Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
damianredzim
MISTRZ PSZCZELARSKI
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Pszczółki
|
Wysłany: Sob 21:58, 06 Lip 2013 Temat postu: Czy to jest agresja? |
|
|
Mam na pasiece 6 zasiedlonych pni. W jednym z nich jest problem z agresywnością pszczół. Ale nie wiem czy to czasem nie z mojej winy stały się takie agresywne.
Pszczoły wziąłem pod opiekę kilka dni temu. Po otwarciu ula nieotwieranego od wiosny /właściciel zmarł/ zauważyłem pszczoły zgromadzone pod daszkiem i tak na daszku odstawiłem je na bok. Po kilku chwilach podczas przeglądu pszczoły stały się agresywne. Ja zarobiłem 4 razy w dłoni a kolega 10 po całym ciele /nie miał kombinezonu/ Czym prędzej zamknęliśmy ul i nie dokończyłem przeglądu. W ulu jest ogólnie masakra gdyż pszczoły nadbudowały sobie plastry pomiędzy źle wstawionymi ramkami, bez beleczek i w za dużych odległościach. Rodzina jest bardzo silna. Nie da się tam posprzątać w delikatny sposób. Co mam robić i czy ich agresywność mogła być spowodowana tym, że część pszczół zostawiłem na tym daszku?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tadek 11
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 28 Sty 2013
Posty: 1047
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Skąd: Wschodnie Mazowieckie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 22:13, 06 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Najprawdopodobniej , jeżeli pszczoły te są po zmarłym właścicielu , są to jakieś agresywne kundelki i jest to sprawa genów . Ja na twoim miejscu próbował bym wymienić matkę na łagodniejszą. W tej chwili jest sezon i można matki dostać bez problemu.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zszywcia
MISTRZ PSZCZELARSKI
Dołączył: 22 Cze 2012
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Góry Świętokrzskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 22:24, 06 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
No dobra ......powoli:
1. Załóż kapelusz i rękawice
2. Spryskaj się anty-agresją (Apiarom)
3. Idź do ich jak jest upał (26+) około 13-15 godzina
5. Nie używaj podkurzacza - 90% przeglądów robię bez dymu
6.Spokój cię uratuje -...........
.......jak mam zdjąć z drzewa rójkę wielkości kubła lub u ojca okiełznać rodzinkę co jest nie-reformowalana to pije Radlera 2% i ściągam daszek
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez zszywcia dnia Sob 22:25, 06 Lip 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
damianredzim
MISTRZ PSZCZELARSKI
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Pszczółki
|
Wysłany: Sob 22:50, 06 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Ten rój przyleciał i zasiedlił sam ten ul. Ule to są dadanty i jest też kilka warszawskich. Chciałbym kiedyś wymienić wszystko na wielkopolskie. Apiarom - zapamiętam sobie. Rękawice kupiłem skórzane i tak też będę podchodził do tego ula. Zastanawiam się też czy do tych agresywnych dodać nadstawkę i czy może coś jeszcze przyniosą? Tylko że te dadanty są takie, że nie wiem jak ułożyć w nich nadstawkę. Bo wychodzi na to, że nadstawka jest o wiele mniejsza niż cały ul i będzie stała na ramkach gniazda. A pomiędzy nimi tylko krata odgrodowa. Teraz krata byłaby nad całym gniazdem a na środku tylko nadstawka z ramkami 1/2 wielkopolskiej. Czy przestrzeń między nadstawką a bokami ula powinienem czymś wypełnić czy pszczoły mogą też tamtędy wchodzić? I czy wogóle jest sens zakładać teraz ten wkład/nadstawkę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zszywcia
MISTRZ PSZCZELARSKI
Dołączył: 22 Cze 2012
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Góry Świętokrzskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 23:11, 06 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
damianredzim napisał: | Ten rój przyleciał i zasiedlił sam ten ul. Ule to są dadanty i jest też kilka warszawskich. Chciałbym kiedyś wymienić wszystko na wielkopolskie. Apiarom - zapamiętam sobie. Rękawice kupiłem skórzane i tak też będę podchodził do tego ula. Zastanawiam się też czy do tych agresywnych dodać nadstawkę i czy może coś jeszcze przyniosą? Tylko że te dadanty są takie, że nie wiem jak ułożyć w nich nadstawkę. Bo wychodzi na to, że nadstawka jest o wiele mniejsza niż cały ul i będzie stała na ramkach gniazda. A pomiędzy nimi tylko krata odgrodowa. Teraz krata byłaby nad całym gniazdem a na środku tylko nadstawka z ramkami 1/2 wielkopolskiej. Czy przestrzeń między nadstawką a bokami ula powinienem czymś wypełnić czy pszczoły mogą też tamtędy wchodzić? I czy wogóle jest sens zakładać teraz ten wkład/nadstawkę? |
Kurde ...
