Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gumisio07
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 20 Wrz 2009
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zachodniopomorskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:45, 08 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Pszczoły wyczówaja jad i to tez je okropnie drażni... Administrator, jak przeglądasz ul to ile żądeł ląduje w tych rękawicach?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
darek4257
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1343
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Skąd: NIEMCY Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 17:51, 08 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Hallo nigdy jeszcze nie mialem ubrane rekawic jak by mnie zadlily wymieniam krolowa i wszystko jest znowu ok poz darek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gumisio07
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 20 Wrz 2009
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zachodniopomorskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 23:00, 08 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Ja tez pracuje bez rekawic, to utrudnia prace i łatwiej jest uszkodzic pszczoły, upuscic ramke lub dłuto itp.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kriskros
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 17 Lis 2010
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Skąd: Zach.-pom. Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:36, 22 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Są i tacy co nowy kombinezon wsadzają do ula i tam trzymają.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
birkut
Gość
|
Wysłany: Śro 15:55, 22 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Gumisio07 napisał: | Ja tez pracuje bez rekawic, to utrudnia prace i łatwiej jest uszkodzic pszczoły, upuscic ramke lub dłuto itp. |
co ty to piszesz? bez rekawic gorzej się pracuje? jedyne co rekawice mają plus to tylko ew. ochrona przed żadleniem
|
|
Powrót do góry |
|
|
kriskros
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 17 Lis 2010
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Skąd: Zach.-pom. Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:24, 22 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
darek4257 napisał: | Hallo nigdy jeszcze nie mialem ubrane rekawic jak by mnie zadlily wymieniam krolowa i wszystko jest znowu ok poz darek |
- hehe ... widać kto tam rządzi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Administrator
Administrator
Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 1662
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ---------- Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:31, 22 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
U nas w pasiece są takie cholery, że trzeba iść z całym ekwipunkiem. Ale to też zależy, czasami są łagodne jak baranki można iść na luzie w podkoszulku, a czasami trzeba spie**zać biegiem oganiając się od pszczół i lecieć po kombinezon i dym. Pan Stanisław Zbieg polecił mi pod koniec sezonu częstsze pranie kombinezonu i włożenie go do ziół. Teraz strój "marynuje się" w herbatkach ziołowych, melisa, szałwia, mięta oraz w bibułkach nasączonych olejkami z melisy i tymianku.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Administrator dnia Śro 20:32, 22 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaszub
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Pomorze Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 0:28, 23 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Cześć. Nieśmialo w temacie żądlenia - a może jest tak, że niektórych z nas mniej żądlą nasze podopieczne bo mamy niższe ph ? Ph dla różnych części naszego organizmu jest inne.W sumie jest jakąś tam wypadkową .Pszczoly raczej nie lubią srodowiska zasadowego.Lubią środowisko kwaśne. Ci z nas mający ph "idące" lekko powyżej neutralnego / tj. ok. 7 / wydaje sie ,że mogą być częściej żądleni. Pomijam tu fakt wyrywania ramek z ula podczas przeglądów przez pszczelarzy o malym ph.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kriskros
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 17 Lis 2010
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Skąd: Zach.-pom. Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 13:37, 23 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Rodzi się pytanie:
Skoro pszczoły najlepiej żądlą pszczelarzy "na gazie" to w wyniku spożycia wody ognistej jakie jest Ph "podbitego" pszczelarza ?
Pozdr.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kriskros dnia Śro 13:38, 23 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaszub
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Pomorze Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 23:19, 23 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Kriskros. Cześć. Jest to do zbadania. Gwarantuję Tobie ,że napewno odpowiem na to pytanie. To wymaga jednak nieco czasu ,ponieważ ja nie wykonuję takich badań. Trochę cierpliwości i to bynajmniej nie chodzi o to ,że nie ma " modelu" do badań. Po prostu trzeba czekać do maja. Kaszub.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jozef
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 20 Lut 2010
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Skąd: pomorskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:01, 25 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
kriskros napisał: | Rodzi się pytanie:
Skoro pszczoły najlepiej żądlą pszczelarzy "na gazie" to w wyniku spożycia wody ognistej jakie jest Ph "podbitego" pszczelarza ?
Pozdr. |
to normalne że pszczoły nie lubią zapach wódki stają się agresywne ; piwo moze być nic nie robią sam sprawdzałem to czesto dla ciekawosci własnej pozdrawiam józef
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
michal88
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Grabków, woj, Świętokrzyskie
|
Wysłany: Sob 13:22, 26 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
ja też sprawdzałem po browarze i u mnie cieły bardziej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michał
Admin_Senior
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 851
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Skąd: Radom Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 18:35, 26 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
No wiecie co??? Jestem zdruzgotany. Nie wolno chodzić po alkoholu do pszczół. Czują, że śmierdzi i będą bardziej cięły. Dla przykładu podam: Bardzo dawno temu, kiedy zakładałem pasiekę, właśnie tę w tytule, pojechałem z moim bratem do pewnego pszczelarza, gość miał z 200 uli (z pszczołami). Na wstępnym spotkaniu (bzdety takie tam, ustalanie, co jak, kiedy, jak przewieźć ule) pokazał nam jak dokonuje przeglądu. Bez kombinezonu, narypany wódą, z papierosem szedł do pszczół. Pamiętam jak go zbieraliśmy z moim bratem z ziemi. Baliśmy się i nie chcieliśmy już od niego nic kupować, ale było za późno. Nie wiem ile wypił, ale kurczowo trzymał się krawędzi uli. Wyjmował ramki, ledwo stał, zamiast podkurzacza, służył mu papieros, co pszczoły się wysypywały ten dmuchał w nie dymem z ust. My staliśmy 2 metry za nim i tak nas też dopadły i pożądliły. Facet był tak narypany wódą, że nic nie czuł jak go waliły jedna po drugiej. Jakoś przeżył, ostatecznie kupiliśmy od niego 30 w.p. niektóre do dziś stoją.
Lepiej tak nie testować. Wracając do wypowiedzi Kaszuba. Czysty alkohol ma odczyn obojętny, piwo chyba tylko lekko kwaśny 4-5.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
golina
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 15 Lut 2011
Posty: 943
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Skąd: stargard Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 18:59, 27 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Raz w życiu zdarzyło mi się iść do pszczół po wódce.NIE POLECAM.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
michal88
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Grabków, woj, Świętokrzyskie
|
Wysłany: Wto 16:34, 01 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
ja tam po nocce w robocie walnąłem sobie browara z rana i popołudniu poszedłem do pszczół i wiem że już więcej tego nie zrobie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|