DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW

Malon

Admin.
ale jeśli my mamy rejon spadziowy, to tu nie bardzo jest jak doprowadzić do zimowli na zapasach czysto cukrowych lub inwertowych. Wielokrotnie po zakarmieniu we wrześniu pojawia się spadź i doniosą. Jest to o tyle złe bo jest on pierwszy zjadany i zalega. Lepiej jeśli zostało jakaś ilość spadzi a u mnie jest zawsze i zalana jest cukrem. Zanim do niej dojdą jest już koniec zimy lub wczesna wiosna.
Natomiast pisząc o zimowli na gryce lub wrzosach mam doświadczenie z rejony Zaklikowa. Cała okolica jest terenem gryki i wrzosu.Jeździłem do bochtyna na gryki a następnie na poligon Lipa. Wielu moich znajomych zimuje na więcej niż 50% wrzosu. On kwitnie do listopada. Oczywiście z nektaryzowaniem jest różnie ale jednak noszą do końca dni ciepłych.
Stąd moje wypowiedzi o liniach pszczół. Nie jest potrzeba .mi siła rodziny na maj lecz połowa czerwca ze stabilnym rozwojem do września. Zalatuje mnie ciągle powrót do pszczoły kaukaskiej. Mieli kiedyś fajne matki w W-wie na SGGW dostałem kilka z ich pasieki .
Adam

Malon

Wysłałem dwa razy stąd korekta
Adam

bohtyn

Oh,-kurcze to ciekawe co u mnie będzie bo moje pszczoły w zimowym pokarmie mają cały miks /wszystko do kupy/, najpierw były miody wielokwiatowe, i ja ramek z czerwiem nie wirowałem,potem była spadź też ramek z czerwiem nie wirowałem,potem podkarmiałem przez cały sierpień inwertem,a na koniec do 5-eg września dokarmiłem syropem z cukru.Aż się zaczynam bać,ale jeszcze tylko 90 dni to może wytrzymam,a po drugie to zapowiadają na pczątku grudnia takie ciepło,że aż psy będą ziały a co mówić pszczoły.