Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW
http://www.pasiekamichalow.com
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Co mogę zrobić?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna -> ZDROWIE PSZCZÓŁ
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tabaczek
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 16 Lis 2010
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Skąd: Gdynia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:27, 11 Paź 2011    Temat postu: Co mogę zrobić?

Witajcie,

Dzisiaj chciałbym chyba uspokoić sumienie. Mój tata (pszczelarz, choć ma niewielkie doświadczenie, jak ja), był dzisiaj na działce przy pasiece i przywiózł bardzo niepokojące, zasłyszane informacje.

Otóż u naszego sąsiada, którego pasieka oddalona jest tylko jakieś 300 m od naszej, przed wylotkami leżało sporo (nie mogę określić objętości) padłych pszczół ze zdeformowanymi nasadami skrzydeł (warroza???). Podobno zebrał on próbki i wysłał do jakiegoś weterynarza (do Puław???). Facet jest wiekowym, doświadczonym pszczelarzem, do zwalczania warozy używa podobno kwasu (polewa szczawiowym). Więc ki czort?

U siebie nie mam nic do zarzucenia. Pszczoły są przygotowane do zimowli na 7-9 ramkach wlkp, zakarmione inwertem, ocieplone od góry (ja ocieplam, wiem, że zaraz będzie krytyka), jesienią 4-krotnie odymione apiwarolem (w poprzednich 2 sezonach były paski Bayvarolu, stąd w tym roku zmiana). Przed odymianiem w sezonie polałem odkłady BeeVitalem. Nie stosowałem wkładek, ale na wycinanym czerwiu trutowym nie widziałem tragedii. Sumienie mam czyste. Ale czy ze względu na "biedę" u sąsiada mogę jeszcze jakoś zabezpieczyć swoje rodziny?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michał
Admin_Senior
Admin_Senior



Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 851
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Skąd: Radom
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:58, 11 Paź 2011    Temat postu:

Wreszcie czytam porządne sprawozdanie.
Uważam, że nie masz czego się obawiać.
Często nawet doświadczeni pszczelarze podchodzą lekkomyślnie do warrozy i nie kładą bardzo nacisku na jej zwalczanie. Często przy warrozie występuje wirus zdeformowanych skrzydeł. Możliwe, że w jego pasiece nastąpił
też masowy rabunek ( u was nie było?).
Jeśli skończyliście karmić to wyjmijcie wkładki zwężające (wentylacja) i załóżcie kraty przeciw myszom. Myślę, że nic więcej nie można zrobić, można jeszcze wykonać do końca października 3-4 mniejsze kontrole, bez zbytniego wyciągania ramek. Moglibyście się dyskretnie dowiedzieć co mu wyszło w tych badaniach jak dostanie wyniki. Leczenie o tej porze jest trudne i w razie czegoś nie wiele będzie można zrobić. Póki co nie widze błędu po waszej stronie, a jedynie normalne, solidne i profilaktyczne przygotowania do zimy.

Myślę, że możesz zrzucić kamień z serca, ale miej rękę na pulsie, obserwujcie sytuację.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michał
Admin_Senior
Admin_Senior



Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 851
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Skąd: Radom
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:59, 11 Paź 2011    Temat postu:

Może jeszcze zapewnijcie źródło wody i w razie jakichś dziwnych objawów od razu książka w rękę i powadom nas na forum.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 126 razy
Skąd: Kielce
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:03, 11 Paź 2011    Temat postu:

Michał - rozpoznałeś przyczynę błyskawicznie, gratuluję. Adam

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
golina
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 15 Lut 2011
Posty: 943
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy
Skąd: stargard
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:59, 11 Paź 2011    Temat postu:

Wracając do pytania zawartego w temacie,znałem takiego co dawał księdzu na msze.To nie żart.

Wiara czyni cuda.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tabaczek
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 16 Lis 2010
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Skąd: Gdynia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:37, 11 Paź 2011    Temat postu:

Te zdeformowane skrzydła naprowadziły mnie na warrozę. Ale nie rozumiem związku pomiędzy warrozą a rabunkiem i ilością pszczół przed ulem. Ścieły się podczas rabunku? Jakie znaczenie ma tutaj porażenie roztoczami?

Przy okazji (pewnie na spotkaniu koła w I niedzielę listopada) podpytam, czy karmił (syrop cukrowy spowodował rabunek???) oraz o wyniki badań.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michał
Admin_Senior
Admin_Senior



Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 851
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Skąd: Radom
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:54, 13 Paź 2011    Temat postu:

Wybacz nie zauważyłem. Chodzi o to, że warroza łącznie z wirusami roznosi się też przez rabunki. Jednym z objawów zdeformowanych skrzydeł jest pełzanie (ruch ameboidalny) i zamieranie pszczół przed ulem. Ciężko się pozbyć takich wirusów, nawet 2-3 sezony po chorobie mogą nadal być pojednycze pszczoły z uszkodzonymi skrzydlami, a wymiana matki nie wiele pomaga. Jak napisałem, kontrolujcie sytuację.

Trochę głupio mi się przyznać, ale przyjęliśmy kiedyś za darmo jeden zaniedbały rój w czerwcu 2005, rój cały zawalony warrozą, gdzie by się nie spojrzało to czerwono jak na Kremlu, wtedy jeszcze chyba zwalczaliśmy Apifosem (nielegalnie ściągniętym od znajomego) to dziadostwo. Wtedy po raz pierwszy widziałem też pszczoły z uszkodzonymi, zniekształconymi skrzydełkami, po kilku zabiegach jakoś odratowaliśmy ten rój, ale był w izolacji, 60 metrów w polu od pasieki stałej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
darek4257
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1343
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Skąd: NIEMCY
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:31, 13 Paź 2011    Temat postu:

Hallo---viren -jesli widzisz juz to znaczy ze spaprales,zaspales,I co dalej???mowie duza rodzina pszczela to zdrowa rodzina ,tak najlepszym lekiem jest duza ilosc pszczol w rodzinie.
[link widoczny dla zalogowanych]
Ladne obraski a--DWV to wirus znieksztalconych skrzydelek przenoszony przez warrose.poz d


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez darek4257 dnia Czw 22:33, 13 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna -> ZDROWIE PSZCZÓŁ
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin