Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paolo
Gość
|
Wysłany: Śro 17:03, 14 Sty 2009 Temat postu: Środki odkażające |
|
|
Czy jakiś znakomity pszczelarz mógłby mi poradzić jakie istnieją środki dezynfekujące? Na wiosnę chciałbym dokładnie wydenzyfekować wszystkie ule. Znam tylko jeden sposób: palnik gazowy, czy ktoś może mi odpowiedzieć?
|
|
Powrót do góry |
|
|
dewu
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Skąd: Lubsko Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 17:34, 14 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
5% roztwór NaOH
3% roztwór NaOH Czyli soda kaustyczna
Najlepszy jest ciepły roztwór!!!!!
żeby zneutralizować potem tą płukankę to poleca się wymyć wodą z octem
Można znalść jeszcze inne środki stosowane do dezynfekcji ktore można zakupić w sklepach medycznech lub weterynarii. Soda jest najtańsza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paolo
Gość
|
Wysłany: Czw 11:34, 15 Sty 2009 Temat postu: - |
|
|
Czy taki roztwór jest bezpieczny dla pszczół? Chodzi mi o to, że pusty ul chciałbym wydenzyfekować i potem przenieść ramki z pszczołami z kolegą na wiosnę do tego wymytego ula. Pszczoły nie otrują się od tej sody?
|
|
Powrót do góry |
|
|
dewu
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Skąd: Lubsko Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:28, 15 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Soda może sie krystalizować w drewnie. Dlatego roztwor musi być słaby i potem należy ul zneutralizowac czyli wypłukac resztki sody roztworem wody i kwasu octowego. Może też być kawasek cytrynowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paolo
Gość
|
Wysłany: Pią 21:34, 16 Sty 2009 Temat postu: - |
|
|
Aha, to chyba wszystkie potrzebne informacje zebrałem, dziekuję!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ryszard Makowiak
Gość
|
Wysłany: Pon 15:26, 09 Mar 2009 Temat postu: plastry |
|
|
Witam, czy ktoś mógłby mi powiedzieć czym dezynfekuje się plastry? Znacie jakieś naturalne bądź chemiczne środki? Chciałbym czymś wydenzyfekować plastry po zimie. Czekam na odpowiedzi. Pozdrawiam, Rysiek.
|
|
Powrót do góry |
|
|
z netu
Gość
|
Wysłany: Pon 17:17, 09 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Tylko nie tak
Znałem pszczelarza, który potraktował jesienią plastry (woszczynę) zwykłym "muchozolem" aby zlikwidować motylicę. Plastry przechowały się świetnie, ale podane na wiosnę do rozwijących się rodzin ( mimo okresu karencji) powodowały masowe zamieranie czerwiu i spadek przezimowanych rodzin. Kilkaset ramek poszło do utylizacji. To była bolesna nauka dla niego, więc lepiej z chemią daleko od pszczół.
|
|
Powrót do góry |
|
|
mily_marian
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Skąd: ślonsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:40, 09 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Paulo najlepsza dezynfekcja to jest zywy ogien z palnika gazowego. Wszystkie zarazki zniszczy i to skutecznie a jakieś sody to mozesz i sobie rence poparzyc szkodzi na oczy naljlepszy jest ogień. A co do ramek to najlepszy jest i ekologiczny jest puder cukier posypac karzdą ramkie i nie plesnieje i pierzga nie plesnie na wiosne można dac rodzinie pszczelej i rozwija się doskonale. Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ander
Moderator
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 780
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Skąd: Toruń/Michałów
|
Wysłany: Wto 22:46, 10 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
to prawda, muchozol???? on tylko wytruje pszczoły. My razem z Bączkiem truliśmy szerszenie kiedyś muchozolem. Zalęgły nam sie w jednym z uli pustych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|