num tukej zes kawaler to ajko twoja było?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
paulownia
Administrator
Dołączył: 11 Lut 2011
Posty: 2150
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 33 razy Skąd: podkarpacie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 0:07, 24 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
no to dziękuje za wytłumaczenie .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Wto 0:08, 24 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
birkut napisał: | ciepiesz czyli rzucasz |
Ciepnąć można też kogoś ciżmem w czerep aż padnie na zol
|
|
Powrót do góry |
|
|
paulownia
Administrator
Dołączył: 11 Lut 2011
Posty: 2150
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 33 razy Skąd: podkarpacie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 0:10, 24 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
pisałem ci że miałem dziewczynę z siemianowic śląskich coś ci pamięc nawala to asia pamięta i pytała w sylwka że czemu nie jestem u niej widocznie nie śledziłeś moich postów na bieżąco hehe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Wto 0:32, 24 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
paulownia napisał: | pisałem ci że miałem dziewczynę z siemianowic śląskich coś ci pamięc nawala to asia pamięta i pytała w sylwka że czemu nie jestem u niej widocznie nie śledziłeś moich postów na bieżąco hehe |
Kiedyś przychodzi taki dzień , że pamięć zaczyna nawalać !
O czym to ja miałem napisać ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Czw 22:04, 26 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Wchodzi biały facet do sauny i tak siedzi i sobie myśli:
- Kurde, jak ja dawno nie paliłem, oj ale bym sobie zajarał bacika.
No ale nie ma trawy, więc siedzi dalej, siedzi i znowu myśli:
- Boże, jak ja bym sobie zapalił, no chociaż malenką dupkę.
No ale nie ma trawy więc siedzi i tak sobie myśli. Po pół godzinie kiedy facet już się nieźle nakręcił do sauny wchodzi murzyn w dredach siada po drugiej stronie i ostentacyjnie wyjmuje 10-cio gramowego wora i zaczyna skręcać. Na to białas się podniecił:
- Ja pitolę, ale sobie zapalę, ale sobie zapalę.
Podchodzi do murzyna i mówi:
- Yo stary! Wiesz jak dawno nie paliłem, chyba z rok, poratuj kolegę w potrzebie daj ściągnąć trochę.
Na to murzyn:
- Yo, no spoko, ale wiesz... 100 dolców od macha.
- Co kurde 100 dolarów? Pogięło cię?
- Nie stary to jest taki zajebisty towar, że nawet sobie nie wyobrażasz jakie będziesz miał schizy.
Facet sobie myśli "A walić to, mam trochę kasy i muszę sobie zajarać!" Zapłacił więc murzynowi 100 dolców i ściągnął z bata taką chmurę jaką tylko mógł. Siedzi, i nic.
- Ej stary, ale żeś mnie zrobił w konia, nic mnie nie wzięło.
- Bo to jest taki towar co dopiero po czwartym, piątym razie łapie.
Białas wkurwiony, ale myśli sobie zapłaciłem mu już 100 dolców nie może się zmarnować. Rzucił więc jeszcze 500 i ściągnął 5 porządnych buchów pod rząd. Usiadł i znowu nic...
- Ty fiucie, zapłaciłem ci 600 zielonych za taki szajs.
Murzyn zaczął się śmiać, zwinął manatki i zaczął nawiewać. Biały za nim. Murzyn ucieka po korytarzach, biały za nim. Murzyn wsiadł do windy. Biały nie zdążył, wbiega więc po schodach, zjeżdża po poręczy. Zjechał na dół murzyn akurat wysiadł z windy i spierdala na zewnątrz. Wsiadł do taksówki i odjechał. No to biały za nim w drugą i w pościg. Ścigają się tak po całym mieście. Wreszcie murzyn wysiada i wbiega w sam środek centrum handlowego, biały za nim. Goniąc się rozpierdzielili kilka stoisk. Murzyn ucieka pod górę po schodach ruchomych jadących w dół. Biały za nim. Murzyn wbiegł na najwyższe piętro, biały za nim. Murzyn po drabinie na dach, biały za nim. Skaczą po dachach z budynku na budynek, wreszcie zbiegają z któregoś po schodach i gonią się po ulicy. Dobiegają do portu murzyn wskakuje w motorówkę, i w morze, biały dosiada skutera i za nim. Gonią się tak aż zabrakło im benzyny. Wreszcie murzyn skacze do wody i płynie wpław, biały za nim. Dopłynął do brzegu uniknąwszy rekinów i spierdala dalej. Murzyn wpada na lotnisko, biały za nim. Przedarł się przez ochronę i wskoczyl do startującego samolotu. Gonią się po jumbojetcie wreszcie murzyn dorywa spadochron i wyskakuje, biały za nim. Lądują na bazarze murzyn kroi ze stoiska deskorolkę i w długą, biały zabiera rolki i za nim. Gonią się tak, że aż zainteresowała się nimi policja konna. Wreszcie murzyn się wkurzył bo za wolno na tej desce jechał i wyrywa jakiemuś szczylowi rower, biały zabiera drugiemu i za murzynem. Gonią się tak aż wreszcie zgubili policję i wjechali do lasu. Murzyn bardziej wytrzymały pedałuje na rowerze a biały został w tyle i zgubił murzyna. I nagle zachciało mu się srać. Myśli "ale zwalę sobie kloca" i zszedł z drogi za krzak, oparł rower o drzewo, ściągnął gacie, wypiął dupę i sra... Nagle czuje silny uścisk czarnej dłoni na ramieniu i słyszy:
- Ej koleś, ale w saunie to się nie sra!
