DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW

Malon · Wysłany: Pon 20:53, 18 Mar 2013 Temat postu:

W temacie "strach przed podopiecznym" choć nie o pszczołach. Historia prawdziwa, z przed kilku lat. W mej miejscowości rodzinnej, wszyscy mają jakąś ksywkę. bo było np 4 Stanisław Malanowicz, 6 Stanisław Zacharski. ale to dotyczy "prusoka" i 'Krakusa. Przy niedzieli były modne spotkania w parku na pogaduszki. Prusok chwali się, że dostał złego psa. Sam dawny właściciel przyprowadził na podwórko, uwiązał na łańcuchu. Taki zły, że strach pomyśleć co by się stało jak by się urwał. Ogromne kudłate wielkie bydle.
Krakus pomyślał chwilę o daje propozycję.
jak przyniosę to bydle go knajpy, stawiasz całą górną półkę. Chłopy w śmiech zakład stoi. Krakus poszedł do domu przebrał się w stare ciuch i poszedł do "prusoka" po psa. Mija kilka minut idzie krakus prowadzi na postronku mieszańca niedźwiedzia z czymś. Ogromny. Robi się zbiegowisko, lecą chłopy na darmowe picie górnej półki.
Prusok mówi; zaraz, zaraz miał być w worku i w knajpie. Krakus psa do drzewa uwiązał, poszedł do domu po duży worek. Podprowadził psa pod drzwi co by było mniej dźwigania i dalej pakować do wora. Już był spakowany, nagle wystawił łeb i złapał krakusa za nos. Oczywiście krakus nos stracił, pies dał dyla. Zamiast picia pogotowie i krakus do końca życia bez nosa.
Choć domagał się wygranej tamten stał przy swoim, psa w knajpie w worku nie było.
Zapomnieli o przyczynie zakładu. Taki zły jak nasze niektóre pszczoły. Dla wielu sam bzzzzyyyyy już jest straszne.
Adam

Juppes · Wysłany: Pon 21:16, 18 Mar 2013 Temat postu:

dlatego wybrałem pszczoły.

Pozdrowienia
Juppes

wrzosowy

przegląd ula bez strachu
http://www.youtube.com/watch?v=OUBdkPwrcuA
Jak ktoś trochę przy ulach robił zauważy pewnie że jak trzeba obtrząść to obtrząsam. Niektóre czynności wydawać sie mogą niepoprawne ale jak widać da się.

wrzosowy

http://www.youtube.com/watch?v=_nUrVjNy-qk
To inny ul i wymiana ula na nowe korpusy.

netto · Gość

Z tym żądleniem to przeważnie jest tak, że pszczelarz prowokuje do ataku ...

Tutaj macie zdjęcie jak nie powinno się pracować w pasiece ..Mam dość długie czarne włosy .. pszczoły tego nie lubią i brązową bluze tego też nie lubią ... Ale robie przegląd takiej rodziny .. ba ... czasami miodobranie albo pakiet w taki sposób ,Ale tego trzeba się nauczyć ...

Zamiast dymu którego my w naszej pasiece nie używamy bo nie chcemy zakłucac pracy w ulu ... Stosujemy bardzo fajną sprawę .. jest to roztów wody z kwasem cytrynowym .. 20g na 1.5 L butelke pet i do spryskiwacza ...3-4 psiknięcia do gniazda i pszczoly schodzą niżej ...Dodatkowo pobierając taka wodę zmnijeszamy ryzyko chorub grzybicznych czy nosemozy.

wrzosowy

Włosy ,broda czy wąsy nie pomagają. Brązowa bluza wcale nie jest najgorsza. Gorszy byłby brązowy moherowy czy ogólnie włóczkowy sweterek Smile

Dziś co prawda nie ule ale w odkładach i ulikach weselnych czerwienie matek sprawdzałem. Pogoda deszczowa pszczoły stare. Ja jak zwykle krótki rękaw. Nie były najspokojniejsze ale nie użądliła żadna.Też bez dymu. Pomyślałem sobie że najważniejszy jest sposób otwierania ula chwytania ramek i tempo pracy. Czasem jak czuję że mogą się rozwścieczyć zwalniam a innym razem jak widzę że są spokojne pracuję jakby to były króliki. Nawet o tym nie myślę, to odruchowe z czasem.