Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
konrad1015
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 12 Sie 2011
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:09, 10 Mar 2013 Temat postu: przegląd ula bez strachu |
|
|
Witam.Mam pytanko,moi znajomi przy przeglądzie ula pracują bez rękawic w krutkich rękawkach itp.a pszczoły nic ale zawsze myją rece w wodzie(chyba bo nie wiem czy to nie jest coś innego)i tu moje pytanie są jakieś preparaty że ja też mogłbym pracować bez rękawic bez strachu że wejdze po bluze,naprzykład widziałem w pszczelarzu polskim coś takiego APIAROM to coś takiego ,a i sorka ale nie wiedzałem jak nazwać temat.prosze o pomoc
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:26, 10 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Przede wszystkim nie preparat a rasa pszczół. Pszczoły za chemią nie przepadają. Rękawic używam jak jestem dalej od domu i muszę za kierownicę chwycić nie dla ochrony przed żądłami a po to żeby nie oklejać kierownicy. Pszczelarz z czasem dopasowuje tempo pracy do pszczół, umie odczekać potrzebna sekundę aby pszczoły zamiast żądlić zaczęły uciekać do gniazda. Powolne zdecydowane ruchy. Kiedy użądli lepiej odejść na chwilę niż przezwyciężać. Pszczoły czują kiedy człowiek się boi. Często pierwsza żądli bo się ją przyciśnie a następne bo czują zapach jadu i panikę pszczelarza. Po latach nawet kilka żądeł nie wywołuje u pszczelarza paniki. To wyczucie trudno opisać idzie się nauczyć pracując przy pszczołach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
konrad1015
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 12 Sie 2011
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 13:55, 10 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
dzęki za odpowiedz ,ale w nie macie jakiś sposobów żeby was pszczoły nie atakowały,i ja mam krainki w ulu i chyba nieske w jednym a teraz przechodze na buckfasty i przy nich mam nadzieje robić w samej koszulce
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Nie 14:10, 10 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
konrad1015 napisał: | mam krainki w ulu i chyba nieske w jednym
a teraz przechodze na buckfasty i przy nich mam nadzieje robić w samej koszulce |
Jakie pszczoły to jedno , i to dość istotne . Może najważniejsze .
A okres w którym zaglądasz do ula to drugie .
Jak jest dobry wziątek i większość pszczoły lotnej w polu bo pogoda jest ustabilizowana , to możesz iść i w koszulce (lub bez)
Ale nie daj Panie Boże iść przed burzą w okresie po ustaniu pożytków do tego prosto po obrządkach w oborze
|
|
Powrót do góry |
|
|
bohtyn
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 1593
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 84 razy Skąd: Góry Świętokrzyskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 14:26, 10 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Nie wiem czy to coś daje, czy tylko dezynfekuje.
Np. ja od zawsze pracuję bez rękawic, ale przed każdym ulem myję ręce octem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 15:37, 10 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Pszczoły nie lubią alkoholu ale nie znam pszczelarza abstynenta. Te fotki gdzie pszczoły obsiadają człowieka to często robione właśnie z użyciem specyfików przypominających zapachem matkę. Do normalnej pasieki nie polecam. Wystarczy lubić pszczoły i nie winić ich za grzebanie w ich gnieździe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
TOM313
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 15 Gru 2011
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 16:27, 10 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Na początek pracuj z kapeluszem , i w rękawiczkach chirurgicznych . umyj ręce w tych rękawiczkach w occie. Zobaczysz reakcję pszczół, następnym razem umyj ręce w occie ale bez rękawiczek . Obchodź się z pszczołami ostrożnie a zobaczysz , że praca z pszczółkami to sama przyjemność
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 17:19, 10 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Jeżeli nie jesteś alergikiem jedno żądło czy nawet pięć poza odrobiną bólu nic złego nie robią. Zalety to lecznicze działanie jadu i uodparnianie się na jad. To działa tak że użądlony w powiekę wczesna wiosną puchnę ale po kilku przeglądach i żądłach w ręce nawet oczy przestają puchnąć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:17, 10 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Jak można robić przy ulu bez strachu.
Jest prosta w odpowiedzi gorzej z realizacja. Tu rasa jest mało pomocna choć ważna. Tak pszczoły muszą być łagodne, ale przy łagodnych pszczołach trzeba coś o nich wiedzieć.
Pierwsze. Musisz widzieć podchodząc do ula w jakim są nastroju. Idąc między ulami, nie mogą ot tak same z siebie atakować. Atak świadczy o złym nastroju rodzin, urwany pożytek, wiatr jakaś próba rabunku. Znając pszczoły to zauważysz. Ja zawsze do pasieki mam kawał drogi. Wędruję, więc to norma. Jadę wchodzę na pasieczysko i jeśli są pobudzone rezygnuję z przeglądu.
Rodziny które mają pożytek są spokojne bo większość starej pszczoły jest w polu, Jeśli jest w okolicy gryka musisz pracować przy ulu do południa bo po godzinie 10-11 przestaje nektaryzować, podobnie ze spadzią, Upał przerywa możliwość zbioru spadzi.