|
|
Powrót do góry |
|
|
birkut
Gość
|
Wysłany: Czw 15:42, 02 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
stary dorwał amfe u syna , wiec gada do siebie , a wypróbuje to świnstwo , podzielił na trzy działki wpadł do lazienki zamknął sie i jedną działeczke pociagnął nozem , w oczach błysk i ciemnosc , i nic to pociągnął drugą dziełke , to samo błysk i ciemnosc , postanowił weziąśc trzecią i znowu błysk i ciemnosć gad a do siebie co oni w tym widzą zadnego efektu to nie daje , nagle łomot do łazienki , zona pyta co ty tam robisz? golę sie odpowiada mąż . cholera 3 dni sie golisz?
|
|
Powrót do góry |
|
|
ez136
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Małopolskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:30, 03 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Rano facet budzi się na porządnym kacu.. Mało przytomnie spogląda na stół, patrzy stoi piwko, butelka jego ulubionej wody mineralnej, mrożony kufelek,szklanka i kilka plasterków cytryny,a do tego ekskluzywnego zestawu dołączony jest perfumowany liścik. Facet,a zarazem również mąż swojej żony, czyta ospale karteczkę i nagle baranieje.Liścik skreśliła własnoręcznie jego żona: Kochanie, jak się obudzisz na stole masz wodę, piwko i cytrynę, a gdyby bolała Cię głowa, w szafce w łazience są środki przeciwbólowe. A gdybyś się dalej źle czuł, zadzwoń proszę do mnie, zwolnię się z pracy, i niezwłocznie do Ciebie przyjadę. Facet siedzi skołowany.Nic nie pamięta co się wczoraj wieczorem działo.Woła syna, który przechodził właśnie korytarzem:Synu, co ja wczoraj robiłem?, przyniosłem matce kwiatki, pierścionek, coś jej obiecywałem? A syn na to: Wróciłeś tato wczoraj pijany do domu w sztok. Kłóciłeś się z mamą okropnie. Mama zaprowadziła Cię do pokoju i kazała Ci się rozebrać, a ty dalej z nią się kłóciłeś, w końcu przewróciła Cię na łóżko, zdjęła buty, i jak zaczęła zdejmować Ci spodnie, krzyknąłeś:Odczep się dziwko, jestem żonaty!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
birkut
Gość
|
Wysłany: Pią 19:55, 03 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
dobre, ewo
|
|
Powrót do góry |
|
|
PiotrekF
Gość
|
Wysłany: Pią 23:15, 03 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Zimową porą pewien gość zgubił się w lesie . Wobec czego błąka się i wrzeszczy : ratunku ,ratunku ...pomocy .
Wokół cisza , nic . Nadal chodzi i drze się : pomocy , ratunku !!
Nagle klepie go w plecy niedźwiedź i .... - co się tak k......wa drzesz ??
Spanikowany gość odpowiada - zgubiłem się w lesie i myślałem jak mnie ktoś usłyszy to może mi pomoże !
Ja cię k....wa usłyszałem -odpowiada niedźwiedź - i co pomogło ci????
PF
Ostatnio zmieniony przez PiotrekF dnia Pią 23:16, 03 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asia_74
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: podbeskidzie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:35, 03 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Przychodzi facet do sklepu:
- Poproszę cukier w kostkach,
- Przykro mi nie ma.
- To po proszę jakąś inną tanią bombonierkę dla teściowej!
Żona mówi do męża.
- Kochanie, co kupimy matce na urodziny?
- Wiem, że chciała coś na prąd. Może krzesło?
Wróżka mówi do klientki:
- Mąż panią zdradza.
- Chyba musiała pani odwrotnie rozłożyć karty.
- To, że przychodziłeś do mojej żony, gdy byłem w pracy, mogę ci wybaczyć. Ale za to, że pokazałeś jej, że można dwa razy to obiję ci gębę!
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
birkut
Gość
|
Wysłany: Wto 16:57, 14 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Na łożu śmierci mąż obiecuje rozpaczającej żonie, że zaraz po swojej śmierci przemówi do niej we śnie i opowie, jak wygląda życie w niebie.
Kilka dni później facet umiera, kolejnego dnia żona słyszy głos:
- Cześć Krysiu
- Ooo, cudownie znów cię słyszeć! Powiedz jak tam jest ?
- Fajnie!
- A co robicie ?
- Wstajemy bardzo wcześnie i dupczymy.
- Dupczycie ?
- A potem jemy śniadanie.
- To wy dupczycie przed śniadaniem?! A w ogóle, to co jecie ?
- Sałatę.
- Ooo, to bardzo zdrowo. A co robicie potem ?
- Dupczymy.
- Znowu ?! I co potem ?
- Dupczymy sobie do obiadu.
- A co jest na obiad ?
- Też przeważnie sałata. Czasem inne warzywa.
- Aha. A potem ?
- Potem dupczymy do kolacji. I znowu sałata.
- To co to za niebo, jak wy tam tylko dupczycie i jecie sałatę ?
- Kto ci powiedział, że jestem w niebie ? Teraz jestem królikiem w Australii !
Po pracowitej nocy zmęczona Komarzyca wracała do domu.
Marzyła tylko o jednym: przysiąść w spokoju i przetrawić krwistą
kolację, za którą musiała się tyle nalatać. Pracowity Kornik rył kolejne
tunele i drążył przez cały dzień..
Zleceń napływało mnóstwo, nie miał nawet chwili wytchnienia. Postanowił
zrobić sobie przerwę na papierosa i wyszedł na zewnątrz.
I wtedy się spotkali.
Kornik patrzył na ponętne ciało Komarzycy, a ta, obrzucała zaciekawionym
spojrzeniem jego muskularne ciało.
-Bzzz bzzz... - szepnęła Komarzyca
-Bezy bezy... - odparł Kornik.
To była miłość od pierwszego bzyknięcia. Kochali się jak szaleni, nie
przejmując się niczym.
Plotka z szybkością błyskawicy rozeszła się po łące. I wtedy zaczęły
się trudności. Świat stanął im naprzeciw.
Postanowili zalegalizować związek. Rodziny odwróciły się od nich, a
znajomi nie chcieli już ich znać.
Zostali wyklęci, odrzuceni od reszty społeczeństwa. Niedługo później
urodziło się dziecko...
Potwór zrodzony z krwiopijcy Komarzycy i niestrudzonego drążyciela
Kornika.
Poczwara, przed którą wszyscy będą uciekać. Dziecko, które tylko
rodzice będą kochać....
Z kołyski swymi złośliwymi oczkami spoglądał na rodziców....
Tak narodził się...
...KOMORNIK
|
|
Powrót do góry |
|
|
piotrpodhale
Gość
|
Wysłany: Wto 22:32, 14 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Pani pyta Jasia jakie odgłosy wydaje pies, a Jasio odpowiada
Na ziemie s*****u ręce na głowę i szeroko nogi
|
|
Powrót do góry |
|
|
birkut
Gość
|
Wysłany: Śro 2:23, 15 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
w parlu stoi mały chłopczyk z psem suczką i płacze , podchodzi do niego starsza pani i pyta , chłopczyku dlaczego płaczesz? a chłopczyk bo plose ppani ten policjant mnie zbił, pani podchodzi do policjanta i mówi jak pan mógł zbić tego małego chłopca? a policjant na to , a wie pani co on mi powiedział? no ciekawe co? odpowiedziała pani, ten dzieciak jak pani go nazywa podszedł do mnie z tą suczką i poprosił mnie abym mu ją przeleciał bo chce miec policyjne psy
Ostatnio zmieniony przez birkut dnia Śro 2:24, 15 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
birkut
Gość
|
Wysłany: Czw 23:15, 23 Lut 2012 Temat postu: take se |
|
|
Aa sprawa dzieje się w górach. Turysta przychodzi do baru, siada przy
barze i pyta:
"Barman, co polecisz do picia?"
Barman - "Ano, panocku drink Góra cy"
Turysta - "Jak to 'góra cy'?!"
Barman - "Widzi pan, bierzemy sklanecke wina...no dwie...góra cy i
wlewamy do garnka. Później bierzemy sklanecke piwa....no dwie...góra cy
i wlewamy do tego samego garnka.
Następnie sklanecke wódecki...dwie...no góra cy i wlewamy to tegoż
samego garnecka. Na koniec bierzemy sklanecke koniacku....no dwie...
góra cy i wlewamy do garnka.
Garnek stawiamy na ogniu i miesając grzejemy cas jakiś.
Później nalewamy i pijemy sklanecke....dwie...no góra cy.
Po wypiciu wstajemy...robimy krocek....dwa...no góra cy!!!"
Rankiem, po hucznej zabawie:
- Janie!
- Tak?
- Czy u mnie w samochodzie drzwi otwierają się do góry?
- Nie...
- Cholera, znów przywieźli mnie w bagażniku...
Żebrak do eleganckiej kobiety:
- Nie jadłem od czterech dni!
- Chciałabym mieć twoją siłę woli...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna
-> ŻARTY I KAWAŁY & FASCYNUJĄCE CIEKAWOSTKI Z ŻYCIA PSZCZÓŁ Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 18, 19, 20 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 18, 19, 20 Następny
|
Strona 9 z 20 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|