DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW

19Michal80

Witam Szanowną Brać Pszczelarską ponownie. Jak już pisałem wcześniej pszczoły mam poki co u teścia (zdobywam podstawy pod jego okiem) ale w okolicach czerwca chce je sprowadzić do siebie. Niestety zaniepokoił mnie widok pojedyńczych szerszeni. Obawiam sie że mogą wyciąć moje pszczoły. Czy można zabezpieczyć pszczoły, a raczej cały ul przed szerszeniami? Naprzykład siatka na wylotek o oczkach ok 10mm? 8mm ( nie wiem przez sjakie sie moga przedostać szerszenie) Dodam że szukam od kilku dni gniazda u siebie u u sąsiadów ale bezskutecznie.
PS: Przepraszam za trudny temat ale może macie jakieś doświadczenie i skuteczne metody zwalczania w tej kwesti Pozdrawiam
Michał

Malon

Nie musisz martwić się na zapas, panuje strach przed szerszeniami na bazie filmów pokazywanych w TV. Tylko jest jeden mały szczególik który umyka. Takie napady i metody obrony przez pszczoły zdarzają się w Azji, szczególnie udokumentowane w Japonii. A naszym klimacie żyję inna odmiana szerszeni, owszem zaglądają do uli, oczywiście w poszukiwaniu świeżego białka ale nie słyszałem o zmasowanych atakach po których rodzina pszczela pada. Podobnie z osami. Metod niszczenia gniazd os i szerszeni w okolicy pasieki nikt jeszcze nie wymyślił. Jedyną metodą jest obserwacja kierunku lotów. Ustalisz kierunek a czy znajdziesz gniazdo ????
Może być wszędzie, dziupla, poddasze, sąg drzewa, lub pryzma kamieni. Spotykałem gniazda w ziemi.
Adam

Gumisio07

Koło moich uli latają czasmi szerszenie, ale nie zauważylem żeby podlatywały blisko do ula albo wlatywały do środka. Chyba nie masz sie czym martwic Smile

marcinluter

A ja widziałem jak polowały pojedyncze sztuki na pszczółki. Na szczęście miałem rakietę do tenisa i zamiast piłkę walić waliłem szerszenie Very Happy

, fajne zajęcie i trochę zmniejszyłem populację szerszenia. pułapki-butelki są dobre.

Michał

Zdarzały mi się gniazda w ulach, szerszeni też, ale żeby niszczyły roje to jeszcze niewidziałem. Osy to raczej rabują i przez to mogą wyniszczyć rój.

wklich

Na wiosnę na forum ktoś pokazywał pułapki na osy i szerszenie z plastikowej butelki. Pułapki są bardzo proste i skuteczne, trzeba tylko zainwestować trochę w wino marki wino. Powiesiłem dwie takie obok moich uli i złapało się w nie już pewnie z 50-60 szerszeni. Zdjęcie w galerii "osy". Polecam.

Piotr N · Gość

U mnie przy gruszce kręcą się 3-4 szerszenie... Grusza jest podziurawiona, ma trochę mniejszych otworów i podejrzewam, że tam sobie zrobiły niewielkie gniazdo. I to są szerszenie, nie duże osy. Takie bydlate, z czerwonymi łbami i bardzo smukłymi podłużnymi odwłokami. Dzisiaj jak je obserwowałem to jeden podleciał na jabłonkę, usiadł na pszczole i zaczął ją konsumować!!!! Po czym odleciał z powrotem. Jeśli chodzi o moje roje to się nie boję, bo pszczoły to takie wścieklice, że dadzą sobie radę, ale samych szerszeni się obawiam. Jeszcze mnie wkurzają takie głupie stereotypy typu "jakby nie było pszczół, nie byłoby szerszeni". Nie wiem czy złapią się w te butelki, ostatnio na jesieni wykazywały małą skuteczność. Szykuję się na szerszą akcję z gaśnicą na szerszenie firmy BROS.

piotrpodhale · Gość

Tu jest troszkę o osach [link widoczny dla zalogowanych] musimy pamiętać ,że jedna zlikwidowana wiosną królowa to przeciętnie 500 szt jesienią ,a bywają bańki-gniazda o liczebności kilku tysięcy sztuk.

Gucio

Imienniku pierwszy, lepiej dobrze się ubierz do tej akcji, jak do miodobrania z największymi agresorami. Może wystarczy zamknąć im ten otwór, zapchać styropianem, albo zakleić jakoś, wtedy może się uduszą wszystkie (robić wieczorem). Jak będziesz miał w ulu to Tomek ma doświadczenie z tym, wystarczy opalarka gazowa, taka jak do dezynfekcji.