|
DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW http://www.pasiekamichalow.com
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
erwin23
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 02 Lut 2014
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: warka
|
Wysłany: Sob 21:10, 14 Lut 2015 Temat postu: zimowla 2015?? |
|
|
Witam.
mam pytanie z ciekawosci swojej? Jak jest z zimowla w tym roku bo na forach wszyscy mówia że jest idealnie aż wrecz wiecej przezimowało niz zostało zazimowane:) a w terenie pszczelarze narzekaja i to bartdzo? To jest tylko opinia zasłyszana od ludzi z ogłoszeń pszczelarkich do których dzwoniłem z checia zakupu kilku rodzin/ wiec wprowadza sie sztuczne zamieszanie czy na forach wypowiadaja sie tylko Ci którym sie jakoś udało? Pozdrawiam wszystkich
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Sob 21:28, 14 Lut 2015 Temat postu: Re: zimowla 2015?? |
|
|
erwin23
Wg informacji z instytutu w Puławach . . .
Z pierwszej ręki od dr K.Podhoreckiej ,
to jest tragicznie !
Od końca lata do tej pory padło i nadal pada wiele pasiek .
Takie spustoszenie w pasiekach było ostatnio , kiedy warroza pierwszy raz poważnie zaatakowała
a wtedy jeszcze praktycznie nikt jej nie zwalczał .
Po tym jeszcze nigdy nie było tak źle !
|
|
Powrót do góry |
|
|
erwin23
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 02 Lut 2014
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: warka
|
Wysłany: Sob 21:33, 14 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
dzieki za informacje. Poprostu chciałem dokupic kilka rodzin a w moim terenie mao pszczelarzy. i nie wiem jak dokładnie to wyglada.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Słowian
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 16 Mar 2014
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Skąd: Olkusz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 1:55, 15 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Ja zazimowałem 5 sztuk a to moja pierwsza zima i dziś posciągałem daszki wszędzie mam powałki i wszystkie buczą , powałki zimne (przynajmniej jak dla mnie, nie mam porównania jak powinna wygladać ciepła) dotykałem w paru miejscach i nie czułem żadnego ciepła więc chyba jeszcze nie czerwią a to chyba dobrze. Niech sobie dadzą na wstrzymanie do marca , jak tak dalej pójdzie to chyba dobry wynik dla nowicjusza , tym bardziej że dwa odkłady były tak zawarrozowane że po pierwszym odymieniu koło 20 sierpnia było ok 2000 szt warrozy. Jeden z tych odkładów został zrabowany i jest dość słaby (kłąb jest na 3 może 4 uliczkach) ale dycha i nawet się pięknie obleciały 16 stycznia. Tak sytuacja wygląda u mnie, u kolegi kilometr dalej też zaczynał w tamtym roku żyją na razie wszystkie 4 które ma a dymił cztery razy co tydzień (nieprawidłowo no ale cóż ) . Dalej w okolicach Wolbromia pszczelarzowi z 63 rodzinami padła jedna tydzień temu tak że chyba nie jest aż tak strasznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:05, 15 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Za wcześnie na ocenę zimowli. Na chwilę obecną u mnie jest super. Co z tego jak miesiąc marzec może zmienić wszystko. Boję się że jak w marcu zasypie ule śniegiem na metr i zima potrzyma do kwietnia to obecna ocena okaże się mało trafiona. Ogólnie rodziny są silne osyp niewielki. Ze 140 rodzin 3 się osypały z warrozy. Dawałem apiwarol dwa razy jesienią. Można więcej ale ja wolę tak. Że z warrozy to widać po ilości pasożytów na osypie. Oczywiście rodziny tez były różne jesienią jedne mocniejsze inne słabsze... Przy takiej ilości zdarzy się ze czegoś się nie dopilnuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Nie 17:49, 15 Lut 2015 Temat postu: Re: zimowla 2015?? |
|
|
Robi_Robson napisał: |
Wg informacji z instytutu w Puławach . . .
Z pierwszej ręki od dr K.Podhoreckiej ,
to jest tragicznie !
Od końca lata do tej pory padło i nadal pada wiele pasiek .
Takie spustoszenie w pasiekach było ostatnio , kiedy warroza pierwszy raz poważnie zaatakowała
a wtedy jeszcze praktycznie nikt jej nie zwalczał .
Po tym jeszcze nigdy nie było tak źle ! |
Dziś na wykładzie w Kętrzynie dr M.Lipiński kwestionował słowa dr K. Podhoreckiej
twierdząc , że większość tych upadków , to nie warroza i wirusy , że to nie nosema cerana ,
tylko wolno działające środki ochrony roślin . Głównie herbicydy !
Podobno zostało to już udokumentowane naukowo .
