DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW

paulownia

polecam ci kwas mrówkowy stosuje go ze znajomym pszczelarzem i jest bardzo dobrze rodziny mają się super i tak jak pisze kolega malon wycinać czerw trutowy

wrl

Dzięki panowie zastosuje radę z preparatem TACTIC.

pozdrawiam

daro · Gość

A tu też można ????? :
[link widoczny dla zalogowanych]

kriskros

Wstawiam to tu jesli jeszcze tego nie było bo ciekawe:

"...Pewien bartnik z Rosji zwalcza warrozę bez preparatów chemicznych. Przeglądając ule, silnie podkurza pszczoły dymem z korzeni i liści chrzanu. Po zakończeniu przeglądu kładzie na górnych beleczkach ramek kawałek gazy i umieszcza na niej liście pomidora lub bagna zwyczajnego (Ledum palustre). Liście przykrywa folią plastikową, a następnie płótnem powałkowym i matą ocieplającą. Jeśli rodzina pszczela wykazuje również objawy grzybicy otorbielakowej, to dodatkowo umieszcza na gazie nad ramkami z czerwiem 1-2 łyżki stołowe wyciśniętych ząbków czosnku. Czynność tę powtarza co 4-5 dni. Roztocze Varroa jacobsoni nie znoszą takiej mieszaniny zapachów i osypują się na dno ula. Przeciw warrozie stosuje się również macierzankę, tatarak, mączkę z igieł sosny, koper lub olejek koperkowy. ..."

Zródło: [link widoczny dla zalogowanych]

darek4257

czesc Dla ciekawych.....
[link widoczny dla zalogowanych]
poz d

birkut · Gość

na galerię dałem prosty do zrobienia odymiacz podobno koszt to okło pół litra wódki albo cwierc rekopisu

piotrpodhale · Gość

Robi_Robson · Gość

Sąsiad- pszczelarz z kilkudziesięcioletnim stażem ( 500m. od mojej pasieki ) nie leczył pszczół (nigdy nie leczy) i nie dokarmiał .
W zeszłym tygodniu zajrzał do ula i stwierdził , że już połowa rodzin mu padła z głodu!?
Teraz zaczął dawać syrop .

A mi się włos zjeżył jak zobaczyłem na szufladzie jak czerwono się zrobiło po pierwszej dawce apiwarolu .
Wszystkie roje odymiałem na początku lata zanim pojawił się czerw .
Zakupione odkłady też podobno były odymiane !?
A warrozy po pierwszym środowym odymieniu spadły dziesiątki w każdym ulu.
(po drugim niedzielnym odymianiu jeszcze nie zaglądałem )
Szok ! Shocked

Biedne bzyki Crying or Very sad

boddan

Jestem zdziwiony, otóż w piątek przeprowadziłem odymianie pszczół apiwarolem, efekt- nic nadzwyczajnego po kilka sztuk varroa destruktor w szufladach, ale w jednym ulu 9szt. Jak przyjrzałem się bliżej, tej rodzinie to przed wlotkiem znalazłem kilka pszczół z zdeformowanymi skrzydełkami i tak codziennie. W poniedziałek znalazłem w jakimś zakamarku WARROSEKT z 1988 roku, substancja czynna jak wyczytałem to MALATION, produkcja Biowet –Puławy , kilka tabletek wyrzuciłem bo zmieniły kolor, ale pozostało mi 12 tab. 1 tabletką odymiłem wspomniany wyżej ul, no i........................ w szufladzie ula było co najmniej kilkadziesiąt pasożytów- ta rodzina przyleciała mi do starego ula w kwietniu i jej wiosną nie leczyłem. Jeszcze mam 11tab. Odymię nimi podejrzane pszczółki. Tabletki miały term przydatności do1989.02.28 czyli 23 lata temu miały przestać działać!!!!! Question

..........................................................................................
Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa

Administrator

Nic nowego, to nie pierwsza informacja o niskiej skuteczności amitrazy...

6Cichy

Robi ten sąsiad to chyba nie pszczelarz

Mariuszczs

Ja w odwrotnej kolejności bo pierw zobaczyłem zdeformowane skrzydełka a potem odymiłem ule TT . Przeważnie niewiele 70 - 600 bydlaków. W jednym ulu spadło jednak do rana 6000 ( 6tysięcy ) i przez kolejną dobę poleciało następne 1000 sztuk warrozy. Pszczelorzy w koło sporo i to takich co nie leczą wcale.

paulownia

policzyłeś wszystkie 6 tyś osobników warroa ??

Mariuszczs

Podzieliłem wkładkę na 25 pól i policzyłem w jednym ok 250 sztuk.

A naczytałem się że najlepiej to odymiać raz tuż przed zawiązaniem kłębu. I się doczekałem. Rodzina wygląda że zaczyna się "wyprowadzać" bo w ciągu ostatniego tygodnia masakrycznie ubyło pszczół, te ostatnie co zaczęły się wygryzać to z kikutami skrzydeł .W sezonie w tym ulu nigdy nie widziałem żadnego pasożyta, za to np w najnowszych zakupionych odkładach już przy pierwszym przeglądzie i tam reagowałem.

Jeden znajomy z okolicy co leczy pszczoły, jak mu mówiłem że tak się sypało to mówił że nie ma warrozy u niego. Potem coś tam odymiał i powiedział że nie ma, dziś przyszedł i mówi żebym mu dał suchych tabletek kilka do odymiania bo może mu się przydadzą Smile

.

paulownia

heh jak trwoga to do boga żartuję no ale wynika z tego że sytuacja jest nie za dobra po kwasie mrówkowym który już trzymam 7 dzień w ulu osypało się mnóstwo pasożyta czyli skutkuje jak na razie bardzo dobrze .