|
DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW http://www.pasiekamichalow.com
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
19Michal80
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 04 Kwi 2012
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 17:37, 09 Lip 2012 Temat postu: SBV? CHoroba woreczkowa czy coś innego |
|
|
Jak już wiadomo jestem poczatkujęcy, niestety przytrafiło si e moim pszczółkom coś niepokojącego, wcześniej (inne temety..."bezrobocie, lewusy) pisałem o moich obserwacja na zewnątrz ula. Niestety ostatnio, tydzień temu zauważyłem chory czerw w różnych stadiach. Prosze o pomoc w identyfikacji leczenia oraz o pomoc w przeprowadzenie leczenia.
Objawy w poczatkowej fazi czerw sie nie wygryza, poźniej robi sie otworek w zasklepie, poźniej widać larwe w mokrej oslizłej postaci ale nie ciągnie sie jak przy zgnilcu opisują, całą ja można wująć z komórki, ostatni stadium larwy to postać zaschnieta zwinięta w łódeczke, zazwyczaj sama wypada, zdarza sie spotkać wygrycione całe pszczoły troch mniejsze gabarytowo od pozostałych, czesto normalne pszczoły ulowe walczą z nimi i usuwają je poza ul ( foto martwej czarnej pszczoły na ramce) http://www.pasiekapszczelarska.fora.pl/viewimage.php?i=3227
Przypuszczam i że jest to SBV.
Zamierzam przesiedlić rodziny do nowych uli na węze, zakarmić syropem z Alfa 5 wg przepisu Sabrda, a może spryskać woszczyzne na której siedzą rapicidem? moje pytania:
czy słusznie rozumuję?
czy moge je podkarmiać pyłkiem który pozyskałem z poławiacza? (pisza że źródłem i drogą rozprzestrzeniania jest pyłek ale czy ten pozyskany w poławiaczu też czy tylko ten odebrany przez zainfekowane robotnice?)
co zrobić z miodem który jest w nadstawce po ok 4 ramki?
wirować do spożycia dla ludzi - czty można tak?
Albo go przetrzymać przez 6 miesięcy 9zalecenia literatury, nie piszą czy w ramkacz czy w słoikach i w jakich warunkach, ciepło zimno, jasno ciemno)
Pytanaia może smieszne może laickie ale jestem świeżakiem i nie zgrywam cwaniaka, prosze o szczere odpowiedzi, lepiej być głupcem przez 5 miniut niż tkwić w niewiedzy do końca życia prawda POMOCY
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ander
Moderator
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 780
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Skąd: Toruń/Michałów
|
Wysłany: Pon 18:58, 09 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Ku..a mać.
Nie jest za fajnie. Oglądałem zdjęcia i nawet na początku dziwiłem się o co Ci chodzi, bo wyglądało to na resztkę zwykłego czerwiu na wygryzieniu, ale jak zobaczyłem larwy to rzeczywiście jest to choroba woreczkowa, nie chwal się nikomu w pobliżu, sami to wyleczymy. Póki co to patrz tutaj: [link widoczny dla zalogowanych]
Za godzinę jak wrócę do siebie to szerzej opiszę procedurę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ander
Moderator
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 780
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Skąd: Toruń/Michałów
|
Wysłany: Pon 21:51, 09 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Krok 1, wywalisz z ula wszystkie plastry w których są zakażone larwy i rozstrzelony czerw, po czym je przetopisz albo zakopiesz.
Krok 2, ścieśnisz całe gniazdo, zostawisz ramki z pokarmem (miód i pyłek) i tyko te ramki, w których jest zdrowy czerw, ładny zwarty i w większej ilości. Dosuniesz ramki do strony wylotu i za ostatnią ramką wstawisz pionową deskę zamykającą gniazdo.
Krok 3, znajdziesz starą królową - matkę i ją ukatrupisz. Wcześniej zamówisz u jakiegoś hodowcy matek nową UNASIENNIONĄ matkę i zgodnie z procedurami wymiany matek poddasz tę nową.
Krok 4, przeniesiesz chore rodziny do nowych wypalonych uli (ramka o ramce), węzy absolutnie nie dawaj już, mają siedzieć ciasno w konstrukcji zimowej, zbyt obszerne gniazdo je wychłodziło, pszczoły przenieś ze zdrowymi plastrami. Stare ule wypalisz płomieniem.
Krok 5, spryskasz w nowym ulu ramkę po ramce roztworem Rapicidu
Krok 6, Wkładasz podkarmiaczkę i podkarmiasz rodzinę przez 2 tygodnie syropem 1:1 z dodatkiem łyżeczki od herbaty olejku miętowego albo szałwiowego albo tymiankowego - olejek eteryczny
Albo zagotuj wodę i dodaj saszetki tych ziół do zaparzenia i zrób z tego herbatę, dosypiesz cukru, wymieszasz, i jak wystygnie wlejesz wieczorem do podkarmiaczek.
Krok 7, ule porządnie ocieplić, włożyć wkładkę zwężającą w wylot
Krok 8, odkazić, wyprać, przetrzeć antyseptykami wszystko co ma styczność z pszczołami i ulami (narzędzia, kombinezon).
