DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW

Gucio

Chętnie bym wywalił niektóre posty, bo nie pasują do całości.
StanleyK z pewnością dla tych, którzy lamią regulamin i wprowadzają znów wojnę. Pragnę zauważyć, że ander podał sposoby leczenia z głowy, z pamięci , z "wkutej" teorii na blahę, której kiedyś się pewnie uczył. Z resztą niech sam odpowie, może sie mylę.
To co? Wrócimy do tematu chorób czerwiu?

Choroby takie (np. kiślica, może też woreczkowa) wystepuje kiedy jest za luźno ułożone gniazdo i pszczoły nie zdołają ogrzać wszystkich larw, często dochodzi do zaziębienia czerwiu i jego obumarcia.

Widziałem w tym roku łagodną odmianę zgnilca na SGGW w pasiece, obślizgłe i takie "mokre" wilgotne zasklepy czerwiu rostrzelonego. Było to w czerwcu w świeżych odkładach bezmatecznych, gdzie ktoś bez sensu ułożył ramki (16 ul w.p.) do tego włożył jeszcze węzę co drugą ramkę.. Nie dziwota, że doszło do infekcji, odkłady trzeba na początku trzymać bardzo ciasno. Jak zwróciłem uwagę studentom, że po co walą węzę jak i tak nie ma matek i czy nie czytali teorii, to się obrazili i więcej nie dostałem zaproszenia do pasieki.

StanleyK

[quote="birkut"]daro ano twoja metoda mi sie podoba , bo własnie tak opisuje leczenie dr. Antoni demianowicz , tak opisuje ją w poradniku choroby pszczół dr. Kostecki , ale co innego to już tak na zakonczenie bo widze co... komus.... (stachu nie czytaj bo oczopląsu dostaniesz) tutaj przeszkadzam, wiec jezeli ktoś cos chce prosze na priv poco sie komus mają jelita przewracac

Stasiu, przestań pindolić bo mnie teraz wkurzyłeś swym wpisem, po to jest to Forum by na nim pisać, bez względu na to, czy się komuś będą flaki przewracać czy nie,tylko mi tu nie pękaj przecież jesteś Birkut no nie . Nikomu nie przeszkadzasz jest wszystko okie, a priva to sobie zostaw do innych spraw, jesteś tu jak najbardziej potrzebny, piszemy dalej to co mamy do pisania. Kruca, bedę musiał się do Ciebie wybrać i ze trzy klapsy na dupsko Ci dać. To oczywiście żart.

Pozdrawiam serdecznie
Stanley

daro · Gość

Gucio nie trzeba cytować z głowy czy książek nauka mówi jasno i wyraźnie na choroby wirusowe NIE MA LEKARSTWA , jest leczenie objawowe.Wszystkie choroby i wszystkich.Co do Twych obserwacji w pasiece akademickiej - uczony najpierw pyta dlaczego? Jak sobie wyobrażasz że ta pasieka jest po co ? Jak pokazać choroby , przyczyny powstawania ? Robi się różne rzeczy może to co zrobiono zrobione zostało specjalnie ? Zapytałeś ? A co wyście się uczepili tych kwasów ? Złoty środek na wszystkie choroby ?

Malon

A było tak fajnie rozpoczęta dyskusja o wyrażeniach pszczelarskich, przypomnienie rozpoznawania chorób,
Jeden spiepszy wszystko. co by go
Adam

StanleyK

Było to w czerwcu w świeżych odkładach bezmatecznych, gdzie ktoś bez sensu ułożył ramki (16 ul w.p.) do tego włożył jeszcze węzę co drugą ramkę.. Nie dziwota, że doszło do infekcji, odkłady trzeba na początku trzymać bardzo ciasno. Jak zwróciłem uwagę studentom, że po co walą węzę jak i tak nie ma matek i czy nie czytali teorii, to się obrazili i więcej nie dostałem zaproszenia do pasieki.[/quote]

Junior, nie dostałeś ponownego zaproszenia do pasieki, bo byłeś mądrzejszy od nich, więc się Panowie studenciaki na Ciebie obrazili. Taka jest u nas jeszcze mentalność, nie dość że chce się pomóc to się jeszcze obrażają tak jak by wszystko na temat hodowli pszczół wiedzieli. Tym się nie przejmuj niech robią co chcą.

Pozdrawiam serdecznie
Stanley