I bądź tu człowieku mądry komu wierzyć
A prawda pewnie jak zwykle jest gdzieś po środku .
|
|
Powrót do góry |
|
|
polbart
MISTRZ PSZCZELARSKI
Dołączył: 13 Sty 2013
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:38, 15 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Była warroza, były wirusy, był cukier, były syropy, była węza, była nosema cerana, były leki, były pestycydy........ teraz herbicydy.
Czekamy na następne rewelacje.
Pozdrawiam,
polbart
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
konrod
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 12 Cze 2014
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mysłowice Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:21, 15 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
U mnie kiepsko, co prawda to dopiero moja pierwsza zima (ojciec miał pszczoły wiele lat) ale z 4 zostały 2 (które zaliczyły już obloty jeden wczoraj drugi dziś) A co do tych które padły w jednym pszczoły osypanej nie było wiele (ale matke śp. znalazłem, tak jakby wybyły) w drugim przeciwnie dużo pszczoły, w ulu i przed wylotkiem. Głód ich napewno nie wykończył bo pokarmu miały jeszcze wbród, warroza.. hmm wziołem tak 2/3 szklanki osypu i naliczyłem dokładnie 25 pasożytów. Nie wiem czy to duży odsetek..? Oczywiście były odymione wszystkie po 2 razy apiwarolem (chyba trza było więcej). Jeszcze w styczniu jak było te pare dni z temp. dochodzącą do 15 stopni, latały.Jeden z padniętych był najśilniejszy z wszystkich..Aj pewnie dużo błędów człowieka a to boli najbardziej już nawet liste zrobiłem co mogło być nie tak... Co w okolicy nie mam pojecia bo w sumie to może z 1 osoba w promieniu jakichś 20 km ma pszczoły.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez konrod dnia Nie 21:23, 15 Lut 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Słowian
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 16 Mar 2014
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Skąd: Olkusz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 23:35, 15 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Kolego z 2/3 szklanki i 25 szt warrozy to bardzo dużo jak na tą porę a o dymieniu dwa razy apiwarolem to szkoda nawet gadać, powinno być 4 razy co cztery dni co najmniej a niektórzy twierdzą że 5 razy co 4 dni
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
netto
Gość
|
Wysłany: Pon 4:37, 16 Lut 2015 Temat postu: Re: zimowla 2015?? |
|
|
[quote="Robi_Robson"] Robi_Robson napisał: |
Dziś na wykładzie w Kętrzynie dr M.Lipiński kwestionował słowa dr K. Podhoreckiej
twierdząc , że większość tych upadków , to nie warroza i wirusy , że to nie nosema cerana ,
tylko wolno działające środki ochrony roślin . Głównie herbicydy !
Podobno zostało to już udokumentowane naukowo .
I bądź tu człowieku mądry komu wierzyć
A prawda pewnie jak zwykle jest gdzieś po środku . |
Lipiński mądry człowiek ... warto wierzyć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Pon 15:43, 16 Lut 2015 Temat postu: Re: zimowla 2015?? |
|
|
netto napisał: | Lipiński mądry człowiek ... warto wierzyć. |
A uważasz , że dr Podhorecka , to głupia ?
polbart napisał: | Była warroza, były wirusy, był cukier, były syropy, była węza, była nosema cerana, były leki, były pestycydy........ teraz herbicydy.
Czekamy na następne rewelacje.
Pozdrawiam,
polbart |
Nie wykluczone , że będą i inne rewelacje .
Zdaje się , że za tydzień będę na "pogaduchach" z Becią (dr Beata Bąk ).
Ciekawe co ona powie !?
Nie odmówię sobie pociągnięcia ją za język w tej kwestii
Pozdrawiam.
Robert
|
|
Powrót do góry |
|
|
piotrpodhale
Gość
|
Wysłany: Pon 17:47, 16 Lut 2015 Temat postu: Re: zimowla 2015?? |
|
|
Robi_Robson napisał: | netto napisał: | Lipiński mądry człowiek ... warto wierzyć. |
A uważasz , że dr Podhorecka , to głupia ?
polbart napisał: | Była warroza, były wirusy, był cukier, były syropy, była węza, była nosema cerana, były leki, były pestycydy........ teraz herbicydy.
Czekamy na następne rewelacje.
Pozdrawiam,
polbart |
Nie wykluczone , że będą i inne rewelacje .
Zdaje się , że za tydzień będę na "pogaduchach" z Becią (dr Beata Bąk ).
Ciekawe co ona powie !?
Nie odmówię sobie pociągnięcia ją za język w tej kwestii
Pozdrawiam.
Robert | Jak sobie będziesz gawędził to weź pod uwagę ,że w moim regionie rolnictwo praktycznie zginęło więc skąd herbicydy?,a pszczoły padają w pasiekach jak "muchy"Zeszłego roku obserwowałem w wielu pasiekach pokaz siły warrozy i wszystkiego świństwa które jej towarzyszy.Za główną przyczynę ginięcia rodzin uznaję warrozę,dziwi mnie bardzo że w Polsce wielu mądrych ludzi uznaje że niema problemu i szukają spokojnie innych przyczyn osypywania się rodzin.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Pon 18:04, 16 Lut 2015 Temat postu: Re: zimowla 2015?? |
|
|
Piotrze
Wydaje mi się , że tak jak w największych katastrofach , tak i tutaj powód nie jest jeden .
To zapewne pojawienie się kilku niekorzystnych czynników w jednym miejscu powoduje takie upadki.
Pszczołom osłabionym przez jeden , czy dwa czynniki brakuje odporności .
Wówczas pojawiają się objawy kolejnych chorób , które mogłyby latami pozostawać niezauważone , nieuaktywnione , bez objawów klinicznych .
Np nosemoza , choroby wirusowe , czy zgnilce .
Albo ... objawy kliniczne nie występują , tylko pszczołom "pada na mózg" .
Wylatują z ula i już do niego nie wracają
|
|
Powrót do góry |
|
|
piotrpodhale
Gość
|
Wysłany: Pon 18:43, 16 Lut 2015 Temat postu: Re: zimowla 2015?? |
|
|
Robi_Robson napisał: | Piotrze
Wydaje mi się , że tak jak w największych katastrofach , tak i tutaj powód nie jest jeden .
To zapewne pojawienie się kilku niekorzystnych czynników w jednym miejscu powoduje takie upadki.
Pszczołom osłabionym przez jeden , czy dwa czynniki brakuje odporności .
Wówczas pojawiają się objawy kolejnych chorób , które mogłyby latami pozostawać niezauważone , nieuaktywnione , bez objawów klinicznych .
Np nosemoza , choroby wirusowe , czy zgnilce .
Albo ... objawy kliniczne nie występują , tylko pszczołom "pada na mózg" .
Wylatują z ula i już do niego nie wracają | Dlatego konieczne jest najpierw ostro wziąć się za warrozę,a potem jak będzie potrzeba szukać innej przyczyny.Najgorsze jest trwanie w takiej sytuacji jak teraz,drożejący apiwarol,brak drugiego skutecznego środka zwalczającego robale itd... To wygląda tak jakby leczyć oparzenie słoneczne w solarium. Takie jest moje skromne zdanie.Pozdrawiam Piotr.
|
|
Powrót do góry |
|
|
boddan
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 05 Lut 2012
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy
|
Wysłany: Pon 20:25, 16 Lut 2015 Temat postu: Re: zimowla 2015?? |
|
|
piotrpodhale napisał: | Robi_Robson napisał: | netto napisał: | Lipiński mądry człowiek ... warto wierzyć. |
A uważasz , że dr Podhorecka , to głupia ?
polbart napisał: | Była warroza, były wirusy, był cukier, były syropy, była węza, była nosema cerana, były leki, były pestycydy........ teraz herbicydy.
Czekamy na następne rewelacje.
Pozdrawiam,
polbart |
Nie wykluczone , że będą i inne rewelacje .
Zdaje się , że za tydzień będę na "pogaduchach" z Becią (dr Beata Bąk ).
Ciekawe co ona powie !?
Nie odmówię sobie pociągnięcia ją za język w tej kwestii
Pozdrawiam.
Robert | Jak sobie będziesz gawędził to weź pod uwagę ,że w moim regionie rolnictwo praktycznie zginęło więc skąd herbicydy?,a pszczoły padają w pasiekach jak "muchy"Zeszłego roku obserwowałem w wielu pasiekach pokaz siły warrozy i wszystkiego świństwa które jej towarzyszy.Za główną przyczynę ginięcia rodzin uznaję warrozę,dziwi mnie bardzo że w Polsce wielu mądrych ludzi uznaje że niema problemu i szukają spokojnie innych przyczyn osypywania się rodzin. |
Witam, rozmawiałem z Panią doktor Beatą, przy okazji w związku z zakupem apiwarolu i bezsensem obciążającej nas dokumentacji.
Moim zdaniem, główna przyczyną ginięcia pszczół, jest warroza i czynniki z nią powiązane.
,,w Polsce wielu mądrych ludzi uznaje że niema problemu i szukają spokojnie innych przyczyn osypywania się rodzin.” Czy oni na pewno są mądrzy? Warroza w tej chwili to walka z wiatrakami obecnie na nieszczęściu pszczół i pszczelarzy dorabiają się wielkie korporacje farmaceutyczne. Jak by mogły to jeszcze by wymyśliły, parę innych problemów na których by można zarobić. Nie ma co liczyć na naukowców, jak by któryś, uczciwy coś wynalazł to natychmiast patent został by zniszczony. Patrzcie na afery z koncernem mosquito. Wczoraj obserwowałem pszczoły i okazało się, że następne 2 rodziny się osypały. Trzeba się nauczyć z tym żyć i płacić.
................................................................................................................
Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|