Słuchaj jak rójka weszła w dadanta to niech tam siedzi - jak już go masz to nie wymieniaj go na wielkopolski bo na dadancie mają więcej miejsca i nie będziesz musiał docelowo piętrowca stawiać.
1. Jak siedzą w dadancie to rójkę ustaw na początek na jednym pełnym korpusie 10 lub 12 ramek (bez różnicy).
2. Każda ramka musi byc z węzą - chyba że masz susz - to wtedy dej ze dwie ramki suszu.
3. Od razu powałka i kilka porcji jedzonka - celem podbudowania rodziny.
4. Po 7 - dniach zajrzyj czy jest czerw otwarty - jak jest to zostaw na kolejny tydzień bez ingerencji niech się uspokoją.
5. Pamiętaj nie ma ostrych pszczół - stań miedzy nimi i pomyśl o tym że to ty możesz ich zabić jednym ruchem a nie one ciebie.
Pozdro
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
damianredzim
MISTRZ PSZCZELARSKI
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Pszczółki
|
Wysłany: Sob 23:27, 06 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
AD.1 Teraz korpus jest pełny ale ramki są rozbudowane ponad normę, gdyż ramki były powkładane luźno do ula z dużymi przerwami. Musiałbym wszystko odwirować i pościnać to co odstaje . A tego zrobić nie mogę bo nie mogę wszystkiego odwirować. Prawdopodobnie jest tam sporo czerwiu bo naprawdę jest tam siła.
Ad.2 Czy te rami w nadstawce czy te w ulu? Jak w ulu to czy zdążą do zimy odbudować sobie całe gniazdo? Czy nie wyleci mi rój z ula?
Ad.3 Jak rodzina jest bardzo silna to dodać syropu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zszywcia
MISTRZ PSZCZELARSKI
Dołączył: 22 Cze 2012
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Góry Świętokrzskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 23:46, 06 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Dobra od początku:Przyjmujemy następujący stan rzeczy:
1. mam rodzinkę (rójkę) w dadancie na pełnym korpusie. która jest bardzo silna.
2. Jeżeli mamy 6 lipca dajemy im jeszczę 1/2 korpusu z węzą - jak są silne i jest pożytek to odbudują i coś się zbierze - docelowo.
3. Jeżeli chcesz aby za rok było super a nie chcesz zbierać miodku tylko chcesz aby rodzinka była mocna to:
a) sprawdzamy czy matka czerwi;
b) jeżeli czerwi to ok
c) dajemy cukierki - lub ciasto
d) zetnij trutnie i matecznik jak są
e) daj sobie urlop - niech natura zrobi miód
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
damianredzim
MISTRZ PSZCZELARSKI
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Pszczółki
|
Wysłany: Nie 0:00, 07 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Czy jak matka ładnie czerwi to też dać jej ciasta? Czy mam powyciągać te rozbudowane ramki czy zostawić tak do wiosny. Bo straszny tam bałagan. Jak mam dość dużo suszu to czy nie dać połowy suszu a połowy węzy? Czy lepiej mieć na przyszły rok świeże czyste plastry? Mam zdjęcia z tego ula ale nie wiem czy i jak tu można je pokazać?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zszywcia
MISTRZ PSZCZELARSKI
Dołączył: 22 Cze 2012
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Góry Świętokrzskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 0:07, 07 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Jeżeli masz zdjęcia to wklej je do galerii.
ale pewnie jest wszystko OK
ramki nadbudowane nie są złe - świadczą o sile rodziny - nic nie ruszaj.
Sprawdź za dwa - cztery tygodnie jak będzie miodek to bierz jak nie to zacznij przygotowania do zimy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
damianredzim
MISTRZ PSZCZELARSKI
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Pszczółki
|
Wysłany: Nie 0:21, 07 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Wkleiłem kilka fotek do galerii może coś pomogą. Galeria Damiana. W poniedziałek ogarnę to gniazdo i zapodam nadstawkę.