Zawsze młodym początkującym zalecam. Siadaj między ulami w wolnym czasie, oswoisz się z siadaniem na rekę, ciało. Nie otrzepuj się, ona tylko siadła. Każdą która zapląta się we wlosach należy zabić, niestety ona się nie wyplącze.
Nie używaj ubrania do pasieki wielokrotnie, myj kapelusz choćby zwykła wodą. Nie używaj dezodorantów, bo niektóre pobudzają. Rzadko idę w kapeluszu choć zawsze jest pod ręką. Nigdy nie używam rękawic do miodobranie i przeglądów. Mam je do specjalnych zadań.
Dym jest najważniejszy i trzeba się nauczyć go używać. Podchodzę do ula mały kłąb w wylotek, odczekam chwilę, dam im czas na opicie się miodu i zejście wartowniczek. Otwieram daszek i następny kłąb na powałkę. Po kilkunastu sekundach robię swoje.
Przykład ?? ano wymiana matki w agresywnej rodzinie, zerwanie mateczników w takiej rodzinie. To jednak jest horror, gdy taka rodzina broni gniazda w chwili bezmateczności.
Adam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Malon dnia Nie 21:19, 10 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:53, 10 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Wiele w tym racji chociaż nigdy nie dmuchałem dymu w oczko. Nigdy też tego nie będę robił. Staram się pracować tak aby dolny korpus pracował bez zakłóceń nawet w czasie przeglądu. Jedna kwestia którą widzę inaczej. Jeżeli jedziemy do pasieki i są agresywne. 20 km można przejechać jeszcze raz ale 400 nie jedzie się dwa razy.
Pszczoły mają być łagodne z pochodzenia nie tylko dla wygody pracy ale i dla bezpieczeństwa otoczenia. Eksperymentując z różnymi rasami zawsze narażamy się na mieszańce agresywne. Hodując chociażby buckfasta ale samego, czy krainkę nawet różnych linii jak u mnie sklenera i troisecka mamy względny spokój. Ktoś mógłby powiedzieć że sąsiad ma prawo trzymać inne i to prawda. Tyle że prawda do zasłaniania własnej niedokładności. Ul jeden na 50 kiedy pilnujemy tego co mamy albo jeden na 5 kiedy o to nie dbamy. A kiedy już są łagodne praca bez rękawic czy kapelusza wynika z przyjemności bo po prostu więcej się widzi. Oczywiście kiedy do domu trzeba wracać autem nie warto ryzykować pożądlenia powiek i nie warto kierownicy brudzić. Warto zatem albo rękawice albo wodę do mycia rąk zabrać. Na koniec... Zła pogoda, brak pożytku, nawet niektóre pożytki wywołują agresję u pszczół bardziej niż inne jak np gryka. Nie będę się powtarzał we wszystkim. Pszczoły trzeba zwyczajnie lubić, rozumieć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Administrator
Administrator
Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 1662
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ---------- Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:29, 10 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Tak się składa, że Apiarom to gówno pod tym względem. Temat trochę zdublowany, bo były już podobne tematy, co robić, żeby nie cięły, m .in. http://www.pasiekapszczelarska.fora.pl/zwalczanie-agresji-u-pszczol,148/
na naszym portalu też coś jest, ale nie chce mi sie już szukać.
Przede wszystkim łagodne linie, przeglądy w porę i pogodę (południe kiedy większość pszczół jest po za ulem), no i zapach - żadnych kosmetyków, strój też musi być czysty, nie przepocony i nie przesiąknięty dymem i jadem. Rękawice prać regularnie.
Kurcze, troche te działy trzeba inaczej traktować - konkretne pytanie - konkretna odpowiedź - rada, bez rozpisywania się co ja robiłem, jak ja robiłem, co sądze o tym i tamtym.. Za długie są te dyskusje tutaj, jak tak patrzę na tematy od 2009.
Będziemy nad tym pracować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
konrad1015
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 12 Sie 2011
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 23:00, 10 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
za wszystkie odpowiedzi dziekuje i spróbuje z tym octem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MariuszK
Administrator
Dołączył: 24 Lis 2012
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Skąd: Zabrze Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 23:07, 10 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Octem to sobie przykładaj opuchlizne jak cie już któraś uwali.
Nic ci to nie da.
łagodne pszczoły i inne czynniki jakie wymienili już eksperci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pemo
MISTRZ PSZCZELARSKI
Dołączył: 27 Cze 2012
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mazowieckie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 23:20, 10 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Przy okazji zapytam puchniecie po użądleniu ? po ilu dniach wam opuchlizna z reguły schodzi ? niestety ja jak dostanę strzał to 5 dnia opuchlizna schodzi, albo inaczej zaczyna schodzić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
6Cichy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 14 Wrz 2011
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: olsztyn Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 0:03, 11 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
no właśnie koledzy octem po użądleniu a jaki ma odczyn jad pszczeli?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|