Powinny się wykurować.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ander dnia Pon 21:52, 09 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ander
Moderator
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 780
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Skąd: Toruń/Michałów
|
Wysłany: Pon 21:59, 09 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
II część:
1. Możesz karmić z dodatkiem Alfy 5, byleby wyleczyć
2. Pyłkiem nie karm tylko syropem cukrowym, zbierz pyłek, później się na pewno przyda
3. Miód odwirować jeśli nie wylatuje z ramek - jadalny bez strachu, nadstawki zdjąć, ule ścieśnić,
4. żadnych próbek nigdzie nie wysyłaj, próbuj leczyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ander
Moderator
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 780
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Skąd: Toruń/Michałów
|
Wysłany: Pon 22:00, 09 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Ramki mają być obsiadane na czarno przez pszczoły, zabierz te które są chore i puste, dostosuj liczbę plastrów do liczebności rodziny, węzy absolutnie nie dawaj. Poidło zorganizuj i higiena!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:12, 09 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Pisałem już ale najlepiej jest skożystać z porady pewnego źródła. bierzesz ramkę woszczyny 10x10cm. Obowiązkowo z czerwiem chorym. Ykładasz w paczkę i wysyłasz do Puław. Nikt nie pyta o przynależność do związku. Musisz tylko wejść na ich stronę zciągnąć formularz zlecenie badania, wypełnić wszystkie rubryczki dać swój namiar kontaktowy i otrzymasz wyniki badan.
Niestety nie proponują zalecen leczenia, ale dają 100% diagnozę co jest w danym ulu. mając taki papier wiesz, lub doczytasz co dalej.
jeśli masz więcej uli proponuję wysłać wszystkie do badan
Jestem zwolennikiem diagnozy pewnej. Przesiedlenie to zbyt mało. Wszystko zależy od przyczyny, siły rodziny w jakiej jest kondycji w dniu dzisiejszym. Patrząc na zdjęcia widzę słabeusza. Czy sobie one poradzą przesiedlenie ????
Badanie jest bezpłatne kosztuje Ciebie tylko przesyłka,
...................WARTO........................
Adam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Administrator
Administrator
Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 1662
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ---------- Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:21, 09 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Andrzej, chaotycznie, ale też mi nic innego nie przychodzi do głowy, to samo bym polecił.
Ja jeszcze dodam, że po zdjęciach widać, że to naprawdę b. łagodny przebieg, choroba nie jest nasilona, objawy są śladowe, pojedyczne i rój ma duże szanse się zregenerować. Nie podobają mi się za ciemne plastry (pisałeś o małych ''karłowatych'' pszczołach), jak masz nowe żółte i ładne, choćby z innych rodzin to podaj te jaśniejsze chorej rodzinie. Ścieśnij póki co gniazdo, skasuj matkę i zamów jakąś nową, szukaj w i-necie, na forum hodowców.
Ja bym jednak wysłał próbki czy do SGGW czy do Puław, tak naprawdę tylko po jednym zdjęciu gdzie trzymasz larwę i po opisie można przybliżyć objawy chorobie woreczkowej, badania sprawią, że będziesz miał 100% pewności jak Malon pisze.
Działaj.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
birkut
Gość
|
Wysłany: Pon 23:15, 09 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
a nie było to przypadkiem za obszerne gniazdo? w dzien okej a w nocy? pszczoły nie ogrzeja wszystkiego
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michał
Admin_Senior
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 851
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Skąd: Radom Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:43, 10 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Ba, na pewno było to za luźne gniazdo i za dużo ramek.
19Michal80, Ciężko się dopatrzeć w tych zdjęciach jakichkolwiek objawów, tyle że rostrzelony czerw, ze dwa otworki, jedna obślizgła zamarła larwa, masz spore szanse na wyleczenie rodzin, nie przesiedlaj do innego ula skoro nie ma nasilonej infekcji, instrukcje masz, do roboty. Po Twoim poście można wykluczyć zgnilca i kiślicę i grzybice, objawy jak najbardziej zbliżone rzeczywiście do choroby woreczkowej.
jeszcze tak patrzę do książki starej z 83r to tam piszą że zwykłe zwężenie gniazda i karmienie syropem wyleczy rodzinę. Pozbądź się tyko tego chorego czerwiu, chorują tylko larwy 8-9 dniowe. Włóż wkładkę, bo łatwo ulegną rabunkowi. Z wymianą matek bym się zastanowił, jak nasilą się objawy i będzie ciężko porażona ta rodzina chorobą to wtedy, spróbuj narazie zwykłych prostych metod.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Michał dnia Wto 16:45, 10 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Administrator
Administrator
Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 1662
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ---------- Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 16:22, 11 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Nam się udało 2 roje z kiślicy wyleczyć to i tobie się powiedzie przy wirusówce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
19Michal80
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 04 Kwi 2012
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 15:30, 31 Lip 2012 Temat postu: SUKCES |
|
|
udało mi sie zaleczyć te dwa roje sposobem SABARDA+ ścieśnienie gniazda+ podkarmianie- higiena jak zawsze. W tym momencie tym samym sposobem wlczymy ze zgnilcem. Objawy w dwóch ulach na 12. A gniazdo nie było za szerokie, było 10 ramek na czarno obsiadanych, z tym że moje niedoświadczenie nie pozwoliło mi wychwycić problemu od razu, myślałem że pszczoły są na pożytku, gniazdo samo sie rozluźniło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|