A tak na przyszłość to jak wyczyścić ul bez zdejmowanej dennicy? Oczywiśćie z mieszkańcami w środku.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez damianredzim dnia Nie 0:23, 07 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
zszywcia
MISTRZ PSZCZELARSKI
Dołączył: 22 Cze 2012
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Góry Świętokrzskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 0:40, 07 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
1. Pierwsze dwa zdjęcia wyglądają bardzo Ok
2. Trzecie zdjęcie wygląda jakby ktoś ciepnoł ramki do ula - niech się dzieje wola nieba - odstępy po pieronie i pszczółki wypełniły dziury jak należy.
3. Dennicy nie czyść teraz - czyści się na wiosnę -teraz rodzina pozamiata sama.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
qq
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 27 Lis 2010
Posty: 494
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Skąd: Kwidzyn Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 8:56, 07 Lip 2013 Temat postu: Re: Czy to jest agresja? |
|
|
damianredzim napisał: | Mam na pasiece 6 zasiedlonych pni. W jednym z nich jest problem z agresywnością pszczół. Ale nie wiem czy to czasem nie z mojej winy stały się takie agresywne.
Pszczoły wziąłem pod opiekę kilka dni temu. Po otwarciu ula nieotwieranego od wiosny /właściciel zmarł/ zauważyłem pszczoły zgromadzone pod daszkiem i tak na daszku odstawiłem je na bok. Po kilku chwilach podczas przeglądu pszczoły stały się agresywne. Ja zarobiłem 4 razy w dłoni a kolega 10 po całym ciele /nie miał kombinezonu/ Czym prędzej zamknęliśmy ul i nie dokończyłem przeglądu. W ulu jest ogólnie masakra gdyż pszczoły nadbudowały sobie plastry pomiędzy źle wstawionymi ramkami, bez beleczek i w za dużych odległościach. Rodzina jest bardzo silna. Nie da się tam posprzątać w delikatny sposób. Co mam robić i czy ich agresywność mogła być spowodowana tym, że część pszczół zostawiłem na tym daszku? |
Jako ze jesteś z okolic Pszczółek to w najbliższym czasie skończy sie lipa i zacznie się raczej martwy sezon. Ja bym poodbierał wszelki miód jaki się da ,a dodał węzy i ewentualnie poddawał syropu żeby wyrobiły te węzę przed zimowlą.nadstawka już za późno żeby dać .Od przyszłego sezonu zaczniesz odbierać miód teraz to ustawić gniazdo jak poniżej pisali i na spokojnie sie zdaży ze wszystkim do jesieni .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PiotrekF
Gość
|
Wysłany: Nie 9:41, 07 Lip 2013 Temat postu: Re: Czy to jest agresja? |
|
|
Odniosę się tylko do tytułu : "Czy to jest agresja?"....
damianredzim napisał: | ... Po kilku chwilach podczas przeglądu pszczoły stały się agresywne. Ja zarobiłem 4 razy w dłoni a kolega 10 po całym ciele /nie miał kombinezonu/ Czym prędzej zamknęliśmy ul i nie dokończyłem przeglądu. .... |
Oczywiście nic nie chcę wytykać ani oceniać .... chcę tylko by słowo "agresja'' pszczół była właściwiej przedstawiana. Mój Boże , cztery użądlenia w dłoń gdy się przegląda/rozrywa zaniedbane gniazdo i to po chwili nie można nazwać agresją.Wasze działanie wywołało prawidłową u pszczół obronę gniazda i to wszystko . Gdyby te pszczoły broniły swe gniazdo już w odl. 10-20 m to wtedy można by je uznać za agresywne .
Takie jak wyżej i podobne określenia/zapytania/stwierdzenia mogą sprawiać mylne, na innych/postronnych, osobach wrażenie o agresywności pszczół, bo panuje przecież powszechne przekonanie ; użądliło/udziabało coś - to tylko pszczoła .
.... i jeszcze : nie wymagajmy od pszczół by były jak ''baranki'' ...
PF
Ostatnio zmieniony przez PiotrekF dnia Nie 12:39, 07 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
damianredzim
MISTRZ PSZCZELARSKI
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Pszczółki
|
Wysłany: Nie 20:55, 07 Lip 2013 Temat postu: Re: Czy to jest agresja? |
|
|
qq napisał: |
Jako ze jesteś z okolic Pszczółek to w najbliższym czasie skończy sie lipa i zacznie się raczej martwy sezon. Ja bym poodbierał wszelki miód jaki się da ,a dodał węzy i ewentualnie poddawał syropu żeby wyrobiły te węzę przed zimowlą.nadstawka już za późno żeby dać .Od przyszłego sezonu zaczniesz odbierać miód teraz to ustawić gniazdo jak poniżej pisali i na spokojnie sie zdaży ze wszystkim do jesieni . |
Wszystkiego zabierać im nie będę, muszę też połączyć dwie rodziny jedną z matką tą nowo dodaną a drugą bez matki. Kiedy będzie najlepszy czas na połączenie rodzin? Problem w tym, że są to ule warszawskie chyba poszerzane i nie wiem jak się za to zabrać. Jedyne co mi przychodzi na myśl to spryskać je roztworem mięty i połączyć tylko lepiej pod wieczór czy rano?
Może powinienem inaczej nazwać ten wątek i chyba w innym miejscu go zacząć? Jeżeli tak to proszę o Jakieś wskazówki.
Skąd wiesz, że skończy się lipa i będzie posucha? Czyżbyś mieszkał gdzieś w pobliżu? Wokół posiane jest troszkę facelii może wystarczy? Jutro sprawdzę jak jest jej dużo.
Zakładając, że skończy się lipa i nie będzie pożytku to ile mam dokarmiać, czy jest jakiś sposób na określenie dziennego zapotrzebowania dla poszczególnych uli? Czy pszczoły podobnie do os mogą wyjadać i przetwarzać kawałki owoców.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
qq
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 27 Lis 2010
Posty: 494
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Skąd: Kwidzyn Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:49, 07 Lip 2013 Temat postu: Re: Czy to jest agresja? |
|
|
damianredzim napisał: | qq napisał: |
Jako ze jesteś z okolic Pszczółek to w najbliższym czasie skończy sie lipa i zacznie się raczej martwy sezon. Ja bym poodbierał wszelki miód jaki się da ,a dodał węzy i ewentualnie poddawał syropu żeby wyrobiły te węzę przed zimowlą.nadstawka już za późno żeby dać .Od przyszłego sezonu zaczniesz odbierać miód teraz to ustawić gniazdo jak poniżej pisali i na spokojnie sie zdaży ze wszystkim do jesieni . |
Wszystkiego zabierać im nie będę, muszę też połączyć dwie rodziny jedną z matką tą nowo dodaną a drugą bez matki. Kiedy będzie najlepszy czas na połączenie rodzin? Problem w tym, że są to ule warszawskie chyba poszerzane i nie wiem jak się za to zabrać. Jedyne co mi przychodzi na myśl to spryskać je roztworem mięty i połączyć tylko lepiej pod wieczór czy rano?
Może powinienem inaczej nazwać ten wątek i chyba w innym miejscu go zacząć? Jeżeli tak to proszę o Jakieś wskazówki.
Skąd wiesz, że skończy się lipa i będzie posucha? Czyżbyś mieszkał gdzieś w pobliżu? Wokół posiane jest troszkę facelii może wystarczy? Jutro sprawdzę jak jest jej dużo.
Zakładając, że skończy się lipa i nie będzie pożytku to ile mam dokarmiać, czy jest jakiś sposób na określenie dziennego zapotrzebowania dla poszczególnych uli? Czy pszczoły podobnie do os mogą wyjadać i przetwarzać kawałki owoców. |
Mam napisane pod nic-kiem że jestem z Kwidzyna , klimat i teren jest podobny do waszego,dlatego piszę w ten sposób. A podkarmiać to małymi dawkami ok 0,3l ale tylko jak widać ze pszczoły niemają pożytku w okolicy (bywa często po lipie) .owoce i owszem siadają i spijają soki w końcu tam jest cukier i niema siły żeby tego nierobiły,ale to nie są ilości że zapełnia ul a Wasze sady to pryskają totalnie z tego co wiem . A wracając do Pszczółek to tam jest dość prężne Koło Pszczelarskie i tam złapać kontakt i na miejscu się któryś z chłopaków może udzielić wskazówkami .Bo na moje myślenie to do tego bezmatka prędzej bym matkę kupił jak łączył zdąży się rodzinka do jesieni i rozwinąć,zawsze 1 ul więcej .
Takie Moje zdanie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|